W Charkowie, we wschodniej części Ukrainy, odbywa się zjazd uczestników antyrządowych i proeuropejskich manifestacji z całego kraju. Miejscowe władze robią wszystko, aby zerwać to spotkanie.

Jeden z organizatorów, obrońca praw człowieka, Jewhen Zacharow powiedział Polskiemu Radiu, że był kłopot z wynajęciem pomieszczenia dla Forum EuroMajdanów. 8 różnych prywatnych firm odmówiło wynajmu. Ich przedstawiciele się zgadzali, ale jak tylko dowiadywali się, że ma tam się odbyć forum EuroMajdanów, od razu zmieniali zdanie. W ostatnim momencie trzeba było zmienić miejsce spotkania. Pomieszczenie udostępniła jedna z cerkwi na obrzeżach miasta.
Wszystkie miejsca w Charkowie, gdzie mogły odbyć się antyrządowe demonstracje, zostały zajęte przez pracowników sfery budżetowej, którzy z inspiracji władz manifestują swoje poparcie dla prezydenta Wiktora Janukowycza i prowadzonej przez niego polityki. „Każdy powinien pracować, a nie stać [na Majdanie] i nie wiadomo, czym się zajmować. Wtedy będzie stabilizacja i rozwój” – powiedziała Polskiemu Radiu 60-letnia nauczycielka z Charkowa.
Proeuropejskie manifestacje rozpoczęły się na Ukrainie 21 listopada, gdy rząd ogłosił, że rezygnuje z podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Po brutalnej pacyfikacji manifestacji w Kijowie 30 listopada protesty nabrały antyrządowego charakteru. W charkowskim Forum biorą udział 43 delegacje z całego kraju, w tym ze stolicy.
IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply