Jak podaje nieoficjalnie RMF FM, Mariusz Kamiński został przewieziony do zakładu karnego w Radomiu, a Maciej Wąsik do więzienia w Przytułach Starych koło Ostrołęki.

W czwartek przed południem radio RMF FM poinformowało, że według nieoficjalnych informacji politycy PiS, Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, zostali przewiezieni do zakładów karnych, w których mają odbyć kary dwóch lat więzienia, w związku z prawomocnym wyrokiem skazującym.

Kamiński i Wąsik od momentu zatrzymania przez policję, która we wtorek wieczorem wkroczyła do Pałacu Prezydenckiego, przebywali głównie w areszcie śledczym na warszawskim Grochowie. W czwartek rano Wirtualna Polska podała, że obaj zostali już stamtąd wywiezieni. Reporter RMF FM ustalił z kolei, że decyzje w tej sprawie zapadły już w środę.

„Wtedy działacze PiS pojechali w dwóch konwojach – Maciej Wąsik pod Ostrołękę, a Mariusz Kamiński do Radomia” – informuje stacja. Dodaje, że tym samym obaj politycy „bardzo szybko przeszli wszelkie procedury związane z procesem kwalifikowania do konkretnego zakładu karnego”, w tym np. badania lekarskie. Należy zaznaczyć, że na decyzję ws. zakwalifikowania skazanego do konkretnego zakładu karnego komisja penitencjarna ma dwa tygodnie. W tym przypadku wszystko trwało niespełna dwie doby.

Fakt przewiezienia Kamińskiego i Wąsika potwierdził też w mediach społecznościowych Kacper Kamiński, syn byłego ministra spraw wewnętrznych. Poinformował zarazem, że w tej sytuacji nie będzie zapowiadanego wcześniej protestu zwolenników PiS pod siedzibą aresztu śledczego na Grochowie. Dziś, w czwartek 11 stycznia, w Warszawie odbędzie się wielka demonstracja sympatyków Prawa i Sprawiedliwości.

Przeczytaj: Barierki wróciły pod Sejm

Dodajmy, że wczoraj zarówno Kamiński, jak i Wąsik oświadczyli, że rozpoczynają protest głodowy. Obaj uważają się za więźniów politycznych. Tak są też oficjalnie nazywani przez prezydenta Andrzeja Dudę oraz pisowską opozycję.

W środę w swoim oficjalnym oświadczeniu prezydent Andrzej Duda potępił działania rządu Donalda Tuska i podległych mu służb w sprawie Kamińskiego i Wąsika. „Jestem głęboko wstrząśnięty, że zamknięto do więzienia ludzi, którzy (…) są krystalicznie uczciwi… tym, że zostali osadzeni w więzieniu mimo prezydenckiego ułaskawienia i że zrobiono to z taką brutalnością” – powiedział prezydent Duda.

Należy dodać, że mniej więcej w tym czasie, gdy prezydent Duda wygłosił swoje oświadczenie, Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego nie uwzględniła odwołania Mariusza Kamińskiego. Chodzi o wygaszenie jego mandatu przez marszałka Sejmu. Decyzja jest sprzeczna z wcześniejszym postanowieniem Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Ta izba nie jest jednak uważana za sąd przez instytucje unijne, centrolewicowy rząd oraz cześć środowiska sędziowskiego i prawniczego.

Czytaj więcej: Kaleta o działaniach Hołowni: przebił sędziego na telefon z czasów Tuska

I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska wydała w poniedziałek oświadczenie w związku ze sprawą Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zarzuciła Marszałkowi Sejmu i prezesowi Izby Pracy SN “bezprawne działania”.

Jak pisaliśmy, we wtorek wieczorem na teren Pałacu Prezydenckiego, gdzie od przedpołudnia przebywali Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, weszli funkcjonariusze policji i zatrzymali obu polityków PiS. Policja podała, że zatrzymanie przeprowadzono zgodnie z nakazem sądu. Miało to miejsce przed godziną 20:00. Według relacji szefowej KPRP, policjanci wkroczyli do Pałacu Prezydenckiego, gdy prezydent Andrzej Duda był w Belwederze na spotkaniu ze Swietłaną Tichanowską.

Szefowa KPRP zapowiedziała, że prezydent Andrzej Duda zwróci się do głów państw i szefów instytucji międzynarodowych z pismem w związku z kryzysem politycznym w Polsce. Ma w nim przedstawić „sytuację, jaką mamy w Polsce, w której działania władzy wykonawczej mają charakter nielegalny, polegający na łamaniu przepisów prawa i naruszaniu konstytucji”.

W środę Ambasador USA spotkał się z polskim ministrem sprawiedliwości. Minister Adam Bodnar i jego zastępca Krzysztof Śmiszek zreferowali Markowi Brzezinskiemu działania nowego rządu w kierunku “przywracania w Polsce praworządności”. Według oficjalnej relacji ministerstwa, amerykański dyplomata wyraził “podziw dla ogromnej mobilizacji wyborców i sił demokratycznych w Polsce”. Część komentatorów zinterpretowała to jako przyzwolenie Waszyngtonu na działania podejmowane przez centrolewicowy rząd Donalda Tuska.

rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply