Flagi OUN-UPA i baner o ukraińskim Przemyślu na meczu Polska-Ukraina we Lwowie [+VIDEO/+FOTO]

Na meczu rugby Polska-Ukraina we Lwowie, ukraińscy kibice nie tylko wymachiwali flagami OUN-UPA, ale też wywiesili rewizjonistyczny baner głoszący rzekomą ukraińskość Przemyśla i ziem południowo-wschodniej Polski, tzw. Zakerzonia.

W sobotę 9 października we Lwowie rozegrano pierwszy mecz w europejskim turnieju Rugby XV(Rugby Union, 15-osobowe) o puchar mężczyzn 2021-2022 (Men’s Trophy), pomiędzy reprezentacjami Polski i Ukrainy. Wygrali Polacy, 27 do 24.

Podczas meczu doszło jednak do skandalicznych sytuacji. W pewnym momencie na trybunie kibiców Ukrainy odpalono race i zaczęto powiewać czarno-czerwonymi flagami OUN-UPA.

Co więcej, na trybunach rozwinięto baner o rewizjonistycznej treści. Był na nim wielki napis „Zakerzonnia” (Zakerzonie), a poniżej nazwy miast Przemyśl, Jarosław i Chełm w języku ukraińskim. Całość utrzymana była w kolorystyce flagi narodowej Ukrainy, z herbem Ukrainy i złotym lwem w koronie na błękitnym tle, stylizowanym na tzw. herb Galicji (Hałyczyny) z czasów II wojny światowej.

Należy zaznaczyć, że obecność symboliki banderowskiej i neobanderowskiej na ukraińskich stadionach nie należy do rzadkości, szczególnie w zachodniej części kraju. Dotyczy to m.in. klubu Karpaty Lwów. Znane są też sytuacje, w których kibice ukraińscy prezentowali np. czerwono-czarne flagi na meczach w innych krajach, w tym również w Polsce. Inaczej sytuacja wygląda w odniesieniu do publicznych odwołań do tzw. Zakerzonia, które nie należą do tak powszechnych, tym bardziej w tak ostentacyjnej formie.

Przeczytaj: Neobanderowski baner na meczu Ukraina-Macedonia Płn. Służby kazały Ukraińcom go usunąć

Zobacz: Wizerunek Bandery wśród ukraińskich kibiców [+FOTO]

Zobacz również: Banderowski klub mistrzem Paryża amatorów w piłce nożnej

CZYTAJ TAKŻE: Ukraińscy kibice przyznają: Bandera i UPA to dla nas bohaterowie

Dodajmy, że w tym roku władze Tarnopola zdecydowały, że miejscowy stadion będzie nosił imię Romana Szuchewycza, głównodowodzącego UPA, odpowiedzialnego za mordy na Polakach.

Jak pisaliśmy, kilka dni temu Lwowska Rada Obwodowa (odpowiednik polskiego sejmiku wojewódzkiego) ogłosiła rok 2022 Rokiem tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA).

Przypomnijmy też, że miesiąc temu deputowana Sofija Fedyna wraz z innymi członkami frakcji „Europejska Solidarność” Petra Poroszenki wezwała w parlamencie Ukrainy do zajęcia się projektem ustawy, który uznaje przesiedlenia Ukraińców w latach 1944-1951 z Polski do ZSRR, z tzw. Zakerzonia, za „zbrodniczą deportację”. Projekt promuje m.in. były szef Ukraińskiego IPN, „kłamca wołyński” Wołodymyr Wjatrowycz.

Przypomnijmy, że na Ukrainie w powszechnym mniemaniu „ukraińskimi etnicznymi ziemiami” były, bądź wciąż są, również tereny południowo-wschodniej Polski, w ukraińskiej nomenklaturze tzw. Zakerzonie. Wielokrotnie o „ukraińskich etnicznych ziemiach” w Polsce mówił lider nacjonalistycznej Swobody Ołeh Tiahnybok a także inni politycy tej partii. Ostatnio sformułowania tego użyło państwowe Ukraińskie Radio a także służba prasowa Rady Miasta Lwowa. Echo tych poglądów zabrzmiało też w ubiegłorocznej uchwale ukraińskiego parlamentu o rocznicy „deportacji autochtonicznych Ukraińców z Łemkowszczyzny, Nadsania, Chełmszczyzny, Podlasia, Lubaczowszczyzny i Zachodniej Bojkowszczyzny”, w której Polaków na tych ziemiach nazwano „kolonizatorami”.

Przeczytaj: Ukraińcy odwiedzili „ukraińskie etniczne tereny w Polsce” i oddali hołd dowódcy UPA [+FOTO]

Zobacz także: Ukraińscy deputowani biorą się za „odzyskiwanie ukraińskich ziem”. Zaczęli od wystawy [+FOTO/+VIDEO]

Sam termin „Zakerzonie” został ukuty przez emigracyjnych historyków ukraińskich i według ich wykładni oznacza obszar na zachód od linii Curzona, pozostający historycznie ukraińskim terytorium etnicznym. Obejmuje część obszaru obecnych województw: podkarpackiego, małopolskiego i lubelskiego. Faktycznie, na większości tych terenów ludność ukraińska stanowiła niewielki odsetek. Ponadto, nazwę „Zakerzoński Kraj” w strukturze organizacyjnej OUN nosiły tereny znajdujące się w pojałtańskich granicach Polski.

Facebook / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Żałosne są przede wszystkim władze Polski, które tolerują propagandę banderyzmu. Żałosne są władze klubu sportowego, które nie zareagowały przerwaniem meczu. Czego innego można byłoby się jednak spodziewać po skundlonej Polsce? Hańba.