W powstaniu opozycyjnego bloku „Zwycięstwo” mogą występować elementy zdrady stanu – stwierdził pełniący obowiązki prokuratora generalnego Mołdawii Ion Munteanu.

„Prokuratura Generalna Mołdawii bada działania kilku polityków powiązanych z grupą Șor, która utworzyła w niedzielę w Moskwie blok “Zwycięstwo”. Z naszego punktu widzenia jest to działanie zagrażające bezpieczeństwu państwa i jest kolejnym przejawem grupy przestępczej Șor. Każde takie działanie tej grupy będzie odpowiednio kwalifikowane. Element „zdrady ojczyzny” jest również rozpatrywany w związku z wydarzeniami, których wszyscy byliśmy świadkami” – powiedział pełniący obowiązki szefa instytucji Munteanu, którego słowa przytoczyła we wtorek rosyjska agencja RIA Nowosti.

W Moskwie zebrali się w niedziele przedstawiciele partii sprzeciwiających się prozachodniemu kursowi obecnych władz Mołdawii. Na zjeździe obecni byli politycy zdelegalizowaej partii Șor, partii “Odrodzenie”, “Alternatywna siła ratunku Mołdawii”, “Szansa” i “Zwycięstwo”. Dwie pierwsze zdołały wprowadzić swoich kandydatów do parlamentu w w wyborach z 2021 r. Na kogresie obecny był także biznesmen Ilan Șor, na co dzień mieszkającym w Izraelu z powodu wyroku więzienia, jaki ciąży na nim w ojczyźnie.

Do zebranych dołączyła szefowa władz wykonawczych autonomicznego regionu Gagauzji Jewgienija Hucuł i przewodniczący regionalnego parlamentu Dmitrij Konstantinow. Władze Gagauzji, której mieszkańcy prezentują zdecydowanie prorosyjskie nastawienia, od prawie roku są w ostrym konflikcie z mołdawskimi władzami centralnymi.

W czasie moskiewskiego zjazdu ogłoszono powołanie koalicji “Zwycięstwo”, która najpewniej wystawi wspólnego kandydata na prezydenta, którego wybory odbędą się w Mołdawii 20 października. Jednocześnie z nimi w kraju odbędzie się referendum w sprawie przystąpienia do Unii Europejskiej. Koalicjanci zdecydowanie się tamu przeciwstawiają, chcą natomiast wstąpienia Mołdawii do Eurazjatyckiego Związku Gospodarczego animowanego przez Moskwę.

Poza koalicją sformowaną przez Șora znajdują się Partia Socjalistów i Partia Komunistów, których blok zdobył w poprzednich wyborach 27 proc. głosów i dysponuje obecnie 32 miejscami w 101-osobowym Parlamencie Mołdawii.

Kilku uczestników kongresu zostało zatrzymanych na lotnisku po powrocie do Kiszyniowa i poddanych kilkugodzinnemu przesłuchaniu. Liderka partii “Odrodzenie” Natalia Parasca powiedziała, że ​​pracownicy Służby Informacji i Bezpieczeństwa Mołdawii rozmawiali z nią przez dwie godziny i grozili jej odpowiedzialnością karną za wyjazd do Moskwy. 

Moskiewska konferencja została już ostro skomentowana przez przedstawiciela Biura Prezydenta Mołdawii Adriana Balutela oraz ministra infrastruktury a zarazem przewodniczącego rzadzącej Partii Działania i Sprawiedliwości, Andrei Spinu.

ria.ru/kresy.pl

 

 

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply