Król Jordanii ostrzega Trumpa i Izrael: aneksja Zachodniego Brzegu grozi “ogromnym konfliktem”
/0 Komentarze/w bezpieczeństwo i obrona, Bliski Wschód, polityka, Wydarzenia /Przez Adam SzabelakW wywiadzie dla Der Spiegel król Jordanii Abdullah II wyraził zaniepokojenie związane z bezpieczeństwem żywnościowym swojego kraju w czasie pandemii koronawirusa oraz ostrzegł prezydenta USA Donalda Trumpa przed próbą realizacji swojego planu pokojowego na Bliskim Wschodzie. Stwierdził, że jeśli Izrael faktycznie będzie próbował zmienić granice to wybuchnie “ogromny konflikt” z Jordanią.
Jordania całkiem dobrze poradziła sobie z pandemią koronawirusa. Król twierdzi, że w kraju nie było żadnych nowych infekcji od dziewięciu dni (wywiad został opublikowany w piątek). Kluczem miało być kierowanie wszystkich przybywających do kraju z lotnisk do kwarantanny hotelowej.
CZYTAJ TAKŻE: Konta kilkudziesięciu palestyńskich dziennikarzy i działaczy społecznych zostały zablokowane przez Facebooka
Król Abdullah zwrócił uwagę na zagrożenie dostaw żywności do swojego kraju. Zdrowie i bezpieczeństwo żywności stają się cennymi towarami. Europa ma żyzne użytki rolne. Co zrozumiałe, będą gromadzić zapasy żywności. My także zaczęliśmy dużo inwestować w przechowywanie pszenicy i mamy jej wystarczająco na kolejne półtora roku (…) Ale co się potem stanie? W wielu miejscach niebezpieczeństwo głodujących ludzi jest większe niż niebezpieczeństwo samego wirusa – powiedział.
Władca Jordanii proponuje, aby w celu uniknięcia problemów z zaopatrzeniem, zawierać umowy na poziomie globalnym gwarantujące jego odpowiedni poziom, na wzór porozumień między zachodnim a wschodnim wybrzeżem USA.
Abdullah stwierdził, że jedynie ustanowienie dwóch państw w Palestynie umożliwi pokój między Arabami a Żydami. Liderzy opowiadający się za rozwiązaniem jednopaństwowym nie rozumieją, co to znaczy. Co by się stało, gdyby upadł Autonomia Palestyńska? W regionie będzie więcej chaosu i ekstremizmu. Jeśli Izrael naprawdę zaanektuje Zachodni Brzeg w lipcu, doprowadziłoby to do ogromnego konfliktu z Jordańskim Królestwem Haszymidzkim – powiedział król.
Zaznaczył jednak, że “nie chce grozić i tworzyć atmosfery kłótni”, ale rozważyłby w przypadku aneksji zawieszenie traktatu pokojowego z Izraelem. Zgadzamy się z wieloma krajami w Europie i społecznością międzynarodową, że prawo najsilniejszych nie powinno mieć zastosowania na Bliskim Wschodzie – stwierdził.
Na zakończenie rozmowy król Abdullah wyraził nadzieję, że Niemcy będą sojusznikami Jordanii w tej sprawie, a stosunki między oboma krajami są “najlepsze w historii”.
Jak informowaliśmy, Sekretarz Stanu USA stwierdził pod koniec kwietnia, że ostateczna decyzja ws. anektowania znacznej części palestyńskiego Zachodniego Brzegu Jordanu należy do władz Izraela. Kwestia aneksji została ujęta w ramach porozumienia ws. utworzenia nowego izraelskiego rządu.
Przypomnijmy, że jeszcze miesiąc temu przewodniczący izraelskiego Knesetu obiecał, że rząd przystąpi do aneksji terytorium na okupowanym Zachodnim Brzegu, niezależnie od wyniku kolejnych wyborów. Z kolei pod koniec stycznia Netanjahu wyraźnie forsował plan aneksji części Zachodniego Brzegu, dążąc do szybkiego przyjęcia planów przez ówczesny rząd.
Zgodnie z porozumieniem ws. utworzenia rządu zawartym w poniedziałek, Netanjahu „będzie w stanie przedstawić porozumienie zawarte z USA ws. wdrożenie suwerenności [nad Zachodnim Brzegiem]… rządowi i/lub Knesetowi do zatwierdzenia począwszy on 1 lipca 2020 roku”. Ponadto, porozumienie Gantza z Netanjahu zakłada, że będą oni działać „w pełnym porozumieniu z USA, włącznie z kwestią map [Zachodniego Brzegu] i w dialogu ze społecznością międzynarodową”.
Jak piszą izraelskie media, USA w znacznym stopniu zaaprobowały starania Izraela na rzecz aneksji znacznej części Zachodniego Brzegu. Waszyngton zapowiedział, że odwoła swoje weto w tej sprawie, jak tylko izraelski rząd zostanie sformowany, a wspólny amerykańsko-izraelski zespół ds. map zakończą swoją pracę. Celem tych działania miało być dokładne wytyczenie granic obszarów, jakie Izrael miałby anektować, jednak prace zostały znacząco wyhamowane z powodu pandemii koronawirusa. Jednocześnie, część analityków przypuszcza, że Amerykanie mogą być bardziej powściągliwy w zaakceptowaniu tak daleko idącego kroku zaledwie na kilka miesięcy przed wyborami prezydenckimi w USA.
Według portalu „Times of Israel” Gantz ma być przeciwnikiem jednostronnej aneksji, przy czym zgodził się na to, żeby Netanjahu przedstawił tę kwestię parlamentowi pod głosowanie, a w razie uzyskania większościowego poparcia – wprowadził to w życie.
CZYTAJ TAKŻE: OWP gotowa do zerwania wszelkich porozumień z Izraelem
Czytaj również: Wielka Brytania: 130 parlamentarzystów domaga się sankcji na Izrael w razie aneksji Zachodniej Brzegu
Przypomnijmy, że „Plan pokojowy” zaproponowany przez administrację Trumpa zakłada powstanie „państwa palestyńskiego” w formie niewielskich enklaw położonych na terytorium kontrolowanym przez Izrael. Palestyńczycy mieliby dostać perspektywę uznania swojego państwa ze stolicą na przedmieściach Jerozolimy. Plan zakłada aneksję nielegalnych osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu przez Izrael, aneksji większość dróg, zasobów wody, terenów rolnych i pasa wzdłuż granicy z Jordanią. „Państwo palestyńskie” nie posiadałoby także własnych sił zbrojnych. Plan został oceniony „bardzo dobrze” przez szefa polskiej dyplomacji.
Przedstawione przez Trumpa porozumienie zostało szybko odrzucone przez Hamas oraz Palestyński Islamski Dżihad. Podobnie uczyniły władze Autonomii Palestyńskiej. Prezydent Mahmud Abbas nazwał plan „nonsensem” i zapowiedział, że Palestyńczycy nie poddadzą się i będą sprzeciwiać się „pokojowymi środkami”.
Jak przekazywaliśmy, po ogłoszeniu planu na ulice Ramallah wyszli Palestyńczycy paląc zdjęcia Trumpa i Netanjahu. Doszło tam też do brutalnych starć z siłami izraelskimi, podobnie jak w Nablusie i w różnych innych częściach Strefy Gazy, a także w okolicy Betlejem. Czerwony Półksiężyc poinformował o 13 rannych Palestyńczykach, z czego jedna osoba trafiła do szpitala po trafieniu gumowym pociskiem. Pozostali zostali poszkodowani przez gaz łzawiący.
Czytaj także: Unia Europejska wzywa Izrael do zaprzestania budowy osiedli na okupowanych Zachodnim Brzegu
Przeczytaj: ONZ i Unia Europejska krytykują Izrael za plany aneksji Zachodniej Brzegu
Izrael zdobył Wschodnią Jerozolimę, Zachodni Brzeg i Strefę Gazy w wojnie w 1967 r. Tereny te w planach Palestyńczyków mają stać się częścią ich przyszłego państwa. Nieustanna rozbudowa nielegalnych osiedli żydowskich podważa możliwość powstania niezależnej Palestyny. Dzisiaj około 700 tysięcy Żydów, czyli jedna dziesiąta liczby zamieszkującej w sąsiednim Izraelu, żyje na palestyńskich terytoriach okupowanych.
Jak pisaliśmy, Amerykanie dokonali złamania prawa międzynarodowego. gdy prezydent USA Donald Trump uznał w marcu suwerenność Izraela na Wzgórzach Golan, części terytorium Syrii okupowanej od 1967 r.
Kresy.pl / Der Spiegel
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!