Węgry zapowiedziały, że nie zgodzą się na dodatkowe 20 mld dolarów na wsparcie wojskowe dla Ukrainy, dopóki nie spełni ona jego warunku.

Jak informowaliśmy, UE chce przeznaczyć na potrzeby obronne Ukrainy 20 mld euro, w ciągu czterech kolejnych lat. Miałoby to pomóc pokryć koszty zakupu broni i sprzętu wojskowego dla Ukrainy przez kraje członkowskie Unii, a także szkolenia ukraińskich żołnierzy.

Jak pisze POLITICO, podczas czwartkowego spotkania szefów MSZ państw członkowskich UE, Węgry zapowiedziały, że nie poprą tego planu, dopóki Ukraina nie usunie węgierskiego banku OTP ze swojej listy „sponsorów wojny” i nie zdejmie z niego sankcji.

Szef węgierskiej dyplomacji Péter Szijjártó powiedział, że do czasu spełnienia tego warunku, Węgry nie zgodzą się na przeznaczenie dodatkowych miliardów euro na Europejski Instrument na rzecz Pokoju (EPF), faktycznie służący do subsydiowania dostaw broni dla Ukraińców.

„Nie możemy negocjować nowego wkładu finansowego na EPF, zanim sprawa OTP nie zostanie rozwiązana” – powiedział w czwartek Szijjártó.

Jak dotąd, Unia Europejska przekazała na EPF, na rzecz wsparcia wojskowego Ukrainy, około 4 mld euro. Dygnitarzom zależy jednak na na ustanowieniu bardziej stabilnego źródła finansowania, by uniknąć ciągłych, trudnych rozmów o przeznaczaniu dodatkowych środków na rzecz Ukrainy. Według POLITICO, za zamkniętymi drzwiami szef tzw. unijnej dyplomacji, Josep Borrell wyjaśnił, że państwa członkowskie uzgodnią „doładowania” dla każdego przypadku, w zależności od aktualnych potrzeb Ukrainy.

Bardziej szczegółowy plan ma powstać do końca sierpnia, zaś ostateczne porozumienie ma zostać osiągnięte do października. Część dyplomatów liczy na to, że do tego czasu stanowisko Węgier zmieni się.

POLITICO informuje, że część ministrów ma pewne wątpliwości, czy słusznie na tak wczesnym etapie negocjacji podawać konkretne kwoty. Tego zdania są m.in. przedstawiciele Francji, Holandii i Austrii. Inne kraje, które najbardziej wspierają Ukrainę, np. Litwa, uważają, że 20 mld euro nie powinno być górnym limitem i docelowa kwota mogłaby być wyższa.

Serwis cytuje też anonimowo polskiego dyplomatę, który zapowiedział: „Na pewno nie będziemy się temu sprzeciwiać”. To oznacza, że Polska najpewniej będzie zdecydowanie popierać inicjatywę wyasygnowania dodatkowych 20 mld euro na wsparcie wojskowe dla Ukrainy.

Jak pisaliśmy, w czwartek na konferencji prasowej w Brukseli szef tzw. unijnej dyplomacji Josep Borrell poinformował, że Unia Europejska chce zapewnić Ukrainie 20 mld euro na potrzeby obronne za pośrednictwem „specjalnej sekcji” w Europejskim Instrumencie na rzecz Pokoju (EPF). Wypłaty w wysokości do pięciu miliardów euro rocznie miałyby być realizowane przez następne cztery lata.

Czytaj również: Węgry zablokowały 500 mln euro na zbrojenie Ukrainy – przez groźby Zełenskiego

Węgierska Grupa OTP została umieszczona na ukraińskiej liście sankcyjnej, podczas gdy np. niemiecki Raiffeisen, który jest dużo bardziej obecny w Rosji – nie. Budapeszt wyjaśnia, że to z tego powodu zdecydował się zablokować korzystanie z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju w celu dozbrajania Ukrainy. Zapowiada też, że dopóki Ukraina tego nie skoryguje, stanowisko Węgier się nie zmieni. Zaznacza, że stanowisko rządu Węgier jest takie, że „sankcje są pisane w Brukseli, a nie w Kijowie”

Politico / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply