Węgrzy z Zakarpacia chcą stałej misji OBWE w regionie

Towarzystwo Węgierskiej Kultury Zakarpacia podobnie jak węgierski rząd uważa, że na Zakarpaciu powinna pojawić się stała misja OBWE.

Towarzystwo Węgierskiej Kultury Zakarpacia, którego biuro w Użhorodzie było w lutym br. dwukrotnie atakowane tzw. koktajlami Mołotowa opublikowało oświadczenie, w którym „z zadowoleniem przyjmuje propozycję OBWE odnośnie utworzenia na Zakarpaciu specjalnej misji obserwacyjnej, ponieważ z uwagi na zdarzenia, które zdarzyły się w obwodzie w ostatnim czasie, jest to niezwykle niezbędna inicjatywa”. – podał we wtorek portal Zakarpattia Online.

W przeszłości do wprowadzenia stałej misji OBWE do obwodu zakarpackiego na Ukrainie wzywały węgierskie władze – najpierw po uchwaleniu na Ukrainie ustawy oświatowej godzącej w prawa mniejszości narodowych, a później po pierwszym ataku na węgierskie biuro w Użhorodzie, jednak ukraińskie władze odrzucały to żądania.

Jak wynika z artykułu na portalu Ukraińska Prawda, oświadczenie Towarzystwa Węgierskiej Kultury Zakarpacia można wiązać z wypowiedzią jego wiceprzewodniczącego Jisipa Borto, który powiedział radiu Hromadske, iż rozmawiał z szefem delegacji OBWE przebywającej w ostatnich dniach na Zakarpaciu i miał mu on obiecać, iż po zapoznaniu się z sytuacją w regionie „zaproponuje swoim kierownikom, aby na Zakarpaciu w trybie stałym pracowali przedstawiciele OBWE”.

Według portalu Zakarpattia Online, Towarzystwo skrytykowało także wyrok ukraińskiego Trybunału Konstytucyjnego uchylający tzw. ustawę językową, uznając iż prowadzi on do dalszego ograniczenia praw mniejszości narodowych na Ukrainie.

Przypomnijmy, że w lutym br. doszło do dwóch podpaleń węgierskiego ośrodka w Użhorodzie – 4. lutego i 27. lutego. W obu przypadkach nikomu nic się nie stało. W wyniku drugiego ataku spłonęło około 25 metrów kw. powierzchni wewnątrz obiektu. O dokonanie pierwszego ataku podejrzewa się trzech Polaków związanych z radykalnym ugrupowaniem Falanga. Zostali oni zatrzymani w Polsce przez ABW. Dwóch trafiło do aresztu, trzecia osoba wyszła za kaucją. Osoby podejrzewane o drugi napad zostały zatrzymane na Ukrainie – okazali się oni mieszkańcami Czerkas i Kropywnyckiego. Według gubernatora Zakarpacia Hennadija Moskala zleceniodawcą drugiego ataku był pracownik ministerstwa bezpieczeństwa Naddniestrza, który zbiegł do tej enklawy.

Kresy.pl / Zakarpattia Online / UP / Hromadske

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Accipiter
    Accipiter :

    Podoba mi się postawa węgierskiego rządu. Zazdroszcze naszym bratankom takich polityków. Oni wiedzą, że ich powinnością jest służyć narodowi węgierskiemu. Nie to co te nasze miernoty i zdrajcy, które robią wszystko by przypodobać się innym i dbać o obce interesy.