Donald Trump zapowiedział, że „powie NATO, by zaczęło spłacać swoje rachunki”. Skrytykował też politykę Niemiec, które chcą ochrony przed Rosją, a zarazem płacą jej miliardy dolarów. „ I my jesteśmy głupcami, którzy za to wszystko płacą”.
Na tydzień przed szczytem NATO w Brukseli prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump skrytykował politykę handlową państw europejskich i ich wydatki na obronność. W czwartek podczas wiecu w Montanie mówił m.in., że podczas brukselskiego szczytu „powie NATO, by zaczęło spłacać swoje rachunki”.
– USA nie będą zajmowały się wszystkim – zaznaczył Trump i przypomniał, że USA przeznacza na obronność około 4 proc. PKB. Waszyngton oczekuje od swoich sojuszników w ramach NATO, że relatywnie będą przeznaczać na ten cel mniej więcej połowę tego, co USA, czyli 2 proc. PKB. Dla obecnych amerykańskich władz antyprzykładem są tu Niemcy, które na obronność przeznaczają około 1,5 proc. PKB.
Prezydent USA mówił, że w rozmowie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel powiedział jej: „chronimy was i to oznacza o wiele więcej dla was”, gdyż “nie wiemy, ile ochrony otrzymujemy”.
Trump wytknął też Niemcom relacje handlowe z Rosją i to, że zarazem Berlin oczekuje od NATO i USA ochrony przed Moskwą. – (Niemcy) zawierają umowę na ropę i gaz z Rosją, gdzie płacą miliardy dolarów Rosji. Chcą ochrony przed Rosją, a płacą miliardy dolarów Rosji – mówił prezydent USA. – I my jesteśmy głupcami, którzy za to wszystko płacą – dodał.
Stany Zjednoczone mocno sprzeciwiają się budowie gazociągu Nord Stream 2, mającego biec na dnie Bałtyku równolegle do uruchomionego w roku 2011 rurociągu Nord Stream. Nowa nitka gazociągu ma umożliwić bezpośrednie przesłanie z Rosji do Niemiec do 110 mld m sześc. gazu rocznie.
Podczas swojego przemówienia Donald Trump odniósł się też do sporów handlowych na linii USA -UE. Zwrócił uwagę na deficyt w handlu Stanów Zjednoczonych z krajami Unii Europejskiej.
– Zabijają nas w handlu, zabijają nas w innych sprawach. Uniemożliwiają nam prowadzenie biznesu w Europie, ale sprzedają nam swoje Mercedesy i BMW – mówił Trump.
1 czerwca Waszyngton wprowadził cła na wyroby ze stali i aluminium, a mimo wielu rozmów przedstawicielom Komisji Europejskiej nie udało się przekonać Amerykanów do wyłączenia UE z tych restrykcji. W związku z tym, 22 czerwca na terenie UE wprowadzono cła odwetowe wobec USA.
Przeczytaj: Niemcy: Sankcje USA wobec Rosji nie zagrożą Nord Stream 2
PAP / interia.pl / Kresy.pl
Hegemon coraz bardziej panicznie miota się bo wie, że na wielu płaszczyznach traci wpływy i kontrolę. Rozpaczliwa momentami walka na kilku frontach jednocześnie już przynosi mu więcej szkody niż pożytku. Przez długie dekady utrwalony w ich mentalności kult “ubermenschen” z wolna przygasa. Kończą się te czasy, w których hegemon dyktuje, dajmy na to, krajom UE, kto, z kim i jak może handlować i prowadzić dobre interesy. Bo tylko biznes z ussmanami jest “cool”, ale otwarcie się na inne rynki już be, co można z ich punktu widzenia zrozumieć.
Najlepiej dla zbira zza wody byłoby, gdyby to on dostarczał ropę i swój gaz dupkowy do Europy, łudząc się bezproduktywnymi sankcjami, obowiązującymi na linii UE – FR. Tyle że największy odsetek pokornych idiotów znajduje naturalnie w Polsce. Oczywiście Polska pozostaje na antypodach i z góry jest wiadome, jak na tym wychodzimy i wyjdziemy w końcowym rezultacie. Dlatego tej jankeskiej ekipie i tłiterowemu pozostaje już tylko forsowanie utopijnego międzybajora.