Ukraiński oligarcha Ihor Kołomojski, który według śledczych dopuścił się oszustwa i prania pieniędzy, został aresztowany na 2 miesiące z możliwością wpłacenia ponad pół mld hrywien kaucji.

W sobotę sąd w Kijowie zdecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego wobec Ihora Kołomojskiego, czołowego ukraińskiego oligarchy i domniemanego protektora obecnego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, w postaci aresztu na 60 dni z możliwością wniesienia ponad 509 mln hrywien kaucji (około 57 mln zł). Sędzia kazał go też aresztować na sali sądowej.

Wcześniej podano, że SB Ukrainy uznała Kołomojskiego za podejrzanego o oszustwo i pranie brudnych pieniędzy (legalizację mienia uzyskanego w wyniku przestępstwa). Zdaniem śledczych, w latach 2013-2020 Kołomojski miał zalegalizować ponad pół miliarda hrywien, transferując je za granicę z wykorzystaniem instytucji bankowych, które wówczas były w jego posiadaniu.

Jak zaznaczono, nawet w razie wpłaty kaucji na Kołomojskim będzie ciążyć obowiązek stawiania się na wezwanie sądu i oddania paszportu. Nie będzie mógł też opuszczać miejsca zamieszkania bez zgody sądu.

Ponadto, oligarsze nie wolno kontaktować się ze świadkami lub innymi podejrzanymi.

W lutym br. SBU i Biuro Bezpieczeństwa Gospodarczego przeprowadziły przeszukanie w domu Ihora Kołomojskiego. Chodziło o śledztwo dotyczące spółek „Ukrtatnafta” i „Ukrnafta”, których jest udziałowcem.

Na pytanie dziennikarza, czy miał czas zapoznać się z zarzutami, Kołomojski oświadczył, że „naprawdę krótko, powierzchownie”. Zaznaczył też, że się z nimi nie zgadza.

Latem ubiegłego roku Hennadij Korban, bliski współpracownik Kołomojskiego, utknął na polsko-ukraińskim przejściu granicznym. Miał zostać poinformowany, że na mocy prezydenckiego dekretu pozbawiono go obywatelstwa Ukrainy. Wcześniej nieoficjalnie informowano, że obywatelstwo miał stracić również sam Kołomojski. Obaj mają żydowskie pochodzenie.

Czytaj więcej: Bliski współpracownik Kołomojskiego niewpuszczony na Ukrainę. Media: odebrano mu ukraińskie obywatelstwo

Dodajmy, że w marcu 2021 roku Stany Zjednoczone wpisały Kołomojskiego na listę sankcyjną Powodem była “znacząca korupcja”, której miał dopuścić się w latach 2014-2015, kiedy to był szefem państwowej administracji (tzw. gubernatorem) obwodu dniepropietrowskiego. Według Amerykanów, wykorzystał piastowany urząd do celów osobistych.

Należy zaznaczyć, że ukraiński prezydent, Wołodymyr Zełenski, był przez dłuższy czas uważany za powiązanego z Kołomojskim. Faktem jest, że politycznie wywodzi się ze środowiska tego oligarchy. Kołomojski miał być protektorem obecnego prezydenta. To właśnie na antenie stacji „1+1”, należącej do oligarchy, Zełenski ogłosił swój start w wyborach (oświadczenie w tej sprawie wyemitowane dokładnie w tym czasie, gdy inne stacje pokazywały noworoczne przemówienie Poroszenki). Sam Zełenski zapewniał, że jego relacje z Kołomojskim miały charakter wyłącznie biznesowy.

Ukrinform / Unian / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply