Publiczny nadawca Łotwy – LSM postanowiła zorganizować debaty kandydatów do Parlamentu Europejskiego także w języku rosyjskim. Pomysł nie spodobał się głowie państwa.
Na Łotwie 42,3 proc. ludności stanowią mniejszości narodowe – w tym Rosjanie 29,6 proc. Głównym językiem codziennej komunikacji miejscowych mniejszości słowiańskich często jest właśnie język rosyjski. W niektórych rejonach kraju dominuje on w przestrzeni publicznej jak w dawnych polskich Inflantach, zwanych przez Łotyszy Łatgalią. W związku z tym publiczny nadawca postanowił, że w debatach kandydatów w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego będzie wykorzystywany także język rosyjski.
Decyzja spotkała się z krytyką samego prezydenta Łotwy Edgarsa Rinkēvičsa. Swój komentarz zamieścił on w poniedziałek na Facebooku. Twierdząc, że debaty przedwyborcze powinny być prowadzone wyłącznie w języku łotewskim powołał się on na miejscową konstytucję. Powołał się jednak także na to, że “wraz z ewolucją wydarzeń zmieniają się okoliczności, opinia i nastrój znaczącej części społeczeństwa” a odbywa się “to szczególnie szybko w związku z inwazją Rosji na Ukrainę na pełną skalę”.
Prezydent napisał, że “Telewizja Łotewska, Łotewskie Radio i LSM działają profesjonalnie i patriotycznie” i sprzeciwił się stosowaniu gróźb wobec dziennikarzy czy nazywaniu ich “piątą kolumną”. W swoim imieniu zadeklarował, że “żaden urzędnik nie ma prawa mówić mediom publicznym ani komercyjnym, jaką historię ma opublikować, jakie pytania zadać, a jakich nie”, jednocześnie jednak domagał się dalszych argumentów na rzecz prowadzenia debat przedwyborczych w języku rosyjskim.
“Czy zbadano skuteczność poprzednich debat wyborczych do Sejmu i Parlamentu Europejskiego w języku rosyjskim (zasięg wśród odbiorców, poglądy, ocena debaty wśród odbiorców, do których starają się dotrzeć)? Czy w formie badania zapytano zakładaną grupę docelową, czy debata jest dla niej przydatna lub czy jest zainteresowana?” – pytał prezydent.
LSM donosi również o 50-osobowej pikiecie preciwników używania języka rosyjskiego w debatach jaka odbyła się pod siedzibą Rady Publicznych Elektronicznych Mediów Masowych (SEPLP). W zeszłym tygodniu w Radzie doszło do głosowania nad zmianą regulacji, która wykluczałaby możliwość debatowania w języku rosyjskim, ale nie została ona zaaprobowana.
Łotwa od lat zaostrza swoją politykę narodowościową. Jeszcze przed inwazją Rosja na Ukrainę w kraju zlikwidowane zostało nauczanie w języku rosyjskim.
Łotwa rozpoczęła w zeszłym roku deportacje osób posiadających obywatelstwo Rosji bez poświadczonej znajomości języka łotewskiego.
Władze rosyjskie ostro skrytykowały decyzję Łotwy o zmianie zasad zamieszkiwania na terytorium tego kraju. Prezydent Rosji Władimir Putin nazwał ją „zagrożeniem dla bezpieczeństwa”.
eng.lsm.lv/facebook.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!