W nagraniu opublikowanym na Telegramie Jewgienij Prigożyn twierdzi, że w wyniku rosyjskiego ataku zginęła “ogromna liczba bojowników”. Rosyjskie ministerstwo obrony oficjalnie zaprzeczyło doniesieniom Prigożyna, nazywając je prowokacją. FSB wszczęło postępowanie ws. wezwania przywódcy Grupy Wagnera do zbrojnego powstania.

W nagraniu na Telegramie Prigożyn stwierdza, że Moskwa rozpoczęła ataki rakietowe na obozy Grupy Wagnera. W ich wyniku miała zginąć “ogromna liczba bojowników, naszych towarzyszy broni”. W nagraniu dodał także, że w sprawie zostanie podjęta decyzja, “jak zareagować na tę zbrodnię”.

“Zginęli w Bachmucie, broniąc honoru Rosji i rosyjskiej armii. Zostaliśmy nikczemnie oszukani i poproszeni o pozostawienie możliwości obrony naszych domów i rozproszenia Grupy Wagnera. Byliśmy gotowi pójść na ustępstwa wobec Ministerstwa Obrony, złożyć broń i znaleźć rozwiązanie, w jaki sposób będziemy dalej bronić naszego kraju. Ale te łajdaki nie uspokoiły się. Dzisiaj, widząc, że nie jesteśmy załamani, rozpoczęli ataki rakietowe na nasze tylne obozy. Zginęła ogromna liczba naszych bojowników, naszych towarzyszy broni. Zadecydujemy, jak zareagować na tę zbrodnię” – można usłyszeć w nagraniu.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony doniesieniom zaprzecza, mówiąc, że jest to prowokacja.

“Wszystkie wiadomości i klatki wideo rozpowszechniane w sieciach społecznościowych w imieniu Jewgienija Prigożyna na temat rzekomego ‘uderzenia Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej na tylne obozy Grupy Wagnera‘ nie odpowiadają rzeczywistości i są prowokacją informacyjną” – podano na Telegramie rosyjskiego Ministerstwo Obrony.

Gen. Surowikin zaapelował w specjalnym nagraniu do dowódców i bojowników Grupy Wagnera, aby ci zaprzestali swoich działań. „Wróg tylko czeka na pogorszenie wewnętrznej sytuacji politycznej w naszym kraju” – stwierdził i wezwał do zawrócenia kolumn pojazdów Grupy, które miały pojawić się w obwodzie rostowskim. 

Według rosyjskiego blogera wojskowego Igora Girkina publikowane apele do Prigożyna potwierdzają, że jego bunt jest prawdziwy i wskazują na stopień paniki, a także “totalną bezradność”. We wcześniejszym wpisie stwierdził, że “kraj znajduje się na skraju próby wojskowego puczu. Kto go inicjuje, nie jest jeszcze jasne. Możliwe, że dążą do niego obie walczące frakcje ‘partii władzy’, przy neutralności trzeciej (tzw. FSB i Rada Bezpieczeństwa)”.

Czytaj także: Meduza: Prigożyn twierdzi, że jego najemnicy zatrzymali się w rosyjskimi żołnierzami i zatrzymali pijanego oficera

“W Moskwie wzmocniono środki bezpieczeństwa, wszystkie najważniejsze obiekty, organy państwowe i obiekty infrastruktury transportowej objęto wzmocnioną ochroną” – powiedział rozmówca TASS. Według niego zaalarmowane zostały jednostki OMON i Rosgwardii.

Jak informowaliśmy, w piątek Prigożyn oskarżył ministerstwo obrony o „oszukiwanie” obywateli kraju co do powodów inwazji na Ukrainę. Stwierdził również, że Moskwa mogła uniknąć wojny, negocjując z prezydentem Ukrainy.

„Teraz Ministerstwo Obrony próbuje oszukać opinię publiczną, próbuje oszukać prezydenta i opowiada historię, że ze strony Ukrainy była jakaś szalona agresja, która zamierzała nas zaatakować razem z całym blokiem NATO” – powiedział Prigożyn w 30-minutowym filmie opublikowanym na Telegramie.

Podsumowując przyczyny inwazji, Prigożyn przyznaje, że hasła o ochronie „narodu rosyjskiego” w Donbasie zostały w rzeczywistości sprowadzone do banalnej grabieży Ukrainy. Według niego od 2014 r. przez cały okres okupacji budżet Donbasu był plądrowany.

Zobacz też: Progiżyn donosi na Szojgu do prokuratury

Kresy.pl / t.me

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply