“Tusk sięgnął po metodę putinowską, której się w demokracjach nie stosuje” – oświadczył na antenie TVP Info publicysta Jacek Żakowski. Opublikowane w sieci screeny pokazują, że TVP Info usunęła tę wypowiedź z mediów społecznościowych.
W niedzielnym programie “Redakcja” goście komentowali działania rządu w związku z sytuacją powodziową. Jednym z gości programu był Jacek Żakowski, publicysta i dziennikarz “Gazety Wyborczej”, TOK FM oraz “Polityki”.
“Tusk sięgnął po metodę putinowską, której się w demokracjach nie stosuje. No nie ma tak, że jak jest powódź w Stanach, to prezydent siedzi i ruga urzędników publicznie i to jest transmitowane. Tak nie ma w Niemczech, Wielkiej Brytanii, we Francji, nigdzie. To jest typowy autorytarny model zarządzania” – powiedział Żakowski.
Jego zdaniem, Tusk sięgnął po “typowy autorytarny model zarządzania”, wprowadzając Polskę na ścieżkę “czegoś w rodzaju kultu jednostki”.
Żakowski o „putinowskiej metodzie Tuska”. To się porobiło🤭 pic.twitter.com/A9hlyGi2ZQ
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) September 22, 2024
Początkowo wypowiedź pojawiła się na profilu TVP INFO, lecz po kilku minutach zniknęła, co zauważyli internauci.
Który to już raz @tvp_info kasuje wpisy po chwili zadumy? Gdy przejmowano TVP obiecano, że wszystko będzie jawne, sprawiedliwe, że nie będzie wykorzystania politycznego. Nie tak to miało wyglądaćpic.twitter.com/LqGyjvUR6H
— Służby w akcji 👮 (@Sluzby_w_akcji) September 22, 2024
Sytuacja wywołała falę krytyki w mediach społecznościowych. “TVP to już nie jest telewizja publiczna, tylko tuba propagandowa”, “Jeszcze Żakowski przeprosi i powie, że to manipulacje znienawidzonej przez tok FM pisowskiej TVP info”, “czyta woda” – to tylko niektóre z komentarzy, które pojawiły się na platformie X.
Zobacz: “Nagraliśmy już pierwszy odcinek”. Aktywiści LGBT dostali program w lokalnej TVP
Czytaj także: TVP znów manipuluje w sprawie CPK, a ekspert punktuje
Kresy.pl
To dziwne – nawet Kresy nie zauważają, iż w Polsce cenzura jest już wszechogarniająca, zwłaszcza dotycząca Rosji i jej prezydenta oraz banderstanu i jej uzurpatora i dotyczy niemal wszystkich tzw. dziennikarzy. Za komuny dziennikarze przynajmniej posiadali bardzo dobre wykształcenie