Konfederacja przeciw ogłoszeniu roku 2022 rokiem UPA w obwodzie lwowskim [+VIDEO]

Politycy i działacze Konfederacji wyrażają sprzeciw wobec ogłoszenia przez Lwowską Radę Obwodową roku 2022 Rokiem tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii. Pod ambasadą Ukrainy zorganizowano pikietę z udziałem posłów Roberta Winnickiego i Grzegorza Brauna. Działacze Konfederacji m.in. z Podkarpacia czy Lubelszczyzny żądają podjęci działań przez samorządowców.

We wtorek kluby Konfederacji Wolność i Niepodległość zorganizowały wiec pod siedzibą Ambasady Ukrainy w Warszawie, z udziałem posłów Roberta Winnickiego i Grzegorza Brauna. W ten sposób Konfederacja wyraziła swój sprzeciw wobec ogłoszenia przez lwowską radę obwodową (odpowiednik polskiego sejmiku wojewódzkiego) roku 2022 „Rokiem Ukraińskiej Powstańczej Armii”.

– Mamy do czynienia z kolejnymi aktami w wykonaniu lwowskiej rady obwodowej, które mają za zadanie gloryfikować zbrodniczą, ludobójczą formację Ukraińskiej Powstańczej Armii – powiedział szef Ruchu Narodowego, poseł Robert Winnicki. Przypomniał, że UPA jest formacją odpowiedzialną za bestialskie wymordowanie ponad 100 tys. Polaków na ziemiach wschodnich II RP w czasie II wojny światowej i bezpośrednio po jej zakończeniu. Podkreślił też, że UPA „dopuściła się ludobójstwa” w ramach zaplanowanej i zorganizowanej akcji.

– Ta działalność UPA, niestety, znajduje dzisiaj swoich kontynuatorów w postaci polityków, tworzących m.in. lwowską radę obwodową. Ta rada wezwała rząd ukraiński do tego, żeby uznał rok 2022 Rokiem UPA na szczeblu centralnym, ale również ogłosiła, że rok 2022 będzie rokiem, w którym ta zbrodnicza formacja będzie honorowana na terenie obwodu lwowskiego – zaznaczył Winnicki.

W związku z tym, Konfederacja złożyła pismo, żądając od ukraińskiego rządu interwencji w tej sprawie, „po to, żeby było jasne, iż państwo ukraińskie nie honoruje ludobójców” i „ nie jest tym, które popiera, promuje i stawia za wzór patriotyzmu tych, którzy są odpowiedzialni za bestialskiej rzezie i mordy na Polakach, Ormianach, polskich Żydach – tych wszystkich obywateli II RPP, których UPA prześladowała”.

Przedstawiciele warszawskiego klubu Konfederacji zwrócili uwagę, że choć od 30 lat polska polityka wschodnią w dużym stopniu jest oparta na tzw. doktrynie Giedroycia, akcentującej konieczność istnienia między Polską a Rosją niepodległych państw, Litwy, Białorusi i Ukrainy, to polscy decydenci nie pamiętają, że nawet Jerzy Giedroyć twierdzi, że w razie dojścia do głosu ukraińskich nacjonalistów na Ukrainie, należy zacząć porozumiewać się z Moskwą.

– Głosy banderowców są coraz głośniejsze. (…) W siłę rosły głosy antypolskie. Polskie państwo powinno w tej kwestii reagować i nie powinno być głuche na to, co się dzieje na Ukrainie – mówili działacze Konfederacji. Wyrażali też zdziwienie, że Ukraina decyduje się budować swoją pamięć „na bandytach” i nie szuka bohaterów pozytywnych. Wyrażając swój protest zaznaczyli, że to nie pierwszy raz, kiedy Rada Obwodu Lwowskiego podejmuje tego rodzaju kroki.

Poseł Grzegorz Braun zaznaczył, że wystąpienie to należy także rozumieć „jako upominanie się o godność Ukraińców”.

– Nie zgadzamy się na to, żeby Ukraińcy byli traktowani jako jacyś ludzie drugiej kategorii, którzy nie zasługują na nic lepszego niż patriotyzm sprowadzony do banderyzmu. My się nie zgadzamy na to, żeby traktować naród ukraiński jako środowisko ludzi trwale zaślepionych, niezdolnych do rzeczowej i moralnej oceny zdarzeń z przeszłości. Upominamy się o to, żeby nie wpychać współczesnych Ukraińców, współczesnego państwa ukraińskiego w te koleiny, w tę ślepą ulicę, która kończy się jakąś przepaścią i katastrofą – powiedział Braun.

Dodajmy, że w ostatnim czasie Konfederacja podejmuje szerzej zakrojone działania w tym temacie. W poniedziałek podkarpaccy działacze Konfederacji i Klubów Konfederacji skierowali do prezydenta Rzeszowa, Rady Miasta Rzeszowa i konsulatu Ukrainy protest przeciw uchwale radnych lwowskiej rady obwodowej ws „Roku UPA”. Żądali też by „gloryfikacja bandytów z UPA spotkała się z kategoryczną reakcją polskich władz”.

Podczas konferencji prasowej rrof. Andrzej Zapałowski, lider struktur Konfederacji w okręgu krośnieńsko-przemyskim, zwrócił uwagę na brak w naszym kraju prawnego rozliczenia ludobójstwa dokonanego przez UPA. Poruszył też kwetię wstrzymania przez stronę ukraińską ekshumacji ofiar ludobójstwa ukraińskiego, szantażując przy tym stronę polską żądaniem zbudowania pomnika w Monastyrze, gdzie ma spoczywać kilkudziesięciu banderowców, którzy zdaniem polskich historyków brali udział w mordowaniu Polaków, a także Żydów i niektórych Ukraińców. Z kolei lider Ruchu Narodowego na Podkarpaciu, Tomasz Buczek, określił ukraińską uchwałę mianem „haniebnej”.

– Stanowczo sprzeciwiamy się takiemu stanowisku lwowskich radnych i żądamy stanowczych działań, zarówno wszystkich miast partnerskich Lwowa, jak również polskiej dyplomacji, aby zareagowali na ten fakt – powiedział Buczek, cytowany przez portal Nowiny24.pl.

Ponadto, jak podaje serwis myglogow.pl, Bartłomiej Prokop, jeden z lokalnych liderów Konfederacji, zaapelował do prezydenta Głogowa, żeby interweniował w sprawie działań lwowskiej rady obwodowej. Jego zdaniem, w razie braku reakcji strony ukraińskiej, Głogów powinien zerwać współpracę z Kamieńcem Podolskim, swoim miastem partnerskim na Ukrainie.

We wtorek działacze Konfederacji z Lublina zorganizowali konferencję prasową, domagając się od prezydenta miasta, Krzysztofa Żuka, podjęcia rozmów dyplomatycznych z władzami Lwowa. Podkreślali, że w razie braku reakcji ze strony ukraińskiej, Lublin powinien odstąpić od umowy partnerskiej z Lwowem.

Przypomnijmy, że 7 października br. na sesji rady obwodu lwowskiego deputowani poparli decyzję o ogłoszeniu przyszłego roku „Rokiem Ukraińskiej Powstańczej Armii”. Decyzję podjęto w związku z tym, że w 2022 roku będzie obchodzona rzekoma 80. rocznica powstania UPA. Według historiografii ukraińskich nacjonalistów UPA powstała 14 października 1942 roku, jednak nie ma na to żadnych dowodów. W rzeczywistości formacja ta powstała na początku 1943 roku.

Deputowani polecili Lwowskiej Obwodowej Administracji Państwowej opracowanie i przedstawienie listy imprez poświęconych rocznicy oraz zapewnienie ich finansowania. Lwowska Rada Obwodowa zaapelowała też do ukraińskiego parlamentu o podjęcie podobnej decyzji i ogłoszenie 2022 Rokiem tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii na szczeblu państwowym.

„To niezwykle ważna inicjatywa i takie wydarzenie powinno być należycie celebrowane na szczeblu regionalnym i krajowym poprzez utrwalanie pamięci o wojakach UPA, organizację różnych imprez na dużą skalę, działania informacyjne oraz badania. Musimy zrobić wszystko, aby wszyscy w obwodzie lwowskim, na Ukrainie i za granicą otrzymali pełną informację o działalności UPA. Każdy Ukrainiec powinien znać prawdę o UPA i roli, jaką armia nieujarzmionych odegrała w naszej historii i ruchu narodowowyzwoleńczym, o jej przywódcach i słynnych bojownikach o niepodległość” – wyjaśnił Swiatosław Szeremeta, szef komisji ds. kultury, polityki informacyjnej i promocji Lwowskiej Rady Obwodowej, będący promotorem tego postanowienia.

Przypomnijmy, że podobny projekt został 1 lipca br. zarejestrowany w ukraińskim parlamencie.

Tzw. Ukraińska Powstańcza Armia wraz z Organizacją Ukraińskich Nacjonalistów są odpowiedzialne za ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Na Ukrainie zakłamuje się bądź przemilcza odpowiedzialność UPA za zbrodnie; w 2015 roku została ona uznana za formację narodowowyzwoleńczą.

Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    A główne “polskie” media wolą milczeć na temat gloryfikacji UPA. Rząd również “polski” chyba na ten temat nic nie słyszał. Może by tak zorganizować zbiórkę na aparaty słuchowe?