Polska straci środki z polityki spójności i programów regionalnych – podaje Rzeczpospolita (Rz) w poniedziałek. Powodem jest “niewykonanie wyroku TSUE”.

Gazeta podkreśla w poniedziałek, że Bruksela “wstrzymuje praktycznie wszystkie fundusze dla Polski”. Powodem jest “niewypełnienie pozostałych warunków” wyroku TSUE. “Polska zgodziła się je wypełnić, dzięki czemu unijna Rada zaakceptowała w czerwcu nasz Krajowy Plan Odbudowy, opiewający na 24 mld euro dotacji i 12 mld euro pożyczek na odbudowę gospodarki po pandemii. Jednak rząd nie wysyła wciąż wniosków o płatności, bo wie, że pieniędzy nie dostanie, gdyż całości warunków nie spełnił” – pisze “Rz”.

Oprócz KPO zagrożone są także środki z polityki spójności i programów regionalnych.

W przypadku środków z polityki spójności chodzi o 75 mld euro dotacji w budżecie na lata 2021-27.

Rzecznik KE Stefan De Keersmaecker oświadczył w rozmowie z polskim dziennikiem, że z powodu niespełnienia przez Polskę “warunków podstawowych” Komisja Europejska “nie może dokonać żadnego zwrotu przedłożonych przez Polskę wydatków”. “Ponadto, o ile warunek podstawowy nie jest spełniony, Komisja może odzyskać zaliczkę przy rocznym rozliczeniu rachunków lub przy zamknięciu” – dodał.

Zagrożonych jest także 16 programów regionalnych. Chodzi o 31 mld euro. “Rz” podkreśla, że środki będą zablokowane, dopóki rząd “nie wprowadzi zmian w sądownictwie zgodnie z wyrokiem TSUE”.

“W praktyce dostajemy już tylko pieniądze z budżetu na lata 2014–2020, czyli wynegocjowane jeszcze przez rząd Donalda Tuska. Wszystko, co teoretycznie uzgodnił obecny rząd, jest przez Komisję wstrzymane. I nie zostanie uruchomione, dopóki Polska nie naprawi wymiaru sprawiedliwości” – pisze Rzeczpospolita.

KE twierdzi, że Polska nie spełnia jednego z warunków zawartych w karcie praw podstawowych. Przewiduje on prawo do skutecznego środka prawnego i dostępu do bezstronnego sądu.

Zobacz także: KE uzależnia wypłatę miliardów euro dla Polski od „niedyskryminacji osób LGBT”

Polska nie otrzymała dotąd żadnych pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy; środki były blokowane przez KE pod różnymi pretekstami związanymi z „praworządnością”. KE potrąca także Polsce pieniądze z poszczególnych, przewidzianych wcześniej funduszy.

Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym autorstwa prezydenta została uchwalona przez Sejm pod koniec maja br. miała być wypełnieniem żądań Komisji Europejskiej. Kilka dni później KE przestała blokować polski Krajowy Plan Odbudowy, ale zagroziła dalszą blokadą wypłat środków finansowych, jeśli PiS nie dokończy wycofywania się ze zmian w sądownictwie. Warunki, od których uzależniono wypłatę środków, nazwano „kamieniami milowymi”. Wkrótce okazało się, że „kamieni milowych” jest ponad 100 i dotyczą one nie tylko sądownictwa. W ich ramach rząd RP zobowiązał się do wprowadzenia m.in. nowych podatków dla nabywców i posiadaczy samochodów z silnikami spalinowymi, opłat za nowe autostrady i drogi ekspresowe czy podniesienia efektywnego wieku emerytalnego.

Przeczytaj: Komisarz UE: Polska nie dostanie „wojennego rabatu”, musi spełnić kamienie milowe

Zobacz także: Suski: Niektóre zapisy KPO to „krok w likwidacji państwa polskiego”. „Nikt ich nam nie przedstawił”

rp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply