W nowym spocie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak ujawnił fragmenty wojskowego dokumentu z czasów Platformy Obywatelskiej, który był objęty wcześniej klauzulą tajności. Wywołało to krytykę w przestrzeni publicznej. “To kolejne już przekroczenie nieprzekraczalnej linii” – ocenia analityk Dawid Kamizela

W opublikowanym w niedzielę nowym spocie PiS szef MON, Mariusz Błaszczak, przedstawił fragmenty odtajnionych dokumentów wojskowych. W filmie pokazano zdjęcia planu użycia Sił Zbrojnych RP w ramach samodzielnej operacji obronnej, zatwierdzonego w 2011 roku przez byłego szefa MON Bogdana Klicha. “Rząd Tuska, w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski. Plan użycia Sił Zbrojnych, zatwierdzony przez ówczesnego szefa MON Klicha zakładał, że samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły” – oświadczył Błaszczak na nagraniu.

Dokument był wcześniej opatrzony klauzulą “ściśle tajne”, którą zdjęto w 2013 roku. W lipcu 2023 dokument został zaś odtajniony. Widoczne zdjęcia pokazują, że czas samodzielnych działań obronnych określono jako nie dłuższy niż “10-14 dni”.

Błaszczak powołał się również na słowa byłego dowódcy generalnego Mirosława Różańskiego.

“Potwierdza to gen. Różański, były dowódca generalny. Dokumenty dobitnie pokazują, że Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą. Prawo i Sprawiedliwość to zmieniło i będzie broniło każdego skrawka Polski” – stwierdził szef MON.

Upublicznienie fragmentów dokumentu wywołało krytykę w przestrzeni publicznej. Do sprawy odniósł się na platformie X m.in. Dawid Kamizela, analityk publikujący m.in. w Nowej Technice Wojskowej

“Z jednej strony – ujawniono i odtajniono tylko fragmenty dokumentu. Z drugiej to że w ogóle, tylko i wyłącznie w imię naparzanki politycznej, zdecydowano się na taki krok pokazuje jak nisko upadliśmy” – podkreślił.

Jego zdaniem, “opublikowanie tuż przed wyborami tych fragmentów opisujących jedyny wówczas rozsądny (biorąc pod uwagę różnice potencjałów oraz defensywna naturę NATO) sposób prowadzenia operacji obronnej do ‘pałowania przeciwników’ to kolejne już przekroczenie nieprzekraczalnej linii”.

“To że teraz możemy sobie dyskutować czy opublikowano dużo czy mało (moim zdaniem mało), czy przeciwnik znał te plany czy nie (moim zdaniem znał) to kwestia drugorzędna” – dodał.

Jak wskazał, “odbiór Polski jako kraju który w imię naparzanki politycznej zdradza tajne plany obrony jest jednoznaczny”.

Odniósł się następnie do obecnego stanu Sił Zbrojnych RP. “Co od tych 12 lat zmieniło się w kwestii potencjału SZ RP? Zaryzykuję twierdzenie że nie tak dużo jak niektórzy uważają. Obecny rząd na gigantyczna skalę zapoczątkował proces wzmacniania SZ – który wbrew deklaracjom potrwa co najmniej do końca dekady” – napisał.

Zobacz także: Interia: Według rządowej symulacji, wrogie wojska weszłyby do Warszawy po pięciu dniach wojny

“To nie zarzut, to stwierdzenie faktu że SZ buduje się latami i dekadami (i zakupy sprzętu to tylko jeden z istotnych elementów tego procesu). Więc na ten moment jesteśmy w dużej mierze tam gdzie byliśmy te 10 lat temu, gdzie więc planujemy się bronić?” – dodał.

“Zdradzę WIELKĄ TAJEMNICĘ, wbrew politycznym deklaracjom tam gdzie wcześniej. Dalej potrzebujemy pasa przesłaniania, dalej potrzebujemy działań opóźniających, dalej będziemy musieli czekać na siły wzmocnienia i rozkręcenie mobilizacji” – podkreślił.

Kamizela zaznaczył, że “zapoczątkowany rok temu (a nie w 2015 roku gdy obecna opcja polityczna objęła rządy) proces gwałtownej modernizacji to początek. Wieloletnich zaniedbań za które odpowiadają WSZYSTKIE opcje polityczne od 20 lat nie da się naprawić w rok czy nawet w pełną kadencję”.

Przeczytaj: Duda przyznał, że Polska oddała Ukrainie dużą część swojej broni pancernej

Wskazał, że rozbudowa Wojska Polskiego wymaga ponadpartyjnego konsensusu co do kształtu takiej modernizacji/odbudowy. “Widzicie dziś chęci do takiego konsensusu i porozumienia wśród głównych sił politycznych? Ja też nie, zaś publikacja fragmentów planów jest tego najlepszym przykładem. Prymat polityki i partykularnych interesów nad bezpieczeństwem – to nasza rzeczywistość” – podsumował.

Zobacz także: Polska przekazuje sprzęt Ukrainie. Media: Odtworzenie zdolności polskich wojsk pancernych potrwa kilka lat

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply