Patronem stadionu miejskiego w Tarnopolu będzie Roman Szuchewycz – głównodowodzący tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii odpowiedzialny za ludobójstwo Polaków.
Jak podaje portal Zaxid.net, Rada Miejska Tarnopola na piątkowym posiedzeniu postanowiła nazwać Stadion Miejski w Tarnopolu imieniem Romana Szuchewycza. Decyzję podjęto w 71. rocznicę śmierci Szuchewycza, który 5 marca 1950 roku zginął w walce z NKWD.
„Głównodowodzący UPA był nie tylko wzorowym dowódcą, ale także dobrym sportowcem i liderem w wielu dyscyplinach sportowych. A właśnie teraz w Tarnopolu odbywają się XI zawody sportowo-patriotyczne „Puchar Szuchewycza” – powiedział mer Tarnopola Serhij Nadał.
Decyzja Rady Miejskiej Tarnopola zapadła jednogłośnie.
Stadion Miejski w Tarnopolu jest areną domowych meczów drużyny piłkarskiej Nywa Tarnopol, obecnie grającej w ukraińskiej I lidze, czyli drugiej klasie rozgrywkowej (pierwszą klasą rozgrywkową jest Premier Liga).
Roman Szuchewycz był głównodowodzącym tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii, odpowiedzialnym za ludobójstwo Polaków w Małopolsce Wschodniej. Historycy spierają się o zakres jego odpowiedzialności za ludobójstwo na Wołyniu, ponieważ pełnię władzy w UPA uzyskał już po kulminacji zbrodni wołyńskiej. Wiadomo, że Szuchewycz co najmniej zaakceptował mordy na wołyńskich Polakach. Zarzuca mu się także kolaborację z Niemcami – w 1941 roku był oficerem podporządkowanego Abwehrze batalionu Nachtigall, a w 1942 roku w szeregach niemieckiej policji pacyfikował wioski na Białorusi. Zginął w 1950 roku pod Lwowem zastrzelony przez żołnierzy sowieckich.
Tarnopol jest jednym z najbardziej nacjonalistycznych miast na Ukrainie. Mer Serhij Nadał jest działaczem neobanderowskiej partii „Swoboda”. W mieście znajduje się pomnik Stepana Bandery oraz ulica kolaboracyjnej, hitlerowskiej dywizji Waffen-SS „Galizien”. W rocznice ważnych wydarzeń (m.in. 5 marca) w mieście wywiesza się banderowskie, czerwono-czarne flagi.
Kresy.pl / zaxid.net
Teraz Ukraina zażyczy sobie, by mecz towarzyski z Polską rozegrać na tym właśnie stadionie, a nasi wyślą tam polską reprezentacje, by nie urazić ukraińskiej wrażliwości odmową. Czy taki scenariusz jest możliwy? Jak najbardziej!
Cała ta rada miejska która głosowała jednomyślnie powinna mieć dożywotni zakaz wjazdu do Polski, ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa państwa. Byłoby to ostrzeżenie dla dalszych naśladowców. Wybór do nich należy.