Ponad 37 tys. żołnierzy liczą obecnie Wojska Obrony Terytorialnej – oświadczył w sobotę szef MON Mariusz Błaszczak. Zaznaczył, że wzmacnianie wojska jest ważne, szczególnie przy granicy, aby odstraszyć agresora.

W sobotę Błaszczak brał udział w przysiędze żołnierzy WOT z 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Uroczystość odbyła się w Ełku. Przysięgę złożyło 112 żołnierzy. “Bardzo dziękuję za decyzję przystąpienia do Wojsk Obrony Terytorialnej. Państwo jesteście patriotami. Zdecydowaliście o tym, żeby część swojego wolnego czasu poświęcić na służbę ojczyźnie, na służbę w Wojsku Polskim, dlatego, że łączycie swoją aktywność zawodową ze służbą wojskową. Bardzo dobry wybór” – oświadczył Błaszczak, cytowany przez Portal Samorządowy.

Minister wskazał, że obecnie WOT liczą w sumie ponad 37 tys. żołnierzy. Jak dodał, powstają też nowe jednostki.

Błaszczak podkreślił, że żołnierze WOT sprawdzili się “w trudnych chwilach zarówno epidemii jak i służby przy granicy wzmacniając straż graniczną, wzmacniając polską granicę, wzmacniając bezpieczeństwo”.

Zobacz także: 11. Mazurski Pułk Artylerii przekształcony w brygadę. Szef MON: „To jest poważna siła” [+FOTO]

Zaznaczył, że szczególnie ważne są bataliony, które są zorganizowane przy granicy z Obwodem Królewieckim. “Chodzi o to, żeby wzmocnić granicę również z tej strony, dlatego zdecydowaliśmy o tym, żeby pobudować zaporę na granicy (polsko-rosyjskiej), żeby wzmocnić granicę, żeby zapewnić Polsce bezpieczeństwo” – powiedział.

W grudniu ubiegłego roku Błaszczak deklarował, że w Wojskach Obrony Terytorialnej służy 36 tys. żołnierzy. Tymczasem docelowo WOT mają liczyć 50 tys. żołnierzy.

Wojska Obrony Terytorialnej to piąty rodzaj Sił Zbrojnych obok Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych. Utworzone zostały 1 stycznia 2017 roku. Aktualnie funkcjonuje osiemnaście brygad obrony terytorialnej.

Należy w tym kontekście przypomnieć ustalenia Rzeczpospolitej, które wskazują, że obecnie mamy do czynienia z falą odejść z Sił Zbrojnych RP.

W ubiegłym roku z wojska odeszło kilkanaście tysięcy żołnierzy zawodowych i ochotników WOT. Ubiegły rok był pod tym względem rekordowy odkąd w Polsce rządzi PiS. Także w pierwszym miesiącu tego roku mundur zdjęło już ponad 4 tysiące żołnierzy zawodowych.

Zobacz także: Polska przekazuje sprzęt Ukrainie. Media: Odtworzenie zdolności polskich wojsk pancernych potrwa kilka lat

portalsamorzadowy.pl / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • Pol_AK
      Pol_AK :

      Odpowiedź godna tchórza lub przyszłego kolaboranta. Nie ma co się śmiać tylko działać.

      Właśnie skończyłem 16stke i walka, korzystanie z karabinu jest tak męczące i niewygodne ze nawet jakby wot ograniczył się do ćwiczeń fizycznych to już mamy przewagę na każdym (rosyjskim na pewno) wojskiem z poboru.

      Wot to zajęcia taktyczne, strzeleckie udostępnia duża baze kolejnych szkoleń od niby nie przydatnych jak jezdziectwo (patrolowanie trudno dostępnych terenów granicznych), nurkowanie do tematycznych jak medycyna połowa, snajperstwo, rakiety javelin, drony do takich jak survival w lesie, katorżnicze jak Niezłomny itp itd dla każdego coś interesującego.

      Z racji przypisania mi stanowiska saper nie mogę doczekać się 3 stopniowego kursu po którym z produktów w domu albo dino robie bombę 🙂

      Wot to oprócz podniesienia sprawności fizycznej i wojskowej to baza wiedzy tylko się uczyć. Polsce w godzinie próby ta wiedza i umiejętności na pewno się przydadzą milion razy bardziej niż sarkazm…