Ambasador RP w Kijowie, Bartosz Cichocki, publicznie poparł przekazanie Ukrainie samolotów bojowych oraz ustanowienia nad tym krajem strefy zakazu lotów. Uważa, że prezydent Rosji „już podjął decyzję o wojnie z Zachodem” i trzeba działać zdecydowanie. „Ambasador Bartosz Cichocki jest za wpakowaniem Polski w wojnę na Ukrainie” – komentuje ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

W czwartek rano w wywiadzie dla TVN24 polski ambasador w Kijowie Bartosz Cichocki poparł żądania władz Ukrainy, które domagają się przekazania im samolotów bojowych z zagranicy, w tym z Polski, a także ustanowienia nad krajem strefy zakazu lotów. Przypomniał, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski „wielokrotnie od tygodnia wypowiadał się na temat zamknięcia przestrzeni powietrznej”.

– Każdy dzień spóźnienia to są setki istnień ludzkich. To są niewyobrażalne zniszczenia infrastruktury. To jest przedłużanie konfliktu, który można by zakończyć znacznie szybciej właśnie dzięki zamknięciu przestrzeni powietrznej – twierdził polski ambasador.

 

– Uważam, że samoloty powinny zostać Ukrainie udostępnione a państwa NATO powinny zamknąć przestrzeń powietrzną nad Ukrainą, powinny udostępnić systemy przeciwlotnicze, dające taką szansę Ukraińcom – powiedział Cichocki. Dodał, że w przypadku systemów, które posiadają państwa NATO, są złożone kwestie techniczne. – To jest wiele miesięcy szkolenia. One z dnia na dzień w rękach Ukraińców nie zadziałają.

Polski ambasador zaznaczył, że pod tym względem postawa Polski jest odróżniana od postaw niektórych innych państw. – Tutaj wiadomością dnia była decyzja o natychmiastowym przekazaniu naszych MIG-ów Stanom Zjednoczonym. Pod adresem Polski padają akurat najlepsze opinie, pretensje, jeśli są, kierowane są do innych państw – powiedział.

Cichocki uważa, że Zachód powinien teraz zadziałać bardziej zdecydowanie, a wręcz ofensywnie, gdyż prezydent Rosji „już podjął decyzję o wojnie z Zachodem” i trzeba sprawić, żeby to on bał się NATO.

– Musimy zdawać sobie sprawę, że Władimir Putin już podjął decyzję o wojnie z Zachodem. Jeśli grozi nam konsekwencjami, to tylko dlatego, że tych naszych decyzji się boi, że one byłyby przesądzające o jego porażce – twierdził ambasador. Na pytanie, „czy strach Zachodu to naiwność i nadmierna ostrożność”, odpowiedział:

– To jest błąd, dlatego, że powinniśmy przejąć inicjatywę i spowodować, żeby Władimir Putin się bał najpotężniejszego sojuszu militarnego w historii ludzkości, a nie odwrotnie.

Ambasador RP w Kijowie uważa, że „skoro uniemożliwiony został scenariusz dwu-, trzydniowej rosyjskiej inwazji, to teraz trzeba się wykazać cierpliwością i walczyć o rezultat, który by zapewnił Ukrainie poszanowanie integralności terytorialnej i suwerenności”. Jego zdaniem, „ogromną rolę odgrywają sankcje nałożone na Rosję”, która „jest spychana w zasadzie do epoki kamienia łupanego”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Wypowiedź ambasadora Cichockiego krytycznie skomentował ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Trzeba więc jasno powiedzieć, bez dyplomatycznej ściemy, że ambasador Bartosz Cichocki jest za wpakowaniem Polski w wojnę na Ukrainie” – napisał na Twitterze.

Również cześć innych komentujących krytycznie oceniła słowa Cichockiego. Zwracano m.in. uwagę, że publiczne wypowiedzi ambasadora są powszechnie odczytywane jako stanowisko rządu danego państwa.

Dodajmy, że w ostatnim czasie za wysłaniem Ukrainie samolotów bojowych wypowiedział się m.in. lider Lewicy, poseł Włodzimierz Czarzasty.

Jak pisaliśmy, szef Pentagonu Lloyd Austin przekazał szefowi MON Mariuszowi Błaszczakowi, że USA nie popierają przekazania Ukrainie dodatkowych samolotów bojowych i nie chcą mieć polskich MiG-29 w swojej dyspozycji. Amerykanie uważają, że grozi to eskalacją napięcia na linii NATO-Rosja.

We wtorek wieczorem polskie MSZ zaproponowało wysłanie polskich MiG-29 do bazy w Ramstein i bezpłatne przekazanie ich Amerykanom, w domyśle w celu przekazania Ukrainie, w zamian za możliwość kupna samolotów o analogicznej charakterystyce. Pentagon uznał, że jest to propozycja „nie do zaakceptowania”. Premier Mateusz Morawiecki odniósł się w środę do sprawy ewentualnego przekazania polskich samolotów MiG-29 Ukrainie. Potwierdził, że Polska nie zgodziła się samodzielnie dostarczać Ukrainie samolotów, ponieważ „to musi być decyzja całego NATO”.

Czytaj także: Rz”: Amerykanie obiecywali szybciej F-35 za MiG-i dla Ukrainy

Jeśli nie zamkniecie nieba nad Ukrainą, to będziecie odpowiedzialni za całą tą masową, humanitarną katastrofę mówił w środę prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski. Stanowczo domagał się też przekazani Ukrainie polskich samolotów bojowych. Dziwił się, że wciąż nie ma w tej sprawie decyzji, skoro wcześniej podawano, że porozumienie w tej sprawie zostało osiągnięte. Więc, kiedy będzie decyzja? Posłuchajcie. U nas jest wojna, nie mamy czasu na te media, na te wszystkie sygnały. To nie ping-pong. Tu chodzi o ludzkie życie. Jeszcze raz prosimy – zdecydujcie o tym szybciej, nie uchylajcie się od odpowiedzialności. Wyślijcie nam samoloty! – apelował Zełenski.

Czytaj także: Kanclerz Niemiec przeciwny wysłaniu polskich MiG-ów na Ukrainę

tvn24.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply