Władze wojskowe przypomniały mieszkańcom Kijowa o obowiązku stawiania się w wojskowych komendach uzupełnień. Deklaracja spowodowała ożywioną reakcję obywateli w ukraińskim internecie.

Tak napisała w sobotę ukraińska agencja informacyjna UNIAN. Poruszenie wywołało zarządzenie szefa struktur wojskowych odpowiedzialnych za wcielanie w miejskim rejono obolonski Aleksieja Priwala. Zgodnie z nim poborowi muszą stawić się w wojskowym urzędzie rejestracji i rekrutacji w ciągu 10 dni. Niektóre wezwania nie zostały doręczone do rąk poborowych lecz podane do publicznej wiadomości.

Ukraińscy dziennikarze zwrócili się o wyjaśnienia do administracji wojskowej miasta Kijowa. W odpowiedzi przypomniano im art. 65 Konstytucji Ukrainy o obowiązku obrony kraju. Wojskowi podkreślili stwierdziło, że mobilizacja powszechna nie została zakończona, dlatego wszyscy objęci wezwaniem do mobilizacji powinni pojawić się wojskowych komendach uzupełnień.

„Proces mobilizacyjny obejmuje czynności przygotowawcze, a mianowicie weryfikację danych osobowych, przejście przez wojskową komisję lekarską i tym podobne. Dopiero po przejściu wszystkich niezbędnych czynności proceduralnych obywatel otrzymuje odroczenie, nakaz mobilizacyjny lub inny dokument” – podkreśliła władze wojskowe.

Nową falą wezwań na komisje poborowe skomentowała dla UNIAN Marina Bekalo, która podkreśliła, że według niej ​​dokument, który nie został zaadresowany i dostarczony do rką  obywatela, nie zobowiązuje do stawienia się w komendzie: „Obywatel musi stawić się na komendzie, jeśli otrzyma pismo z wezwaniem, a nie czytają je gdzieś na ogłoszeniu wywieszonym na ogrodzeniu lub w drzwiach wejściowych do swojego domu”.

Czytaj także: Ponad 430 tys. Ukraińców objętych mobilizacją wyjechało do Polski

unian.net/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply