Według posła Marka Jakubiaka (Kukiz’15) , rząd PiS decydując się na kolejną nowelizację ustawy o IPN ugiął się przed Izraelem. „Jestem oburzony i czuję się zdradzony. Przyznajemy rację tym, którzy w związku z tą ustawą wylali na nas wszystkie pomyje tego świata” – mówił Jakubiak. Z kolei inni posłowie Kukiz’15 w Sejmie dystansowali się od nowej ustawy o IPN.

W rozmowie z portalem DoRzeczy.pl poseł Kukiz’15 Marek Jakubiak skomentował to, że Sejm pilnie proceduje wniosek premiera Mateusza Morawieckiego ws. zmiany ustawy o IPN. Chodzi w nim o rezygnację z zapisów penalizujących przypisywanie narodowi polskiemu zbrodni nazistowskich. Takich zmian domagały się środowiska żydowskie, a także USA i Izrael.

– Jestem oburzony i czuję się zdradzony – powiedział DoRzeczy.pl poseł Jakubiak. – Przyznajemy rację tym, którzy w związku z tą ustawą wylali na nas wszystkie pomyje tego świata – podkreślił.

 

W ocenie posła K’15, takie postępowanie to „absolutnie błąd” i błąd taktyczny. – My broniliśmy w ten sposób własnej godności i teraz dalsze umożliwianie poniewierania Narodu Polskiego i jego historii jest po prostu porażające – powiedział. – Ja jestem porażony. Co innego niż godność narodu może być dla nas ważniejsze? Co jeszcze? Trochę dolarów? pytał wzburzony Jakubiak.

Na pytanie o to, przed kim ugiął się polski rząd decydując się na kolejną nowelizację ustawy, Jakubiak odparł: “Przed Izraelem. Nie mam innego pomysłu”. Jego zdaniem teraz okazało się, po co faktycznie zwołano dodatkowe posiedzenie Sejmu. Wcześniej argumentowano, że chodzi o zmianę ustawy o odpadach i ustawy inspekcja ochrony środowiska w związku z licznymi w ostatnim czasie podpaleniami składowisk odpadów.

W trakcie debaty toczącej się w Sejmie posłowie PO i Nowoczesnej krytykowali PiS za sposób, w jaki chcą zmieniać ustawę o IPN i wskazywali, że to kompromitacja partii rządzącej. Pytali też, „przed kim skapitulowali”, że akurat teraz i w taki sposób Sejm zajmuje się sprawą. Wymieniano w tym kontekście USA i Izrael, a także Ukrainę. Posłowie PO zapowiadali też, że będą dążyli do zmiany zapisów dotyczących zbrodni ukraińskich nacjonalistów.

Przedstawiciele PiS twierdzili z kolei, że z sukcesem prowadzą politykę historyczną, nowela została dobrze przygotowano, ale po „rozmowach z partnerami zagranicznymi”, jak mówił szef KPRM Michał Dworczyk, uznano, że lepszym rozwiązaniem będzie dochodzenie sprawiedliwości na drodze cywilnoprawnej. – Odpowiedzialność karna nigdy nie była celem samym w sobie – przekonywał Dworczyk. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki mówił z kolei, że „żeby iść naprzód, trzeba czasem zrobić krok w tył”.

Jednocześnie, przedstawiciele K’15, Grzegorz Długi i Józef Brynkus, wyraźnie dystansowali się od znowelizowanej ustawy o IPN, choć wcześniej w głosowaniu klub Kukiz’15 ją poparł. Krytykowali też pospieszne wprowadzanie zmian, a także przyznawali, że nowela ustawy o IPN z stycznia br. nie była dobra.

Jak informowaliśmy, wcześniej, szef rządu Mateusz Morawiecki zwrócił się w środę rano do marszałka Sejmu, wnioskując o uzupełnienie dzisiejszych obrad Sejmu o punkt dotyczący zmian w ustawie o IPN. Na początku dzisiejszego posiedzenia Sejmu, marszałek Kuchciński potwierdził, że wniosek od premiera wpłynął w tej sprawie w środę rano i był omawiany na Prezydium Sejmu i na Konwencie Seniorów. Poinformował, że Sejm zajmie się tą sprawą w trybie pilnym. Posłowie niezwłocznie przystąpią do I czytania.

Jak podkreślono w uzasadnieniu projektu zmian w noweli o IPN, uznano, że „bardziej efektywnym sposobem ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego, biorąc pod uwagę cel ustawy, będzie wykorzystanie narzędzi cywilnoprawnych”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

Wcześniej informowaliśmy, że premierowi Morawieckiemu zależy na wprowadzeniu zmian, a dokładniej na usunięciu przepisów karnych, czyli artykułu 55a znowelizowanej ustawy o IPN. Przewiduje on do 3 lat więzienia za przypisywanie narodowi polskiemu zbrodni nazistowskich. Zapis ten był głównym elementem krytykowanym przez środowiska żydowskie, a także przedstawicieli Izraela oraz Stanów Zjednoczonych.

Przeczytaj: Prof. Osadczy dla Kresy.pl: przygotowywana jest akcja wycofania nowelizacji ustawy o IPN

Do tej pory przedstawiciele obozu rządzącego przekonywali, że sprawą powinien zająć się najpierw Trybunał Konstytucyjny.

PRZECZYTAJ: „Gazeta Polska Codziennie” wzywa do ustąpienia Izraelowi ws. ustawy o IPN

Czytaj także: Międzynarodowe stowarzyszenie żydowskich prawników przeciw ustawie o IPN

Uchwalona przez Sejm w styczniu nowelizacja ustawy o IPN zakłada obecnie m.in. karanie osób, które publicznie i wbrew faktom przypisują narodowi polskiemu lub Polsce odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie wojenne m.in. popełnione przez III Rzeszę Niemiecką. Wśród kar przewidziana jest grzywna lub więzienie do trzech lat. Taka sama kara grozi za “rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

Nowelizacja ustawy o IPN jeszcze w czasie jej procedowania wywołała w styczniu gwałtowny atak izraelskich polityków na Polskę, który rozwinął się w kampanię zniesławiania Polaków poprzez przypisywanie naszemu narodowi współodpowiedzialności za holocaust.  Polskę zniesławiał premier Binjamin Netanjahulider największej partii opozycyjnej Jair Lapid, poszczególni ministrowie. Sama ambasador Izraela w Polsce Azari wskazywała jeszcze jeden element wzmagający napięcia w stosunkach Izraela z Polską, to jest ustawę reprywatyzacyjną. Azari chce pełnej rekompensaty wartości przedwojennych nieruchomości dla potomków dawnych właścicieli. W czasie największej intensywności nagonki na Polskę, „Gazeta Polska Codziennie” wzywała do „dialogu”, próbowała przedstawiać agresję Izraelczyków wobec Polski jako działanie rosyjskie, czy też informowała tytułem na swojej okładce, że „środowiska żydowskie bronią Polski”.

Przypomnijmy, że w ostatnim czasie coraz więcej czołowych polityków obozu rządzącego mówi otwarcie, że nowa ustawa o IPN musi zostać zmieniona, że potrzebna jest „pilna korekta”. Szczególnie często mówi o tym wicepremier Jarosław Gowin, który podkreśla, że pilna potrzeba zmiany jest ściśle związana z kwestią relacji z Izraelem i USA. Z jego wypowiedzi wynika, że strona amerykańska najwyraźniej uzależnia zgodę na stałą bazę swoich wojsk w Polsce, o co mocno zabiega rząd PiS oraz prezydent Andrzej Duda, od wycofania nowelizacji ustawy o IPN. Gowin przyznał też, że rząd miał wątpliwości odn. elementów ustawy dotyczących zbrodni ukraińskich nacjonalistów.

Z twierdzeniami Gowina zgadza się także szef MSZ Jacek Czaputowicz, którego zdaniem potrzebna jest pilna korekta ustawy o IPN, gdyż jest to problem w stosunkach z USA i Izraelem. Wyraźnie sugerował też, że sprawę powinien załatwić Sejm, dokonując „korekty” bez czekania na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.

Przeczytaj: Izraelski minister po spotkaniu z Gowinem ma nadzieję na „skasowanie” ustawy o IPN

Czytaj również: Gowin: ustawę o IPN należy zmienić dla dobra relacji z Izraelem

Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply