Rząd RP stoi na stanowisku, że przekazanie Ukrainie myśliwców musi być wspólną decyzją Sojuszu Północnoatlantyckiego a nie tylko Polski.

Jak podaje Polska Agencja Prasowa, premier Mateusz Morawiecki odniósł się w środę do sprawy ewentualnego przekazania polskich samolotów MiG-29 Ukrainie. Premier, którzy pojechał z wizytą do Wiednia, na wspólnej konferencji prasowej z kanclerzem Austrii został zapytany przez dziennikarzy, czy po wczorajszej negatywnej odpowiedzi Pentagonu sprawa przekazania samolotów „upadła”.

Mateusz Morawiecki odpowiedział, że Polska uzgadnia wszystkie swoje działania z sojusznikami, a także z Ukrainą, w szczególności, jeśli chodzi o dostawy broni. Zaznaczał, że „my dostarczamy tylko [broń] defensywną”. Potwierdził, że Polska nie zgodziła się samodzielnie dostarczać Ukrainie samoloty, ponieważ „to musi być decyzja całego NATO”.

Decyzję o przekazaniu samolotów Ukrainie Morawiecki nazwał „niezwykle poważną” i odwołał się do słów kanclerza Austrii Karla Nehammera, który chwilę wcześniej ostrzegał przed „dramatycznymi scenariuszami, które mogły nastąpić, jeszcze gorszymi od tych, z którymi mamy do czynienia”.

„Jako politycy odpowiedzialni, politycy, którzy walczymy o to na wszelkich możliwych polach, ale bez dodatkowych prowokacji, bez dodatkowych ruchów, które mogłyby spowodować jeszcze trudniejsze scenariusze” – mówił Mateusz Morawiecki. Według niego decyzja o przekazaniu Ukrainie samolotów i negocjacji z tym związanych została przekazana na szczebel NATO.

Wcześniej w środę wiceszef MSZ Paweł Jabłoński mówił w radiowej Jedynce, że „nie może być tak, że Polska ma jako jedyny kraj NATO ponosić ryzyko, a pozostałe kraje nie miałyby w żaden sposób tego nam kompensować czy współdzielić”. Jabłoński zapewniał, że rozmowy z sojusznikami w sprawie samolotów dla Ukrainy będą kontynuowane.

Polskie MiG-29 dla Ukrainy

Przypomnijmy, że szef unijnej dyplomacji Josep Borrell powiedział w niedzielę 27 lutego na konferencji prasowej, że w ramach pomocy wojskowej dla Ukrainy UE może przekazać jej myśliwce wojskowe. Po oświadczeniu Borrella pojawiły się komentarze, iż myśliwce przekazywane Ukrainie będą musiały być produkcji radzieckiej, ponieważ ich obsługa jest znana ukraińskim pilotom. Maszyny takie posiadają Polska, Słowacja i Bułgaria.

Rada Najwyższa Ukrainy podała w poniedziałek 28 lutego, że państwo to otrzyma łącznie 70 samolotów bojowych od państw Unii Europejskiej. Polska miała – według strony ukraińskiej – uzgodnić już przekazanie Ukrainie 28 myśliwców MiG-29, Słowacja- 12 samolotów tego typu, a Bułgaria: 16 MiG-24 oraz 14 samolotów szturmowych Su-25. Zaprzeczyły temu władze Słowacji i Bułgarii. W tym czasie polscy urzędnicy odmawiali komentowania tej sprawy.

Ponadto dowództwo Sił Powietrznych Ukraińskich Sił Zbrojnych podało we wtorek 1 marca na swoim koncie na Facebooku, że ukraińscy piloci będą w razie potrzeby wykonywać zadania bojowe z terenu Polski.

We wtorek 1 marca do Polski przybył sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Na wspólnej konferencji prasowej z Andrzejem Dudą Stoltenberg powiedział, że „NATO nie będzie stroną konfliktu, dlatego nie zamierzamy wysyłać wojsk na Ukrainę ani samolotów w ukraińską przestrzeń powietrzną”. Andrzej Duda zaprzeczył wówczas, że Polska przekaże Ukrainie samoloty bojowe. Zdaniem emerytowanego pułkownika armii USA, eksperta wojskowego Douglasa Macgregora wizyta sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga w Polsce miała na celu odwiedzenie polskich władz od pomysłu przekazania Ukraińcom samolotów i udostępnienia im lotnisk.

Sprawa wróciła w niedzielę 6 marca. Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział podczas wizyty w Mołdawii, że Stany Zjednoczone pracują nad umową z Polską o dostawie odrzutowców na Ukrainę. „Stany Zjednoczone rozważają wysłanie samolotów do Polski, jeśli Warszawa zdecyduje się przekazać swoje myśliwce na Ukrainę” – powiedział szef dyplomacji USA. Później tego samego dnia Blinken powiedział w programie „Face The Nation”, że Stany Zjednoczone dały „zielone światło” państwom NATO, jeśli zdecydują się dostarczyć myśliwce Ukrainie, by pomóc jej w odpieraniu rosyjskiej inwazji.

W poniedziałek sekretarz prasowa Białego Domu Jen Psaki powiedziała, że Stany Zjednoczone nie sprzeciwiają się wysyłaniu przez Polskę niektórych swoich myśliwców na Ukrainę, ale dostrzegają pewne wyzwania logistyczne związane z taką operacją. „To jest suwerenna decyzja Polski. My w żadnym stopniu nie jesteśmy przeciwni, by Polska przekazała samoloty Ukrainie (…) ale istnieje wiele praktycznych problemów, w tym na przykład, w jaki sposób te samoloty miałyby zostać przekazane” – powiedziała Psaki podczas konferencji prasowej.

Cytowane wypowiedzi strony amerykańskiej spotkały się w Polsce z komentarzami, że USA „umywają ręce” w sprawie przekazania Ukrainie samolotów wojskowych.

We wtorek wieczorem polskie MSZ zaproponowało wysłanie polskich MiG-29 do bazy w Ramstein i bezpłatne przekazanie ich Amerykanom, w domyśle w celu przekazania Ukrainie, w zamian za możliwość kupna samolotów o analogicznej charakterystyce. Pentagon uznał, że jest to propozycja „nie do zaakceptowania”.

Kresy.pl / pap.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz