Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski twierdzi, że odzyskiwanie siłą całego utraconego na rzecz Rosji terytorium, w tym Krymu, nie będzie konieczne. Uważa, że wystarczyć powinien powrót do sytuacji sprzed rosyjskiej inwazji, by skłonić Władimira Putina do rozmów. Jego słowa inaczej zinterpretowały media rosyjskie.

W niedawnej rozmowie Wołodymyra Zełenskiego z CBS dziennikarz tej stacji zwrócił uwagę, że prezydent Ukrainy wydaje się być obecnie wciąż przekonany o tym, że można odzyskać wszystkie terytoria zajęte przez Rosję, włącznie z Krymem. Zełenski dopytał, czy z użyciem broni. Dziennikarz doprecyzował, czy gdyby Ukraina miała wszelką amunicję, jaka jest jej potrzebna, to byłaby w stanie osiągnąć ten cel.

„Myślę, że nie będziemy jej potrzebować” – powiedział Zełenski. „Jeśli pójdziemy naprzód, będziemy mieć wystarczająco dużo broni i wsparcia od naszych partnerów. I jeśli wszelka wymiana handlowa między Rosją a innymi państwami zostanie zablokowana… Więc – to nie tylko kroki militarne. Zwyciężyć to znaczy pomóc Ukrainie wygrać gospodarczo, być silnym na linii frontu, sankcjami i politycznie”.

Ukraiński prezydent wyraził przekonanie, że odzyskiwanie siłą całego utraconego na rzecz Rosji terytorium, w tym Krymu, nie będzie konieczne. Według niego, trzeba koniecznie przywrócić sytuację sprzed rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku, bo jego zdaniem doprowadziłoby to do podważenia pozycji międzynarodowej i krajowej rosyjskiego prezydenta, Władimira Putina.

„Nie będziemy musieli deokupować wszystkich naszych terytoriów wyłącznie środkami wojskowymi. Jestem przekonany, że gdy on [Władimir Putin – red.] utraci to, co zagarnął począwszy od 2022 roku, to straci pewność, straci zaufanie nawet tych krajów, które wciąż wahają się, czy wspierać Ukrainy, czy nie. Także i on straci siłę we własnym kraju. Gdy tylko to nastąpi, będzie gotów do dialogu. On [teraz – red.] nie chce żadnego dialogu. A kiedy będzie do niego gotowy, bez wątpienia międzynarodowymi warunkami powinno być wyzwolenie naszych terytoriów, terytorialna integralność Ukrainy” – oświadczył Zełenski.

„Jak, w jaki sposób? Ile będziemy potrzebować na to czasu? Kto miałby uczestniczyć w tym procesie? Kto powinien być negocjatorem? To kwestia drugorzędna, a nawet trzeciorzędna” – dodał.

Wypowiedź prezydenta Ukrainy odnotowały rosyjskie media. Interpretują ją jednak inaczej: że Zełenski po raz pierwszy dopuścił możliwość negocjacji z Rosją z wyłączeniem warunku powrotu do granic z 1991 roku. Tak podają m.in. RIA Novosti i portal “Izwietija“.

Jak pisaliśmy, w tym samym wywiadzie Wołodymyr Zełenski zaznaczył, że choć do tej pory siły ukraińskie w większości były w stanie odpierać ataki Rosjan, to nie są one przygotowane do obrony przez spodziewaną w najbliższych miesiącach rosyjską ofensywą. „Prawie nie mamy już artylerii” – oświadczył Zełenski w rozmowie z CBS News. Zaznaczył, że problemem jest nie tylko ilość artylerii, ale też jej zasięg. W przypadku systemów ukraińskich jest on zasadniczo mniej on zasięgu systemów rosyjskich.

CBS / Kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply