Według najnowszego sondażu niemieckiego instytutu badania opinii publicznej Ipsos, Niemcy wymieniają imigrację jako jedno ze zjawisk, których obawiają się najbardziej. W porównaniu z badaniem sprzed miesiąca odnotowano wzrost o 11 proc.
Na pierwszym miejscu obaw Niemcy wymieniają inflację (45 procent) i imigrację (44 procent) – podał w poniedziałek portal Deutsche Welle, powołując się na najnowszy sondaż niemieckiego instytutu badania opinii publicznej Ipsos. W przypadku imigracji to wzrost aż o 11 punktów procentowych w porównaniu z poprzednim badaniem, które przeprowadzono we wrześniu 2023 roku.
Ipsos podkreśla, że wyższy wskaźnik obaw związanych z imigracją odnotowano ostatni raz w marcu 2016 r.
Ankieta została przeprowadzona między 22 września a 6 października.
Kryzys migracyjny w Niemczech zaostrza się.
W Niemczech trwa też obecnie dyskusja o ograniczeniu świadczeń dla migrantów i wypłacaniu im mniejszej ilości gotówki lub niewypłacaniu jej wcale. Od stycznia do października tego roku w Niemczech złożono już około 220 tys. wniosków o azyl.
Czytaj także: Niemiecka prasa: w Niemczech rozwinęło się islamistyczne społeczeństwo równoległe
Do Berlina przybywa codziennie około 200 cudzoziemców, a w niewielkim przygranicznym Eisenhüttenstadt w Brandenburgii jest to dziennie ok. stu osób. W ośrodkach recepcyjnych, jak ten na dawnym lotnisku Tegel w Berlinie, migranci powinni przebywać jedynie przez krótki czas, a potem trafić do kwater w mieście, lecz mieszkań brakuje. Niektórzy azylanci utknęli tu ponad rok temu.
Media zwracają uwagę, że w całym kraju wielu burmistrzów i inne organy samorządowe nie wiedzą już, gdzie mają zakwaterować cudzoziemców. W poniedziałek premierzy niemieckich landów negocjowali z kanclerzem Olafem Scholzem zmiany w polityce azylowej.
Zobacz także: Wysoki socjal zachętą dla imigrantów – niemieckie media krytykują świadczenia dla cudzoziemców
dw.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!