Żelazna Kopuła chroni przed rakietami garażowej produkcji, problemów obrony Ukrainy nie rozwiąże – twierdzi Reznikow

Zdaniem ukraińskiego ministra obrony, izraelski system obrony powietrznej Żelazna Kopuła jest dobry do obrony przed prymitywnymi rakietami „robionymi w garażach” i nie wystarczy do obrony obiektów strategicznych, jak elektrownie atomowe.

W czwartek podczas konferencji prasowej ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow został zapytany, czy Ukraina jest zainteresowana zakupem izraelskiego systemu obrony powietrznej „Żelazna Kopuła” (Iron Dome). Poprzedni Reznikowa, minister Andrij Taran, wyrażał zainteresowanie takim zakupem.

Szef resortu obrony Ukraina wypowiedział się na ten temat chłodno. Powiedział, że w Izraelu system Żelazna Kopuła ochrania ten kraj przed rakietami, „które latają wolno na małą odległość i które zrobiono w garażach na terytoriach sąsiednich krajów”. Jego zdaniem, taki system obrony powietrznej nie jest w stanie całościowo rozwiązać problemu ochrony obiektów strategicznych na Ukrainie, jak lotniska czy elektrownie atomowe. Uważa, że izraelski system nie będzie w stanie pomóc w rozwiązaniu wyzwań stojących przed Ukrainą w zakresie obrony przeciwrakietowej.

Przeczytaj: Czy Żelazna Kopuła chroni jeszcze Izrael?

Reznikow uważa, że Ukraina powinna rozwijać własny program rakietowy, który jest obecnie rozpatrywany przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony i przewiduje stworzenie ukraińskiego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.

We wrześniu ub. roku portal Politico podał, że dwie baterie izraelskiego systemu obrony powietrznej Żelazna Kopuła, zakupione wcześniej dla armii USA, mogą zostać przekazane Ukrainie w ramach pomocy wojskowej. Niedługo po tym sprawę skomentował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić o przekazaniu Ukrainie przez Amerykanów baterii systemu Żelazna Kopuła. Wiadomo jednak, że służba prasowa ukraińskiego prezydenta potwierdziła, że temat przekazania Ukrainie systemu Żelazna Kopuła był omawiany podczas wizyty Zełenskiego w USA.

W tym kontekście należy jednak zwrócić uwagę na ostatnie informacje, według których Izrael zasygnalizował krajom bałtyckim, które zdecydowały się wysłać na Ukrainę amerykańską broń, że nie zgodzi się na przekazanie Ukraińcom żadnego uzbrojenia swojej produkcji. Izrael stosuje ścisłe regulacje dotyczące broni, którą sprzedaje za granicę. Zagraniczny nabywca nie może bez izraelskiej zgody przesyłać takiego uzbrojenia nikomu innemu. W tym przypadku, może chodzić o systemy przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike. W Izraelu miały pojawić się obawy, że broń ta mogłaby bez pozwolenia trafić na Ukrainę. Niewykluczone, że wyraźna zmiana stanowiska władz w Kijowie może mieć jakiś związek postawą Izraela, który nie zgadza się na wysyłanie produkowanej przez siebie broni Ukraińcom. Gdyby Amerykanie chcieli przekazać im Żelazną Kopułę, musieliby uzyskać zgodę strony izraelskiej.

Dodajmy, że według serwisu „Breaking Defense”, Izrael nie chce naruszać swoich relacji z Rosją, co wpływa na ostrożną politykę Tel Awiwu wobec Ukrainy. Zwrócono m.in. uwagę, że na prośbę izraelskiego rządu celowo nie nadawano rozgłosu niedawnej wizycie w Izraelu ukraińskiego ministra obrony, Ołeksija Reznikowa.

Czytaj także: MSZ Ukrainy: nie musimy kupować Patriotów – wystarczy nam technologia, niekoniecznie z USA

Przypomnijmy, że w maju 2021 roku ówczesny szef ukraińskiego resortu obrony Andrij Taran ujawnił, że w 2020 roku rozpoczęto „pewne działania” na rzecz stworzenia obrony przeciwrakietowej Ukrainy. „Rozważamy możliwość pozyskania czegoś na kształt Żelaznej Kopuły” – powiedział. Później podobną deklarację złożyły władze Mariupola. Wicemer tego miasta na południowo-wschodniej Ukrainie powiedział, że chce pozyskać izraelski system obrony przeciwrakietowej „Żelazna Kopuła”, żeby zabezpieczyć miejscowe lotnisko i móc po latach wreszcie wznowić jego działalność.

Serwis Politico wskazywał przy tym na pytania o to, na ile system Żelazna Kopuła, w tak ograniczonej liczbie, faktycznie będzie na Ukrainie skuteczny. Zdaniem Michaela Kofmana, dyrektora programu studiów nad Rosją w think-tanku CNA, pod względem taktycznym ten system nie będzie skuteczny na krótkim zasięgu czy w rejonie linii kontaktowej w Donbasie, gdyż mógłby zostać szybko zniszczony przez wieloprowadnicowe systemy artylerii rakietowej. Według niego, system lepiej sprawdziłby się w ramach obrony jakiejś infrastruktury krytycznej lub centrum dowodzenia przed atakami rakiet o dłuższym zasięgu.

defence-ua.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply