Na Litwie trwa dyskusja nad wprowadzeniem języka litewskiego do polskich przedszkoli

Po wprowadzeniu języka litewskiego do nauczania trzech przedmiotów w polskich szkołach, litewscy politycy rozpoczęli dyskusję nad wprowadzeniem języka państwowego do polskich przedszkoli na Wileńszczyźnie.

Deputowany Seimasu Laurynas Kasčiūnas i radna miasta Wilna Kamilė Šeraitė, oboje z niechętnej Polakom partii Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci, zwrócili się do ministra oświaty, nauki i sportu aby ten określił zasady wprowadzenia w polskich przedszkolach nauczania języka litewskiego w wymiarze pięciu godzin tygodniowo.

Inicjatywa litewskich polityków wywołała mieszane odczucia u przedstawicieli wspólnoty Polaków stanowiących większość mieszkańców Wileńszczyzny. Cytuje je polskojęzyczny dziennik “Kurier Wileński”. “To bardzo dobrze, że politycy chcą, by polskie dzieci znały język państwowy, na nauce zależy również rodzicom. Nic się jednak nie zmieni, jeśli nie zostaną na naukę litewskiego przeznaczone dodatkowe środki – powiedział Józef Kwiatkowski, wieloletni prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”.

Działacz oświatowy zaznaczył, że “W zerówkach wprowadzono już wcześniej cztery godziny języka litewskiego, ale nie przeznaczono na nie dodatkowego finansowania. Oznacza to, że te lekcje mają prowadzić wychowawczynie, które nie mają odpowiedniego przygotowania. Nie możemy oczekiwać efektów, jeśli nie stać nas na specjalistów”.

Kwiatkowski zauważył też, że zorganizowanie prawidłowego nauczania języka litewskiego w przedszkolach polskiej mniejszości narodowych nie sprowadza się tylko do wydzielenia odpowiednich kwot pieniędzy. Mogą nastąpić kłopoty kadrowe, w związku z tym, że lituaniści nie będą chętni by podejmować się pracy w wiejskich placówkach oddalonych od Wilna.

“Litewski w przedszkolach jest dobrym rozwiązaniem. Stał się potrzebny zwłaszcza po ujednoliceniu programów nauczania litewskiego. Zajęcia te nie mogą się jednak odbywać kosztem języka ojczystego” – powiedziała z kolei Zofia Matarewicz, dyrektorka Szkoły-Przedszkola „Wilia”, która poinformowała, że musiała zrezygnować z nauczania języka litewskiego w grupach przedszkolnych, po tym gdy władze nie zapewniły środków finansowych na opłacenie prowadzących je wychowawców.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak powiedziała “Kurierowi Wileńskiemu” doradca ministra edukacji, Barbara Stankiewicz projekt, który zakładał organizację zajęć z języka litewskiego w przedszkolach mniejszości narodowych, został skierowany przez ministerstwo do parlamentu jeszcze w styczniu bieżącego roku, ale od tego czasu nie był procedowany.

Czytaj także: Szef rządowej fundacji wzywa litewskich Polaków do porzucenia “trwania przy swoim”

kurierwilenski.lt/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply