Bieg “Tropem Wilczym” w Wołkowysku na Białorusi

Podobnie jak w poprzednich latach, kresowi Polacy także uczcili żołnierzy powojennego polskiego podziemia zbrojnego. W Wołkowysku na Białorusi odbył się bieg “Tropem Wilczym”.

Bieg “Tropem Wilczym” to tradycyjny już sposób upamiętniania “żołnierzy wyklętych” w czasie poświęconego im święta. W tym roku podobny bieg zorganizowano także w pod Wołkowyskiem w obwodzie grodzieńskim na Białorusi. Miasto to pozostaje ważnym ośrodkiem kresowej polskości. W zamieszkałym przez 44 tys. osób Wołkowysku ponad 10 tys. mieszkańców to Polacy. W całym rejonie wołkowyskim mieszka 18,8 tys. Polaków na ogólną liczbę 75,3 tys. jego mieszkańców.

Jak podaje Informacyjna Agencja Radiowa bieg “Tropem Wilczym” zorganizował pod Wołkowyskiem niezależny Związek Polaków na Białorusi przy wsparciu Fundacji Wolność i Demokracja z Warszawy. “Uczestnicy to mieszkańcy Grodna, Wołkowyska, Lidy i Szydłowic, w sumie ponad 180 startujących, w tym dużo dzieci. Wszyscy przyjechali, żeby uczcić pamięć o żołnierzach wyklętych” – powiedział wiceprezes ZPB marek Zaniewski. “To ważne dla pamięci. Nikt tu nie wiedział wcześniej, że byli tacy żołnierze, którzy walczyli o wolność. Dlatego popieramy to święto” – tłumaczył Jerzy Czupreta z Wołkowyska.

Impreza składała się z dwóch biegów. W jednym startowały dzieci, następnie ścigali się dorośli. Podobnie jak w Polsce uczestnicy biegu w Wołkowysku ubrani byli w koszulki z portretami bohaterów powojennego podziemia zbrojnego. Po zakończeniu biegu odbyło się ognisko przy którym zebrani śpiewali pieśni patriotyczne.

Terytorium Białorusi było tym obszarem Kresów Wschodnich gdzie polskie podziemie zbrojne najdłuższej opierało się sowieckiemu okupantowi. W 1949 r. poległ podporucznik Anatol Radziwonik “Olech”, który dowodził dużym oddziałem zbrojnym skutecznie kontrolującym obszary obecnego rejonu lidzkiego. Ostatni polscy żołnierze zostali schwytani przez władze sowieckie dopiero w 1953 r. Związek Polaków na Białorusi organizuje obchody Dnia Żołnierzy Wyklętych już od trzech lat. Wcześniej biegi “Tropem Wilczym” organizowały nieformalne grupy polskiej młodzieży z Lidy i Grodna.

polskieradio24.pl/kresy.pl

 

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. RAFALXJXJXJ
    RAFALXJXJXJ :

    A mówią nam w łże mediach ,że Bialoruski rezym taki straszny a tu taka gratka . Nikogo nie aresztowali, nie szykanowali i jeszcze z Warszawki ktos przyjechał. Za to nasi przyszywani banderowscy przyjaciele z Upadliny ,tak poważani przez PIS nie pozostawili by w spokoju takich zgromadzen , nie mówiąc o napastliwej propagandzie w stosunku do Polakow mieszkajacych na Kresach .