Wiceszef polskiego MSZ odpowiada na słowa rosyjskiego ambasadora

Gotowi jesteśmy tłumaczyć rosyjskim dyplomatom prawdę historyczną tak długo, jak będzie trzeba. Do czasu, kiedy pogodzą się z tym, że świat nie zapomni paktu Ribbentrop-Mołotow i parady sowiecko-hitlerowskiej w Brześciu – napisał w sobotę na Twitterze wiceszef polskiego MSZ Marcin Przydacz.

W piątek Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało w trybie pilnym ambasadora Federacji Rosyjskiej. Jak poinformował Marcin Przydacz, na ręce Siergieja Andriejewa przekazano stanowczy sprzeciw wobec „insynuacji historycznych”, które w ostatnich dniach pod adresem Polski płynęły ze strony wysokich przedstawicieli Federacji Rosyjskiej, w tym prezydenta Władimira Putina.

Czytaj także: Odpowiedź IPN na słowa Putina. “Propaganda rosyjska powiela najgorsze wzorce z epoki stalinizmu”

Po wizycie Andriejew skomentował, że wiceminister Marcin Przydacz, który relacjonował spotkanie dla PAP, nie brał w nim udziału, a jego wypowiedzi uznał za „bezpodstawne i obraźliwie” wobec Rosji i jej władz. „Na podstawie informacji opublikowanej przez PAP można by odnieść wrażenie, że wiceminister Przydacz złożył taki protest podczas mojej wizyty w polskim MSZ” – powiedział.

“Jeśli tego rodzaju oświadczenia składał, to odbyło się to poza ramami mojej wizyty w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Polski” – dodał Andriejew. “Jeśliby coś podobnego zabrzmiało podczas moich rozmów w MSZ, to wtedy, oczywiście, na te bezpodstawne i obraźliwie wobec mojego kraju i mojego prezydenta słowa byłaby udzielona stosowna odpowiedź – podkreślił dyplomata.

Dzisiaj Marcin Przydacz odpowiedział na słowa Andriejewa na Twitterze, zamieszczając zdjęcie z niemiecko-rosyjskiej parady po zdobyciu Brześcia podczas kampanii w 1939 r. Na fotografii znajduje się gen. Heinz Guderian i kombryg Simon Kriwoszein.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

19 grudnia, podczas dużej międzynarodowej konferencji prasowej, prezydent Federacji Rosyjskiej powiedział, że w 1939 r. „wojska radzieckie zajęły Polskę po tym, jak polski rząd stracił kontrolę nad terytorium i przebywał na granicy polsko-rumuńskiej”. Odpowiadając na pytanie dotyczące paktu Ribbentrop-Mołotow Putin stwierdził, że „Polska sama uczestniczyła wcześniej w rozbiorze Czechosłowacji”, zatem „zrobiła to samo” co ZSRR w 1939 r.

Dzień później prezydent Rosji wypowiedział się w identycznym tonie podczas spotkania z przywódcami państw byłego ZSRR w Petersburgu. Sprzeciwił się krytyce paktu Ribbentrop-Mołotow argumentując, że to mocarstwa zachodnie, a nie Związek Radziecki doprowadziły do wybuchu II wojny światowej. Jego zdaniem porozumienie z 23 sierpnia 1939 r. zostało podpisane po licznych umowach, które Wielka Brytania, Francja i Polska zawarły z nazistowskimi Niemcami.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Putin określił również usuwanie pomników żołnierzy Armii Czerwonej w Europie jako „obrazę ich pamięci”. „Żołnierze Armii Czerwonej byli prostymi ludźmi – robotnikami i rolnikami. Wielu z nich cierpiało z powodu reżimu Stalina” – powiedział. „Oni poświęcili swoje życie, aby uwolnić Europę od nazistów, a teraz niektórzy burzą im pomniki. Robią to, aby ukryć, co faktycznie było zmową europejskich przywódców z Hitlerem”.

Na skandaliczne słowa rosyjskiego prezydenta pierwszy zareagował Instytut Pamięci Narodowej, który w opublikowanym komunikacie porównał „współczesną rosyjską propagandę” do „stalinowskich wzorców”. To kolejne takie oświadczenie wydane w tym roku. Poprzednie zostało opublikowane 23 sierpnia, w rocznicę podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Tego samego dnia stosowny komunikat opublikowało także polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. „Słowa prezydenta Rosji są zaprzepaszczeniem wspólnej pracy polskich i rosyjskich ekspertów, a także dorobku jego poprzedników, którzy starali się szukać drogi prawdy i pojednania w stosunkach polsko-rosyjskich” – czytamy w oświadczeniu.

Kresy.pl / twitter.com/marcin_przydacz

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Piotrx
    Piotrx :

    Symbolem współpracy obu totalitaryzmów w wyniszczaniu narodu polskiego były organizowane w latach 1939-1940 wspólne

    Konferencje Metodyczne Gestapo – NKWD
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Konferencje_Gestapo-NKWD

    „Pierwsza z nich miała miejsce w Brześciu nad Bugiem 27 listopada 1939 roku. Jej tematem przewodnim były metody zwalczania w zarodku przez obu okupantów konspiracji niepodległościowej.

    Druga konferencja NKWD i Gestapo odbyła się pod koniec listopada 1939 roku w Przemyślu. Jej tematyka została poszerzona o problem wymiany jeńców polskich oraz metodykę eksterminacji polskiej ludności. Podczas tej konferencji na mocy rozkazu Stalina przekazano Hitlerowi m.in. 150 komunistów niemieckich.

    20 lutego 1940 roku rozpoczęła się w Zakopanem w willach „Pan Tadeusz” oraz „Telimena” trzecia metodyczna konferencja NKWD i Gestapo. Według niektórych źródeł na początku lutego 1940 roku doszło do tajnego spotkania Heinricha Himmlera i Ławrientija Berii w pałacyku myśliwskim Hermanna Göringa w Romintach w Puszczy Rominckiej, gdzie prowadzono rozmowy o eksterminacji społeczeństwa polskiego i zwalczaniu polskiego ruchu oporu. Wspólne plany eksterminacyjne konstruowano do 4 kwietnia 1940. W marcu 1940 kolejna podkonferencja miała miejsce w Krakowie „

  2. Czeslaw
    Czeslaw :

    Rezolucja UE o odpowiedzialności ZSRR za wybuch II-ej w.ś. rozsierdziła Putina że zaatakował kłamliwie Polskę. Ta rezolucja niszczy mit o Wielkiej Wojnie Ojczyznianej i uderza w tożsamość rosyjską. A tych co Putin przestraszył uspokajam, nie ma się co bać tej Wielikiej Rosji. Otóż Rosja nigdy nas nie pokonała w starciu jeden na jeden. Rozbiory- to były trzy ówczesne mocarstwa, Zwyciężyliśmy w 1920 r. a w 1939 r to Rosja dołaczyła do III-ej Rzeszy a więc były dwa państwa na osamotnioną Polskę. Ale w początkach lat 90-ych ubiegłego wieku to nasza Solidarnośćść pod przewodnictwem klechów z kropidłami przegoniła Armię Czerwoną nie tylko z Polski ale i doprowadziła do rozpadu ZSRR.

    Obecnie wojna, to walka idei i gospodarki, jak na razie z Rosją wygrywamy: rezolucja UE o odpowiedzialności Rosji za wybuch II-ej w.ś., rozpad ZSRR, likwidacja monopolu na gaz rosyjski, nawet eliminacja sportowców rosyjskich z rozgrywek sportowych za doping, – same klęski dyplomacji rosyjskiej. Nie jesteśmy ratlerkiem a Rosja nie jest już mastifem.