Wojciech Sumliński opublikował książkę „Powrót do Jedwabnego” w której kwestionuje ustalenia Jana Tomasza Grossa, twierdzącego, że pogrom w tej miejscowości przeprowadzili w 1941 r. jej polscy mieszkańcy.

Według informacji portalu Media Narodowe, Sumlińskiemu dwukrotnie odmawiano realizacji spotkań promocyjnych w lokalizacjach, które wcześniej rezerwował na tą potrzebę. Jak twierdzi jeden z redaktorów portalu, Tomasz Kalinowski, Sumlińskiemu wymawiano organizację spotkania już czterokrotnie. Sumlińskiemu odmawiały kolejno Katolickie Centrum Kultury „Dobre Miejsce” na Bielanach, Dom Pielgrzyma „Amicus” przy kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie, a także w Centrum  Konferencyjnym Kopernika. Ostatni raz Sumlińskimu odmówiono w klubie  Park w Warszawie, co nastąpiło tuż przed spotkaniem

W obliczu takiego zachowania administracji obiektu osoby, które przyszły na poniedziałkowe spotkanie z Sumlińskim rozpoczęły wiec pod wejściem do siedziby klubu. “Ta książka ma być pokazaniem prawdy. To co robią z nami, szeroko rozumiani żydzi – przede wszystkim przedsiębiorstwo holokaust – to jest po prostu łgarstwo. Ta książka to pokazuje, odkłamuje ona mit o holokauście” – skomentował Sumliński.

Portal tysol.pl cytuje wpis Sumlińskiego na Facebooku, który twierdzi, że na odwołanie spotkań naciskała warszawska Gmina Żydowska.

 

Spotkanie z Sumlińskim na temat jego najnowszej książki odbyło się jednak tego samego dnia już w standardowej formie. Dzięki wsparciu wiceprezesa Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Witolda Gadowskiego, kilkaset osób mogło wysłuchać publicysty w Klubie Ronina, w siedzibie SDP na ul. Foksa w Warszawie.

Czytaj także: Media: W Lublinie Żydzi przejęli budynek za który wcześniej dostali odszkodowanie

medianarodowe.pl/tysol.pl/kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. lp
    lp :

    Widać kto naprawdę rządzi w Polsce. Gross mógł wygłaszać swoje tezy bez jakichkolwiek utrudnień, nawet w TVP. Polak, polemizujący z jego kłamstwami staje przed murem bez otwartych drzwi.

  2. gutek
    gutek :

    Czyli w “najbardziej antysemickim państwie Europy” nie można wynająć sali w celu zaprezentowania książki polemizującej z punktem widzenia Żyda-polonofoba. Jeżeli coś można nazywać teatrem absurdu to jest właśnie to.