Wasyl Rasewycz oskarżył politykę pamięci prowadzoną przez Wołodymyra Wjatrowycza o wybielanie Ukraińców, którzy popełniali zbrodnie i o spychanie Ukrainy na pozycję międzynarodowego pariasa.
Wasyl Rasewycz, ukraiński historyk, pracownik wydziału historii Instytutu Ukrainoznawstwa Narodowej Akademii Nauk we Lwowie, w artykule który ukazał się w piątek na portalu zaxid.net, podważa założenia aktualnej ukraińskiej polityki historycznej.
Nie ma tygodnia, żeby aktualna ukraińska polityka historyczna nie przynosiła naszemu państwu przykrych niespodzianek. – zauważa Rasewycz przypominając, że jej celem ma być konsolidowanie społeczeństwa wobec zagrożenia ze strony Rosji.
u nas, mówią, wojna trwa, a nasza polityka pamięci jest podyktowana warunkami wojskowymi. Aby zwiększyć ducha walki, potrzebujemy bohaterów historycznych, którzy walczyli o niepodległość Ukrainy z bronią w ręku. Potrzebujemy tego, aby skonsolidować naród ukraiński do walki z nowym agresorem. Zgodnie z tą logiką, sąsiedzi muszą po prostu przymknąć oczy na nie zawsze szlachetne i poprawne uczynki naszych historycznych bohaterów. – pisze lwowski histotryk.
Jednak, jak pisze Rasewycz, w warunkach II wojny światowej ci, którzy „walczyli z bronią w ręku na terenie Ukrainy”, nie byli bohaterami.
To, na co twórcy ukraińskiej polityki historycznej proponują przymknąć oczy, w normalnym systemie zasad moralno-etycznych zasługuje często na wieczne potępienie. Tutaj bohaterami byli nie ci, którzy zabijali – bez względu na to, jak szlachetnym celem się kierowali i do czego dążyli. Jeśli brali udział w zabijaniu ludności cywilnej, czystkach etnicznych i Holokauście, a potem walczyli przeciw radzieckiemu reżimowi, może nawet nie tylko po to, by uniknąć kary za poprzednie działania – nie mogą być zaliczeni w poczet bohaterów. Dlatego, że bohaterów z przeszłości z definicji wybiera się dla celów dydaktycznych (wychowawczych). Nie tylko po to, aby pamiętać, ale i brać przykład. Ale czy chcemy, aby nowe pokolenia Ukraińców wychowywały się na takich wzorcach? (…) Czy chcemy, aby młodzi Ukraińcy traktowali jako bohaterstwo działania postaci historycznych, które brały udział w rozstrzeliwaniu cywilów, kobiet, niemowląt, młodzieży, starych i młodych; wrzucali ich do płonących chat, stodół, topili w studniach, rąbali siekierami i zarzucali im pętle na szyje? Czy zgadzamy się po prostu na dziką manipulację, kiedy złoczyńcy od nóg po głowę zbryzgani ludzką krwią, porzuciwszy haniebną służbę w ukraińskiej policji pomocniczej poszli do lasu i stali się podstawą UPA, nagle stają się biali i wchodzą do szkolnych podręczników, ale już jako heroiczni powstańcy? – pyta Rasewycz.
Ukraiński historyk argumentuje, że oprócz wymiaru moralnego, wysuwanie OUN-UPA na piedestał jest także rewizją rezultatów II wojny światowej.
…szybciej cały świat się od nas odwróci, niż zgodzi się na to, żeby ktoś czcił wrogów koalicji antyhitlerowskiej, albo usprawiedliwiał zbrodnie przeciwko ludzkości. – uważa.
Rasewycz krytykuje w swoim artykule Wołodymyra Wjatrowycza. Jego zdaniem polityka historyczna uprawiana przez szefa ukraińskiego IPN „zatapia Ukrainę” niszcząc jej międzynarodowy autorytet i pozbawiając sojuszników. W opinii Rasewycza taka polityka tworzy z Ukrainy międzynarodowego pariasa.
CZYTAJ TAKŻE: Ukraiński polityk: Zagraliśmy się Banderą i zamknęli nam drogę do Europy
Kresy.pl / zaxid.net
Swą pochwałą nie chcę szkodzić ukraińskiemu historykowi Wasylowi Rasewiczowi.Trudno jednak milczeć gdy w morzu banderowskich kłamstw i obłudy pojawia się odwagaWasyla Rasewicza,jak iskierka nadzieji na opamiętanie prowadzące do obiektywnej i moralno-etycznej oceny historii.
Jest tylko jedna spodziewana reakcja ukraińskich oficjeli: agent Kremla!
Czy tylko na Ukrainie tak go nazwą ? Podejrzewam ,że wśród naszych polityków i posłów, też wielu się znajdzie ,by go tak określić ?
@jwu o tak, ogólnie teraz trendy jest obwinianie za wszystkie nieszczęścia świata (tego lepszego, bo zachodniego) Rosji i jego wszędobylskich agentów.
I wystarczyla tak niewiele, ze strony Polski, zeby ludzie na Ukrainie przestali sie bac. Choc to dopiera taka “jaskolka”, ale juz druga. Moze bedzie ich wiecej i przyjdzie wiosna?? Tylko jak przekonac mlodych ludzi wychowanych na kulcie UPA i BAndery? Zapiski CIA o Banderze chyba nie wystarcza. A przynajmniej musialyby byc na Ukrainie rozpowszechnione.
@U.D a jakie są zapiski nie znam tego?
@bob https://www.cia.gov/library/readingroom/search/site/bandera%20consul%202 Tym powinien się Pan ucieszyć
Prosto dosadnie do rzeczy może jeszcze są normalni ludzie w tym kraju
Ten człowiek odważnie powiedział to czego inni wciąż się obawiają. Ale to już koleny taki głos, może wkrótce określenie “ukraiński historyk” nie będzie synonimem określenia “wredny głupek”. Tacy historycy jak ten sieją ziarno prawdy, zobaczymy czy będzie miało na czym wyrosnąć.
Zapamiętajmy to imię i nazwisko,bo być może wkrótce, historyk ten popełni samobójstwo strzelając sobie w plecy z kałacha lub wypadając z balkonu.Podobnie jak Buzyna,Kałasznikow i wielu innych.