Urzędujący prezydent Wenezueli Nicolas Maduro zaproponował zdominowanemu przez opozycję parlamentowi rozpisanie przedterminowych wyborów. Zaznaczył, że chce „ usankcjonować jedną instytucję”.
O poniedziałkowej propozycji Maduro poinformowała agencja Reuters. Urzędujący prezydent Wenezueli, nieuznawany oficjalnie przez USA i szereg innych krajów, głównie zachodnich i części południowoamerykańskich, powiedział o tym w kontekście swojej decyzji sprzed kilku miesięcy, gdy pozbawił parlament kompetencji i zastąpił go Narodowym Zgromadzeniem Konstytucyjnym, składającym się ze swoich zwolenników.
– Chcemy usankcjonować jedną instytucję, która przez ostatnie pięć lat nie była prawomocna – powiedział Maduro. Planowo, kolejne wybory miałyby odbyć się w lutym 2020 roku. Maduro zaproponował ich przyśpieszenie, ale nie określił dokładnej daty.
Lider opozycji Juan Guaido jak na razie nie skomentował tej propozycji Maduro. Jak informują PAP i Reuters, skoncentrował się na poczynaniach swojego wysłannika do Waszyngtonu Carlosa Vecchio. W poniedziałek spotkał się z przedstawicielami amerykańskiego Departamentu Stanu oraz Pentagonu, z którymi rozmawiał „o wszystkich aspektach wenezuelskiego kryzysu”.
Poprzednie wybory do Zgromadzenia Narodowego odbyły się w 2015 roku, Wówczas zdecydowaną większość zdobyła opozycja, kierowana przez Guaido. 23 stycznia br. ogłosił się on tymczasowym prezydentem Wenezueli. Z kolei wybór Maduro na kolejną, 6-letnią kadencję został uznany przez parlament za nielegalny. W związku z tym, Wenezuela znajduje się w stanie dwuwładzy i narastającego konfliktu politycznego.
30 kwietnia Guaido oświadczył, że rozpoczęła się “końcowa faza” jego planu odsunięcia Maduro od władzy. Wezwał Wenezuelczyków do masowego wyjścia na ulice, a armię do poparcia go. Ostatecznie jednak próba ta, wyraźnie popierana przez USA, nie przyniosła rezultatu.
Przeczytaj: WaPo: sfrustrowany Trump kwestionuje agresywną strategię swojej administracji wobec Wenezueli
Czytaj również: Wenezuela: Zastępca lidera opozycji aresztowany
Kilka dni temu funkcjonariusze amerykańskich służb specjalnych weszli do ambasady Wenezueli w Waszyngtonie w celu opróżnienia jej z grupy osób sprzeciwiających się amerykańskiej polityce wobec Wenezueli. Ambasada miała zostać przekazana przedstawicielowi Juana Guaido, którego amerykańskie władze uznają za głowę państwa wenezuelskiego.
PAP / Reuters / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!