Watykan: można udzielać Komunii św. rozwodnikom w nowych związkach

Rozwodnicy w nowych związkach mogą otrzymywać rozgrzeszenie i przystępować do Komunii, nawet jeżeli współżyją ze sobą, w zależności od konkretnego przypadku – oświadczyła Dykasteria Nauki Wiary w odpowiedzi na dubia kard. Dominika Duki. Z kolei papież Franciszek, w odpowiedzi na dubia pięciu kardynałów zasugerował, że duchowni mogą sami zdecydować ws. błogosławienia związków jednopłciowych.

W lipcu br. kard. Dominik Duka, emerytowany arcybiskup Pragi i były przewodniczący Konferencji Episkopatu Czech, wystosował do Dykasterii Nauki Wiary zapytanie odnośnie kwestii udzielania Komunii św. rozwodnikom w nowych związkach. Zdaniem komentatorów, miało to związek z decyzją biskupa Pilzna Tomáša Holuba, który na początku tego roku ogłosił, że w jego diecezji rozwodnicy w powtórnych związkach mogą dostąpić „trwałego aktu miłosierdzia” i wrócić do przyjmowania sakramentów, nawet jeżeli żyją „jak mąż z żoną”. Był to pierwszy taki przypadek w Czechach, gdy diecezja podjęła autonomiczną decyzję w sprawie Komunii św. dla osób rozwiedzionych.

Odpowiedzi kardynałowi udzielił nowy prefekt Dykasterii Nauki Wiary, kard. Victor Manuel Fernández. Powołując się na adhortację apostolską Amoris laetitia, będącą dokumentem zwyczajnego nauczania papieskiego, prefekt wskazał, że pojedyncza diecezja może wydać wytyczne, które będą stanowić wsparcie dla kapłanów oraz osób w powtórnych związkach, zgodnie z nauczaniem Franciszka.

 

Kard. Duka zapytał m.in. o związek pomiędzy Amoris laetitia a nauczaniem Kościoła. Kard. Fernández powtórzył za Ojcem Świętym, że „Amoris laetitia jest rezultatem pracy i modlitwy całego Kościoła, refleksji dwóch synodów i samego papieża” i że „opiera się na magisterium poprzednich papieży”.

„(…) to już oni rozpoznali możliwość przyjmowania Eucharystii przez rozwodników w nowych związkach, o ile tylko mają „zobowiązanie do życia w pełnej wstrzemięźliwości, tj. do powstrzymania się od aktów właściwych małżonkom”, jak zaproponował Jan Paweł II; lub też „zobowiązują się przeżywać swoją relację… jako przyjaciele”, jak zaproponował Benedykt XVI” – przypomniał kard. Fernández.

„Franciszek podtrzymał propozycję pełnej wstrzemięźliwości rozwodników w powtórnych związkach, ale dodał, że może być to dla nich w praktyce trudne, dlatego pozwolił w pewnych okolicznościach, po stosownym procesie rozróżniania, dopuszczenie do sakramentu pojednania, nawet jeżeli nie są wierni wstrzemięźliwości zaproponowanej przez Kościół” – zaznaczył.

Na pytanie czeskiego hierarchy o ewentualność instytucjonalizacji takiego rozwiązania, prefekt wskazał, że Amoris laetitia „otwiera możliwość przystępowania do sakramentów pojednania i Eucharystii”, ale każdorazowo chodzi o proces rozróżniania, który nie zawsze musi kończyć się taką samą decyzją.

„Następnie stwierdził, że to każdy kapłan ponosi osobistą odpowiedzialność za towarzyszenie osobom w procesie rozróżniania; ostatecznie jednak decyzja należy wyłącznie do danej jednostki, która musi w swoim sumieniu rozpoznać sprawę przed Bogiem. Decyzja ma zapaść w świetle nauki Kościoła i przy towarzyszeniu kapłana, ale może być to również decyzja o przyjmowaniu sakramentów” – czytamy w opracowaniu dokumentu na portalu Pch24.pl.

Ponadto, również w lipcu br. swoje dubia wysłało do Ojca Świętego pięciu kardynałów, określanych mianem konserwatywnych: Walter Brandmüller, Raymond Leo Burke, Juan Sandoval du Íñiguez, Robert Sarah i Joseph Zen Ze-Kiun. Zapytania dotyczyły kilku niezwykle ważnych tematów dyskutowanych wokół Synodu o Synodalności. Przedstawili papieżowi swoje wątpliwości dotyczące m.in. tego czy papież zgadza się na błogosławienie związków osób LGBT.

W odpowiedzi Franciszek przypomniał, że „Kościół ma bardzo jasną koncepcję małżeństwa: związku wyłącznego, stabilnego i nierozerwalnego między mężczyzną i kobietą”. Dodał, że „tylko taki związek można nazwać małżeństwem” i dlatego „Kościół unika wszelkiego obrzędu czy sakramentu, który mógłby stać w sprzeczności z tym przekonaniem i sugerować, że za małżeństwo uznaje się to, co nim nie jest”.

Ojciec Święty zaznaczył zarazem, że „w relacjach z osobami nie należy tracić miłości duszpasterskiej, która musi przenikać wszystkie nasze decyzje i postawy”.

„Obrona obiektywnej prawdy nie jest jedynym wyrazem tej miłości; składa się na nią także uprzejmość, cierpliwość, zrozumienie, czułość i dodawanie otuchy. Dlatego nie możemy być sędziami, którzy tylko negują, odrzucają, wykluczają” – kontynuował.

„Roztropność duszpasterska musi zatem właściwie rozeznać, czy istnieją formy błogosławieństwa, o które prosi jedna lub więcej osób, które nie niosą ze sobą fałszywego wyobrażenia o małżeństwie. Gdy bowiem prosi się o błogosławieństwo, jest to prośba o pomoc od Boga, błaganie o umiejętność lepszego życia, ufność pokładana w Ojcu, który może pomóc nam żyć lepiej. Z drugiej strony, nawet jeśli istnieją sytuacje, których z obiektywnego punktu widzenia nie można moralnie zaakceptować, ta sama miłość duszpasterska wymaga, abyśmy nie traktowali jak „grzeszników” innych osób, których wina lub odpowiedzialność może być złagodzona przez różne czynniki wpływające na ich podmiotową poczytalność (…)” – napisał Franciszek.

„Decyzje, które w określonych okolicznościach mogą stanowić część roztropności duszpasterskiej, nie muszą koniecznie stać się normą. A zatem nie jest właściwe to, by diecezja, Konferencja Episkopatu czy jakakolwiek inna struktura wprowadziła na stałe i oficjalnie procedury, czy obrzędy dla każdego rodzaju tej kwestii, ponieważ to, co stanowi część rozeznania praktycznego w obliczu konkretnej sytuacji, nie może być podnoszone do rangi normy” – kontynuował Ojciec Święty, odnosząc się do kwestii błogosławieństwa dla par osób tej samej płci, co ma miejsce np. w Niemczech czy Belgii.

Czytaj także: Belgia: biskupi zaproponowali „liturgię” dla par homoseksualnych

Dodajmy, że papież Franciszek udzielił im odpowiedzi już następnego dnia, ale w ocenie kardynałów była ona niewystarczająca. Stąd, przeformułowali swoje dubia i zadali je ponownie, jednak tym razem już nie uzyskali odpowiedzi. 2 października br. zdecydowali się opublikować oba listy wysłane do Ojca Świętego, załączając jeszcze dodatkowy list do wiernych Kościoła. Kolejnego dnia pytania kardynałów i odpowiedzi papieża zostały opublikowane na stronie internetowej Dykasterii Nauki Wiary i portalu Vatican News.

Zdaniem części komentatorów, papież Franciszek jasno wyraził, że dopuszcza możliwość błogosławienia związków osób tej samej płci, przy czym decyzję o tym mieliby podejmować duchowni. Jednocześnie, jego uwagi o tym, że „to, co stanowi część rozeznania praktycznego w obliczu konkretnej sytuacji, nie może być podnoszone do rangi normy” zinterpretowano jako przyznanie, iż jakiś episkopat krajowy lub diecezja może uznać, że będzie błogosławić związki jednopłciowe, a inny kraj czy diecezja, że nie.

W sieci sprawę skomentował m.in. popularny w mediach społecznościowych ks. Daniel Wachowiak


Z kolei na portalu Opoka.org.pl ks. Tomasz Jaklewicz, były wiceredaktor naczelny “Gościa Niedzielnego” napisał:

“Wydaje się, że dotarliśmy do przełomowego momentu w życiu Kościoła. Centralnym problemem nie jest bynajmniej synodalność, ale procesy, które za zasłoną tzw. synodalności się dokonują. Zamęt doktrynalny nie służy misji Kościoła. Sytuacje ludzkie bywają bardzo złożone, to prawda. Ale rozeznawanie polega na tym, że odnosimy te sytuacje do norm i w ich świetle, je oceniamy. Jeśli odwraca się ten porządek i to „sytuacja” ustala normę – to wtedy cała moralność zaczyna ulegać destrukcji. Skoro normy są stałe tylko teoretycznie, ale w praktyce można je zmieniać ze względu na okoliczności, to po co są te normy? Czego mamy się trzymać jako wierzący i duszpasterze? Czy wolno w ogóle zadawać te pytania?”

Czytaj także: Abp Gądecki: kryzys Kościoła katolickiego w Niemczech może rozlać się na inne kraje

Przypomnijmy, że w 2021 roku Kongregacja Nauki Wiary wydała dokument przypominający, że zgodnie z nauczaniem Kościoła nie wolno błogosławić par jednopłciowych, bo nie wolno w imieniu Boga błogosławić tego, co obiektywnie grzeszne. Niemieccy duchowni dawali jednak niejednokrotnie do zrozumienia, że przyjmują takie stanowisko do wiadomości, ale nie zamierzają się nim specjalnie przejmować.

Przeczytaj: Katolicy w Niemczech podejmują kolejne decyzje wbrew stanowisku Watykanu

Czytaj również: Czołowy niemiecki kardynał podważa Katechizm i wzywa do zmiany nauczania Kościoła o homoseksualizmie

Opoka.org.pl / pch24.pl / lifesitenews.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply