Sposób rozpoczęcia zmian w mediach publicznych budzi poważne wątpliwości prawne – alarmuje Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

Jak informowaliśmy, w środę Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego opublikował komunikat w sprawie odwołania prezesów publicznych mediów. “Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, posiadającego 100% akcji w Spółkach, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych odwołał 19 grudnia 2023 roku dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe Rady Nadzorcze ww. Spółek, które powołały nowe Zarządy Spółek” – podano na platformie X.

Zobacz: Szarpanina w siedzibie Telewizji Polskiej, mężczyzna wyprowadzony przez policję [+VIDEO]

Eksperci oraz politycy opozycji wskazują, że działania te są niezgodne z prawem. Głos w sprawie zabrała Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

“Dotychczasowy sposób funkcjonowania Telewizji Polskiej, Polskiego Radia oraz Polskiej Agencji Prasowej w jaskrawy sposób przeczył temu, czym powinny być media publiczne w demokratycznym państwie prawnym. Publiczna telewizja i radio w ewidentny sposób naruszały swój prawny obowiązek oferowania treści cechujących się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością. Media te stały się tubą propagandową obozu rządzącego, co w kontekście wyborów potwierdzały między innymi misje obserwacyjne Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE. W telewizji publicznej wielokrotnie pojawiały się również materiały nawołujące do wrogości wobec określonych grup społecznych, w tym także treści stanowiące mowę nienawiści, między innymi o charakterze ksenofobicznym i homofobicznym. W mediach tych niejednokrotnie miały miejsce również przypadki szykanowania zatrudnionych tam dziennikarzy i dziennikarek rzetelnie wykonujących swoje obowiązki zawodowe. Nie ulega więc wątpliwości, że media publiczne wymagają pilnych i gruntownych reform” – czytamy w komunikacie.

Dalej jednak HFPC zaznacza, że choć “uwarunkowania polityczne i prawne bardzo utrudniają takie reformy”, to “sposób rozpoczęcia zmian w mediach publicznych budzi poważne wątpliwości prawne”.

“Zgodnie z komunikatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego zmiany w składzie władz mediów publicznych nastąpiły na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych. Zauważamy jednak, że kwestia powoływania i odwoływania składów osobowych organów mediów publicznych regulowana jest obecnie w ustawie o radiofonii i telewizji oraz ustawie o Polskiej Agencji Prasowej. Przepisy regulujące kompetencję Rady Mediów Narodowych (RMN) w tym zakresie nie były bezpośrednio przedmiotem kontroli konstytucyjnej Trybunału Konstytucyjnego, ani nie były poddane badaniu co do zgodności z prawem międzynarodowym lub Konstytucją przez sądy krajowe, Europejski Trybunał Praw Człowieka lub Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 grudnia 2016 r. o sygn. K 13/16 można wnioskować, że także regulacja kompetencji RMN jest niezgodna z Konstytucją, ponieważ całkowicie pozbawia Krajową Radę Radiofonii i Telewizji wpływu na obsadę personalną organów kierujących działalnością spółek publicznej radiofonii i telewizji. W uzasadnieniu wyroku TK zauważył, odnosząc się do Rady Mediów Narodowych, że ‘nowego organu władzy publicznej i przekazanie mu pewnych kompetencji w sferze radiofonii i telewizji nie znosi bowiem obowiązku wprowadzenia przez ustawodawcę instrumentów umożliwiających wykonywanie przez KRRiT jej konstytucyjnie określonych funkcji’. Jednakże Trybunał Konstytucyjny orzekał co do zmian prawnych wynikających z ustawy z dnia 30 grudnia 2015 r. o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji, które przekazywały kompetencje obsady organów mediów publicznych ministrowi właściwemu do spraw Skarbu Państwa, i które poprzedzały ustanowienie Rady Mediów Narodowych” – czytamy w komunikacie zarządu Fundacji.

CZYTAJ TAKŻE: Onet: Politycy dzwonią do dziennikarzy z propozycją pracy w TVP

Dalej wskazano, że “decydowanie o obsadzie osobowej organów kierujących mediami publicznym leży w kompetencji członka rządu (ministra wykonującego uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa) budzi również poważne wątpliwości w świetle standardów konstytucyjnych”. Tutaj HFPC przywołuje uchwałę TK z 13 grudnia 1995 r. o sygn. W 6/95. Trybunał Konstytucyjny zauważył, że kluczowym elementem zasady niezależności publicznej radiofonii i telewizji jest “uniezależnienie mediów publicznych od organów rządowych”. Z tego powodu Trybunał uznał, że “konkluzja dopuszczająca takie zastosowanie kodeksu handlowego, które przyznawałoby walnym zgromadzeniom spółek publicznej radiofonii i telewizji uprawnienie do przedterminowego odwoływania członków rad nadzorczych, nie byłaby też możliwa do pogodzenia z wykładnią systemową i wyprowadzaną z ogólnego modelu publicznej radiofonii i telewizji”.

“Stanowisko uznające kompetencje przedstawiciela rządu do odwoływania i powoływania członków organów kierujących działalnością spółek publicznej radiofonii i telewizji budzi również wątpliwości w świetle standardów Rady Europy” – czytamy w stanowisku organizacji. “Z tych powodów niezbędne jest niezwłoczne podjęcie prac nad wprowadzeniem konstytucyjnego ładu prawnego w dziedzinie mediów publicznych” – podkreślono.

Jak informowaliśmy, zgodnie z rządową autopoprawką do projektu ustawy okołobudżetowej TVP i inne media publiczne miałyby dostać w 2024 r. do 3 mld zł. Wcześniej politycy PO zapowiadali, że środki te przeznaczą na onkologię. Z wypowiedzi ministra finansów wynika jednak, że dodatkowe pieniądze dla TVP nie są pewne.

Co ciekawe, jeszcze we wtorek, po posiedzeniu rządu, premier Donald Tusk przekonywał, że dodatkowych pieniędzy dla mediów publicznych nie będzie. Zapowiadał też bardzo poważne oszczędności w TVP.

„Nie ma żadnego powodu, żeby te miliardy, które chcemy przeznaczyć, tak jak w przypadku zdrowia, my zwiększamy dotacje, w sumie biorąc pod uwagę wartości ze składki i naszej dotacji, będziemy wydawali na zdrowie o 27 mld zł więcej niż w tym roku, który mija i nie zmieniam opinii. Nie ma żadnego powodu, żeby TVP kosztowała miliardy złotych polskiego podatnika. Takie media publiczne, jakie są w tej chwili, w ogóle nie zasługują na finansowanie z kieszeni podatnika” – mówił Tusk. Dodał, że rząd jest przygotowany na ewentualne dofinansowanie mediów publicznych, ale „po uzdrowieniu sytuacji”.

„Na razie nie przewidujemy pieniędzy dla mediów publicznych” – oznajmił premier Tusk.

Po wielkiej fali krytyki, w czwartek po południu minister finansów Andrzej Domański oświadczył w Sejmie, że „pieniądze na TVP są wstrzymane”.

Przeczytaj: Ambasador USA w Polsce: USA i UE są zgodne: wzmacnianie praworządności w Polsce jest ważnym przedsięwzięciem, zgodnym z naszym wspólnym zaangażowaniem na rzecz wartości demokratycznych

W czwartek podczas porannego wywiadu dla Radia Zet, prezydent Andrzej Duda został zapytany ostatnie zmiany w mediach publicznych, przeprowadzane w oparciu o przyjętą przez Sejm uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz PAP oraz przepisów Kodeksu spółek handlowych.  „Bardzo chciałbym przyzwoitości w życiu publicznym i praworządności w Polsce. To, co wczoraj działo się, niestety zaprzecza temu całkowicie, ponieważ wczoraj została w sposób rażący przez pana ministra [kultury, Bartłomieja – red.] Sienkiewicza złamana konstytucja” – oświadczył prezydent.

„Nie może być tak, że Sejm wydaje uchwały i te uchwały zdaniem ministra konstytucyjnego zastępują ustawy, czy też zmieniają ustawy” – zaznaczył Andrzej Duda. „Jeżeli Pan Premier, jego współpracownicy, ministrowie chcą zmienić zasady prawne powoływania władz mediów publicznych, proszę bardzo, ale najpierw trzeba zmienić ustawę, a nie przyjmować w Sejmie akt, który nie jest aktem prawnym, który nie tworzy obowiązującego prawa” – argumentował.

Kresy.pl / hfhr.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply