Ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca, który wcześniej krytycznie ocenił działania wojewody lubelskiego ws. wypowiedzi Grzegorza Kuprianowicza w Sahryniu, zarzucił „części polityków” manipulowanie historią. Dyplomata oszacował też, że w Polsce żyje i pracuje ponad milion Ukraińców, a około 200 tys. obywateli Ukrainy otrzymało Kartę Polaka.
Podczas poniedziałkowego spotkania w MSZ Ukrainy w Kijowie, ukraiński ambasador w Polsce Andrij Deszczyca powiedział, że część polityków manipuluje przeszłością historyczną w kontekście relacji polsko-ukraińskich. Zaznaczył, że kwestie historyczne wywołują rezonans w społeczeństwie.
– Są tu rozbieżności tak między ukraińskim i historykami, jak i ukraińskimi i polskimi politykami – powiedział Deszczyca. Jego zdaniem, rozbieżności między historykami powinny pozostawać na polu akademickim i dyskusji ekspertów, a nie być wynoszone na poziom publiczny póki fakty nie zostaną ustalone i dowiedzione.
– To samo dotyczy polityków. Podejście musi być takie, że są pewne fakty historyczne i badania historyczne, a politycy je wykorzystują, a nie, że politycy wygłaszają jakieś stwierdzenia, a potem szukają potwierdzenia u historyków, ekspertów albo próbują manipulować historią – powiedział ukraiński ambasador, nie precyzując, kogo ma na myśli. Dodał, że „historyczne nieporozumienia” wywołują pewne „tarcia” w społeczeństwie i polityce.
Przeczytaj: Ambasada Ukrainy odrzuciła zarzuty wojewody lubelskiego
Deszczyca uważa, że w relacjach ukraińsko-polskich powinno dominować podejście „Bez niepodległej Polski nie będzie niepodległej Ukrainy, a bez niepodległej Ukrainy nie będzie niepodległej Polski”. Zaznaczył, że musi to dotyczyć „również dyskursu historycznego”. Jego zdaniem, we wzajemnych relacjach powinno również dominować podejście „Wybaczamy i prosimy o wybaczenie”, ponieważ chodzi o przeszłość i ofiary po obu stronach.
Przeczytaj: Deszczyca: ustawa o IPN powoduje antypolskie nastroje na Ukrainie
Podczas spotkania dyplomata powiedział, że liczba Ukraińców żyjących i pracujących w Polsce wynosi ponad milion osób, zaznaczając, że nie ma dokładnych danych na ten temat. Podkreślił, że wpłacają oni pieniądze do budżetu państwa polskiego, płacą składki emerytalne, a część pieniędzy wysyłają na Ukrainę. Według niego, do tej pory Kartę Polaka otrzymało około 200 tys. Ukraińców, ale dane te wymagają weryfikacji.
Przypomnijmy, że ukraińska ambasada odrzuciła zarzuty wojewody lubelskiego Przemysława Czarnka, który uznał lipcową uroczystość z udziałem prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki w Sahryniu za „prowokację i hucpę”. Amabasada Ukrainy oświadczył, że wydarzenie to było uczczeniem pamięci ofiar wojny, spełnieniem chrześcijańskiego obowiązku i jako takie nie może być uważane za prowokację. Nie zgadza się też, by uczestnikom wydarzenia nazywać „ukraińskimi nacjonalistami”. Ambasada Ukrainy nie odniosła się jednak do sedna sprawy, czyli wypowiedzi Kuprianowicza, który podczas wizyty prezydenta Ukrainy w Sahryniu powiedział, że doszło tam do zbrodni przeciwko ludzkości, popełnionej przez żołnierzy polskiego podziemia.
Działania strony polskiej w kwestii polityki historycznej, a w szczególności nową ustawę o IPN, konsekwentnie krytykuje szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin.
Przeczytaj: Szef MSZ Ukrainy krytykuje polskie śledztwo ws. wypowiedzi Kuprianowicza w Sahryniu
Czytaj również: Szef MSZ Ukrainy o decyzji IPN ws. słów Kuprianowicza: to zwycięstwo zdrowego rozsądku
Unian / Kresy.pl
ukraińskie głupie bydle Polska istnieje 1000 lat bez tej “niepodległej upadliny”
Właśnie tego typu wypowiedzi probanderowskiego politykierka są ewidentną manipulacją oczywistych, niezaprzeczalnych faktów wymordowania ze szczególnym okrucieństwem setek tysięcy Polaków i każdy szanujący się kraj uznałby go za persona non grata i wydalił w trybie natychmiastowym. Niestety, obecnie rządzącej ekipy polskojęzycznych, pełnej słabości i nieuzasadnionych obaw starcia z bankrutem-żartem historii na takie proste posunięcie dyplomatyczne nie stać. Jeśli nie chcemy słuchać tych łgarstw i mieć szacunek na arenie międzynarodowej musimy mądrze wybrać w tym i następnym roku.
Coraz lepiej! Jeszcze trochę i w Kijowie będą drukować podręczniki do historii Polski. Rzecz jasna, zgodne z wytycznymi ukraińskiej wizji relacji polsko-ukraińskich. Z niecierpliwością czekam na wnioski ukraińskich “badaczy”, z których będzie wynikać, że Polska to kolonia Ukrainy…
Każdy jeden stepowy, tak jak ten ukrowski kuglarz, jak mantrę będzie powtarzać swe życzenia o zostawieniu historii historykom, najlepiej tym ze stepów oraz, że fakty są niedostatecznie udowodnione. W takim Sahryniu wszyscy zwyrodnialcy, których uprzątnęła AK, są znani z imienia i nazwiska, podczas gdy taki adrian rzucił wieniec nieopodal przydrożnego rowu. Tak, zakopanie historii i pamięci o naszych pomordowanych bestialsko rodakach to marzenie tych ukro-satanistów, tyle że ściętej głowy. Niezmienną cechą tych wszystkich dyplomatołów jest wyjątkowa impertynencja, której przejawem są hasła “bez niepodległej upainy”, jak i przeklęte “wybaczamy”.
@Gaetano Mimo ,że facet pier..li farmazony ,to lepszy taki ambasador ,który walczy o Ukrainę, niż nasz Piekło ,który też walczy o ten sam kraj ,a nie o Polskę.
Ten debil ma rację co do jednego: żeby historią manipulować trzeba ją mieć. “Historia” usrainy to stek bzdur, bajek i wypaczeń.
Przepraszam pana Petra Poroszenkę, pana Igora Isajewa, pana Andrzeja Deszczycę i pana Piotra Tymę oraz pozostałych członków narodu ukraińskiego, a także naród litewski, za ich publiczne znieważenie w internecie z powodu przynależności narodowej a także za publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, publiczne nawoływanie do przestępstwa na ich szkodę i publiczne pochwalanie przestępstwa. Przepraszam również panią Marię Przełomiec i panią Róże Thun za publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa na ich szkodę. Zwracam uwagę i ostrzegam wszystkich, iż tego rodzaju zachowania są niezgodne z polskim prawem.