Minister Spraw Zagranicznych Polski Radosław Sikorski i sekretarz stanu ds. Zagranicznych i Wspólnoty Narodów Wielkiej Brytanii zwrócili się do Kongresu USA i do marszałka Izby Reprezentantów Mike’a Johnsona o zatwierdzenie projektu z dofinansowaniem dla Ukrainy.

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski spotkał się dzisiaj w Warszawie ze swoim brytyjskim odpowiednikiem. Była to pierwsza oficjalna wizyta Davida Camerona w Polsce w roli Sekretarza Stanu ds. Zagranicznych i Wspólnoty Narodów Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.

Zwrócili się do Kongresu USA i do marszałka Izby Reprezentantów Mike’a Johnsona o zatwierdzenie projektu z dofinansowaniem dla Ukrainy.

Cameron w szczególności podkreślił, że Polska i Wielka Brytania mają wolę polityczną, aby wesprzeć Ukrainę i zrobią wszystko, aby przekonać inne kraje do udzielenia wsparcia. “Biorąc pod uwagę siłę Stanów Zjednoczonych, naprawdę chcemy, aby Kongres USA zatwierdził pakiet pomocy mający na celu wsparcie Ukrainy finansowo, ale przede wszystkim militarnie, w nadchodzących miesiącach” – powiedział brytyjski minister.

Według niego kraje świata, w tym Iran i Chiny, uważnie przyglądają się obecnej sytuacji, aby „sprawdzić, czy jako kraje zachodnie są wiarygodnymi sojusznikami”.

Sikorski uzupełnił wystąpienie Camerona: „Chcę, aby potraktowali to Państwo jako nasz wspólny apel do Izby Reprezentantów i osobiście do spikera Johnsona o poddanie pod głosowanie pakietu pomocowego dla Ukrainy. Będzie to decyzja epokowa, która wpłynie na wiarygodność Stanów Zjednoczonych na świecie.”

Szef MSZ Radosław Sikorski będąc gościem programu “19:30” na antenie TVP mówił, że w razie zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA, Polska będzie musiała przemyśleć podwojenie pomocy dla Ukrainy.

“Prezydent USA zaapelował do Kongresu, by przegłosować kompromisową ustawę w sprawie pomocy dla Ukrainy. Jest w niej pomoc dla Izraela, Tajwanu i ustabilizowanie sytuacji na granicy południowej, a mimo to, nie jest ona procedowana” – mówił Sikorski. “To się dzieje dlatego, że Donald Trump naciska na swoich sympatyków. Miałbym prośbę do naszej opozycji, która miała z nim dobre stosunki, żeby mu uświadomiła, że działa przeciwko Ukrainie i wywołuje zadowolenie Władimira Putina” – dodał.

Zdaniem szefa MSZ, w przypadku zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych – “Staniemy jako Polska i Europa przed dramatycznym wyzwaniem. Czy podwoić naszą pomoc dla Ukrainy, zastępując środki amerykańskie, czy pozwolić Putinowi podbić Ukrainę. Wiem, co ja bym wybrał, dla mnie Ukraina nie może tej wojny przegrać”.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply