Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że we współpracy ze Sztabem Generalnym przygotowywany jest program przeszkolenia wojskowego dla młodych, którzy ukończyli szkoły średnie. Szkolenie trwałoby miesiąc i miałoby przygotować do służby w aktywnej rezerwie.
“Przygotowujemy program, wspólnie ze Sztabem Generalnym, przeszkolenia zaraz po szkole średniej” – mówił Kosiniak-Kamysz. “Chciałbym zaprosić młodych ludzi po szkole ponadpodstawowej, zanim pójdą na studia czy do pracy, żeby przyszli na miesiąc przeszkolenia, żebyśmy mogli zaoferować im umiejętność, sprawność” – podkreślił szef MON.
Takie szkolenie miałoby odbywać się w czasie wakacji, które “są często najdłuższymi wakacjami w naszym życiu”. Za czas spędzony w koszarach uczestnicy szkolenia dostawaliby uposażenie.
“Uważam, że lepiej pójść na takie przeszkolenie niż do pracy do kawiarni czy restauracji. To uposażenie nie będzie wcale jakieś tylko symboliczne, tylko bardzo przyzwoite, powyżej minimalnego wynagrodzenia. Więc bardzo będę zachęcał młodych ludzi” – zaznaczył wicepremier.
Kosiniak-Kamysz stwierdził, że takie szkolenia miałyby się rozpocząć w tym roku. Zwrócił jednak uwagę na potrzebę przygotowania “zabezpieczenia infrastrukturalnego” i budowy koszar.
Przypomnijmy, że Sztab Generalny WP planuje poważne zmiany w funkcjonowaniu Sił Zbrojnych RP. Polska armia ma docelowo liczyć nawet 450 tys. żołnierzy, w tym 150 tys. aktywnych rezerwistów.
Szef Sztabu Generalnego WP zakłada, że prowadzone będą prace w kierunku wdrożenia koncepcji służby powszechnej (ang. Total Force Concept). Chodzi o wdrożenie jednorodnych standardów szkolenia dla wszystkich form służby wojskowej. Jeszcze w tym roku ma być też gotowy nowy model szkolenia i utrzymywania gotowości rezerw. Przewidziano też budowanie etosu służby m.in. poprzez wsparcie dla rodzin wojskowych i weteranów oraz systemu motywowania, aby jak najwięcej żołnierzy zostawało w wojsku.
Gen. Kukuła zapowiedział też, że równolegle w oparciu o doświadczenia ukraińskie będzie ustalany program rozwoju Sił Zbrojnych do 2039 roku. Priorytetem ma być rozwój obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej oraz zwiększenie liczebności Sił Zbrojnych nawet do 450 tys. osób, w tym 150 tys. żołnierzy aktywnej rezerwy. Wdrożony ma zostać tzw. model 44 jako podstawowa struktura Wojsk Lądowych. Chodzi to redukcję liczby ciężkiego sprzętu do 44 w batalionach ogólnowojskowych, lecz z dodaniem komponentu rozpoznawczego i bezzałogowego.
Jak informowaliśmy, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego niedawno stwierdził, że w Polsce powinny rozpocząć się rozmowy nad obowiązkową służbą wojskową. “Nie do końca rozumiem, dlaczego ta debata jest dla nas tak trudna” – powiedział.
Szef BBN zauważył, że w krajach zachodnich kwestia poboru czy obowiązkowej służby wojskowej jest obecnie częściej poruszana i znacznie intensywniej niż w Polsce. Podkreślił, że dyskusja powinna toczyć się wokół “obowiązkowej służby obywatelskiej i publicznej”.
Jego zdaniem dzisiejsza armia to miejsce, gdzie można realizować swoje najróżniejsze ambicje: zawodowe, naukowe, osobiste.
“Obszar logistyczny, planistyczny, obsługi zaawansowanego uzbrojenia, walki cyber i kognitywnej to obszary dalekie od linii frontu” – wskazywał szef BBN, zwracając uwagę na różne możliwości służby.
Siewiera wyraził opinię, że debata nad obowiązkową służbą wojskową powinna mieć szeroki charakter, tak jak i cały wymiar służby. “Nie obowiązkowa służba wojskowa, a obowiązkowa służba obywatelska, publiczna. Rodzaj świadczenia pewnych prac i realizacji pewnych zadań w ramach świadomości, że bycie obywatelem to nie jest tylko branie, uczestnictwo w rynku pracy, a w przypadku wojny – wyjazd” – powiedział.
Obowiązkowa służba wojskowa została zawieszona w 2009 roku. Miało to związek z przejściem na armię zawodową.
Według marcowych doniesień niemieckiego „Der Spiegel”, minister obrony Niemiec Boris Pistorius polecił opracowanie do 1 kwietnia br. nowego modelu służby wojskowej, ukierunkowanego na wzmocnienie odporności państwa. W ramach tego modelu w Niemczech miałaby zostać przywrócona obowiązkowa służba wojskowa.
Jak pisaliśmy, z początkiem stycznia br. obowiązkowy pobór do wojska wdrożono na Łotwie. Obywatele Łotwy płci męskiej w wieku od 18 do 27 lat muszą odbyć roczną służbę. Szef łotewskiego MSZ Krišjānis Kariņš wyjaśnił, że kraj zdecydował się na taki krok, aby powstrzymać Rosję od inwazji na Europę.
Niedawno prezydenci Łotwy i Estonii wezwali sojuszników NATO do podjęcia dalszych wysiłków w celu przygotowania się na możliwą wojnę z Rosją. Zaproponowali rozważenie różnych opcji zwiększenia zdolności obronnych państw członkowskich NATO: od przywrócenia poboru do wojska i specjalnego podatku obronnego po gwałtowny wzrost wydatków wojskowych.
Czytaj także: 450 tys. żołnierzy w Wojsku Polskim. Sztab Generalny przedstawił plany
Kresy.pl / gazetaprawna.pl
Ustawicznie prowokować Rosję, zbroić się, zmuszać ludzi do zabijania innych – tego wprawdzie Tusk nie obiecywał Polakom, ale to realizuje z żelazną konsekwencją. Przykre, że brak mu konsekwencji w obniżeniu ceny paliwa lub w dotrzymaniu kwoty 1000000 zł jako wolnej od podatku Belki, lub 60.000 zł jako wolnej od podatku dochodowego, lub wprowadzenia zmian w opłacaniu składki zdrowotnej. Niemcy mieli żelaznego kanclerza, a kim będzie Tusk, gdy przegra kolejne wybory? Będzie miał wartość tylko w tym przypadku, gdy za jego rządów zostanie znacznie podwyższona kwota za wywóz odpadów. Pomyśleć, że Polacy słusznie krytykowali Morawieckiego za jego kłamstwa, ale teraz widać wyraźnie, że Morawiecki nie sięgnął nawet pięt Tuska.
Ustawicznie prowokować Rosję, zbroić się, zmuszać ludzi do zabijania innych – tego wprawdzie Tusk nie obiecywał Polakom, ale to realizuje z żelazną konsekwencją. Przykre, że brak mu konsekwencji w obniżeniu ceny paliwa lub w dotrzymaniu kwoty 100000 zł jako wolnej od podatku Belki, lub 60.000 zł jako wolnej od podatku dochodowego, lub wprowadzenia zmian w opłacaniu składki zdrowotnej. Niemcy mieli żelaznego kanclerza, a kim będzie Tusk, gdy przegra kolejne wybory? Będzie miał wartość tylko w tym przypadku, gdy za jego rządów zostanie znacznie podwyższona kwota za wywóz odpadów. Pomyśleć, że Polacy słusznie krytykowali Morawieckiego za jego kłamstwa, ale teraz widać wyraźnie, że Morawiecki nie sięgnął nawet pięt Tuska.