W piątek, Małgorzata Kidawa-Błońska była już kandydatka na prezydenta Polski, poinformowała o wycofaniu się z wyścigu o fotel prezydenta. Posłanka twierdzi, że dla niej najważniejsze było przeniesienie wyborów.
W piątek podczas konferencji prasowej, Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Polski, poinformowała o wycofaniu się z wyborów prezydenckich. Jak poinformowała, najważniejsze dla niej było niedoprowadzenie do wyborów w okresie pandemii.
“W Polsce są dwa bezpieczniki, które mogą zatrzymać złe działania, jednym jest senat, drugim samorządy. Kiedy rządzący wpadli na szatański pomysł żeby wybory robić w środku pandemii nie licząc się ze zdrowiem ludzi(…) nie mogłam milczeć musiałam to powiedzieć. Gdyby nie mój mocny głos i mówienie o bojkocie te wybory w maju prawdopodobnie by się odbyły.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej wzięła na siebie pełną odpowiedzialność za spadki w sondażach, jednak jej zdaniem o wiele ważniejsze było to żeby Polska “pozostała krajem demokratycznym, krajem w sercu Europy”.
Publiée par Małgorzata Kidawa-Błońska sur Vendredi 15 mai 2020
Jak przekazywaliśmy na naszym portalu, Kidawa-Błońska miała opierać się kierownictwu swojej partii, ale w końcu jej uległa i w piątek zostanie to oficjalnie ogłoszone. Warto przypomnieć, że została ona wybrana do ubiegania się o stanowisko prezydenta w ramach procedury prawyborów w ramach PO. Nowy kandydat zostanie wyłoniony przez partyjne kierownictwo.
Według RMF FM do zastąpienia Kidawy-Błońskiej gotowych jest dwóch polityków – prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i deputowany Parlamentu Europejskiego Radosław Sikorski.
W reakcji na doniesienia, że nowym kandydatem PO na prezydenta RP może zostać Rafał Trzaskowski jego poprzedniczka w warszawskim ratuszu Hanna Gronkiewicz-Waltz wezwała, by “nie oddawać Warszawy komisarzowi z PiS”.
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!