Ukraiński dowódca: strategia NATO nie sprawdziła się w walce z Rosją

Zdaniem zastępcy dowódcy ukraińskiej 3. samodzielnej brygady szturmowej, strategia wojskowa NATO, której uczono ukraińskich żołnierzy, nie sprawdza się podczas walk z siłami rosyjskimi. Uważa, że wojska Sojuszu nie brały dotąd bezpośredniego udziału w tego rodzaju konflikcie i Zachód nie rozumie specyfiki tej wojny.

W wywiadzie dla ukraińskiego serwisu „NV” major Maksym Żorin, zastępca dowódcy 3. samodzielnej brygady szturmowej Sił Zbrojnych Ukrainy oświadczył, że strategia wojskowa NATO, której uczono ukraińskich żołnierzy, okazała się nieskuteczna w wojnie z Rosją. Jego zdaniem, wynika to stąd, że Sojusz nie brał udziału w tego rodzaju starciach, jakie mają obecnie miejsce.

„Wszelkie szkolenia i wymiana doświadczeń z partnerami zachodnimi mają pomóc w stworzeniu własnej strategii. I nie warto spodziewać się, że czyjeś strategie i rady całościowo okażą się panaceum w naszej sytuacji. Tak nie będzie” – twierdzi mjr Żorin.

Oficer jest zdania, że można przejmować doświadczenie NATO i jest to potrzebne, jednak państwa członkowskie Sojuszu nigdy wcześniej nie brały bezpośredniego udziału „w takich wojnach i konfliktach” w jakim teraz znajduje się Ukraina. Przyznał zarazem, że zachodni partnerzy posiadają korzystne rozwiązania, jeśli chodzi o zarządzanie walką, wojskami i systemami artyleryjskimi. Dodał, że ukraińskie wojsko uczy się tego i przyjmuje na stan uzbrojenia. Jednak strategie muszą godzić w sobie ukraińskie doświadczenie i natowskie porady.

Komentując aktualną sytuację na froncie, mjr Żorin powiedział, że siły ukraińskie walczą z oddaniem wręcz o każdy budynek i metr ziemi, utrzymują inicjatywę i nacierają. Sytuację komplikuje jednak to, że Rosja rzuca do walki najbardziej przygotowane oddziały, żeby spowolnić postęp wojsk ukraińskich.

Przypomnijmy, że w połowie lipca br. „The New York Times” pisał, iż Ukraińcy odchodzą od taktyki, której uczyli ich zachodni sojusznicy i powracają do starych, sowieckich nawyków, wywołując tym frustrację urzędników rządu USA. Amerykanie wraz z sojusznikami wyszkolili wcześniej dziewięć ukraińskich brygad, ucząc prowadzenia działań ofensywnych według standardów taktycznych NATO. Chodzi o zsynchronizowane uderzenia piechoty i pojazdów pancernych, wspieranych przez artylerię. Ukraińcy najwyraźniej wolą jednak trzymać się schematów post-sowieckich, jak np. prowadzenie zmasowanego ostrzału artyleryjskiego, w celu „zmiękczenia” rosyjskiej obrony.

Według gazety, wyżsi urzędnicy rządu USA „w prywatnych rozmowach wyrażali frustrację, że niektórzy ukraińscy dowódcy, zirytowani powolnym tempem początkowego ataku i obawiający się wzrostu ofiar w swoich szeregach, powrócili do starych nawyków – dekad szkolenia w ostrzale artyleryjskim w sowieckim stylu – zamiast trzymać się zachodniej taktyki i mocniej naciskać, aby przełamać rosyjską obronę”.

Ukraina przygotowywała się do kontrofensywy przez co najmniej sześć miesięcy po odbiciu w listopadzie głównego Chersonia na południowym zachodzie kraju, części obwodu charkowskiego we wrześniu i wyparciu sił rosyjskich z okolic Kijowa w kwietniu. Analitycy twierdzą, że wojsko ukraińskie utworzyło na potrzeby kontrofensywy 12 brygad pancernych, z których dziewięć zostało wyszkolonych i wyposażonych przez Zachód. Brygada zazwyczaj składa się z co najmniej 3500-4000 żołnierzy. Ukraina poinformowała natomiast, że utworzyła osiem brygad szturmowych liczących 40 tys. żołnierzy powołanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

UNIAN / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply