Zdaniem szefa wydziału migracyjnego norweskiej policji, główną przyczyną dużych problemów Szwecji z przestępczością jest jej liberalna polityka imigracyjna. Zaznaczył, że Norwegia uczy się, aby nie popełniać tych błędów.
W wywiadzie dla „Dagens Nyheter” szef wydziału migracyjnego norweskiej policji Arne Jorgen Olafsen oświadczył, że w kwestii polityki migracyjnej Norwegia nie powinna iść drogą Szwecji i powtarzać jej błędów w kwestii zgody na masową imigrację.
„Skupianie się Szwecji na utrzymaniu liberalnej imigracji azylowej jest powodem, dla którego kraj ten tak dramatycznie wyróżnia się w nordyckim, ale także europejskim kontekście, jeśli chodzi o strzelaniny i przemoc” – powiedział Olafsen.
„Norwegii zależy na zrównoważonej imigracji, czyli zakładającej, że społeczeństwo zdoła przybyszów zintegrować oraz że będą oni w stanie utrzymać się ekonomicznie” – dodał.
Szef wydziału migracyjnego norweskiej policji uważa, że „imigracja ma wiele stron”. Jego zdaniem, „różnorodność kulturowa jest bardzo dobra, ale przynosi też przestępczość”. Jednocześnie, według niego „w Norwegii łatwiej było dyskutować na bardziej niepopularne politycznie tematy”.
„Oczywiście też mamy problemy, ale wyzwania, jakie ma dzisiaj Szwecja mogą przyjść do nas za 10-15 lat, dlatego uczymy się, aby nie popełniać waszych błędów” – oznajmił Olafsen.
Ponadto, według niego wpływ na rozwój przestępczości w Szwecji ma również polityka mieszkaniowa, a ściślej – wynajem lokali czynszowych. W Norwegii takie lokale wynajmuje 23 proc. mieszkańców, zaś w Szwecji – 33 proc. Olafsen uważa, że posiadacz mieszkania bierze za nie i za jego otoczenie większą odpowiedzialność, co z kolei przekłada się na porządek i bezpieczeństwo.
W Szwecji imigranci na ogół trafiają do tych samych dzielnic na przedmieściach miast, w których przydziału nie chcą przyjąć Szwedzi. Z kolei w Norwegii cudzoziemcy żyją w większym rozproszeniu.
Zobacz: Premier Szwecji przyznała, że integracja migrantów nie powiodła się
W Norwegii antyimigracyjna Partia Postępu współrządziła krajem lub wspierała rząd konserwatystów. W Szwecji opowiadający się za ograniczeniem migracji Szwedzcy Demokraci przez lata byli faktycznie izolowani na scenie politycznej. Dopiero po wyborach w 2022 roku, gdy stali się drugą siłą w parlamencie, Szwedzcy Demokraci uzyskali po raz pierwszy wpływ na mniejszościowy rząd centroprawicy.
Jak podano, w ubiegłym roku w Norwegii odnotowano cztery ofiary śmiertelne strzelanin. Ddwóch mężczyzn zginęło w wyniku ataku na klub dla gejów, a podejrzanym jest islamski ekstremista z kurdyjskiej części Iranu. W tym samym okresie w Szwecji w strzelaninach zginęły 63 osoby, w większości w wyniku wojen gangów. Dane pokazują, że w tym kraju członkami grup przestępczych są najczęściej młodzi mężczyźni, imigranci lub dzieci imigrantów. Szwedzka policja dostrzegła tu problem rodzinnych klanów.
Czytaj również: Ofiara śmiertelna strzelaniny w Szwecji – kolejnej z prawie półtorej setki w tym roku
W tym miesiącu szwedzki premier Ulf Kristersson wezwał do radykalnej zmiany w polityce migracyjnej kraju, twierdząc, że obcokrajowcom zbyt łatwo jest uzyskać szwedzkie obywatelstwo. Uważa, że wielu nowo przybyłych do kraju nie rozumie języka szwedzkiego ani obowiązujących w nim praw. „Powiem jasno: masowa imigracja i słaba integracja po prostu nie działają. Dlatego zmieniamy teraz szwedzką politykę migracyjną i czynimy ją najostrzejszą w UE” – napisał Kristersson.
Czytaj także: Szwecja zbiera żniwo polityki pobłażania imigrantom
Interia.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!