Kilka dni po tym, jak prezes ZUwP Piotr Tyma złajał redaktora naczelnego Kuriera Galicyjskiego za brak potępienia akcji polskich kibiców, którzy zapalili race na Cmentarzu Orląt we Lwowie, redakcja tej gazety opublikowała oświadczenie, w którym nazwano podobne czyny “prowokacjami” i uznano, że urągają one powadze należnej nekropolii.

W sobotę 17. listopada Mirosław Rowicki (ps. Marcin Romer) redaktor naczelny Kuriera Galicyjskiego, ważnego polskiego medium na Ukrainie, opublikował na Facebooku nagranie z uroczystości 11. listopada br. na Cmentarzu Obrońców Lwowa (tzw. Cmentarzu Orląt we Lwowie) z udziałem m.in. przedstawicieli mniejszości polskiej na Ukrainie. W komentarzach pod postem Rowickiego zaatakował prezes Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma.

“W sprawie kiboli i rac głowa w piasek, ma się rozumieć?” – napisał Tyma nawiązując do patriotycznej akcji kibiców Śląska Wrocław, którzy na początku listopada br. rozłożyli na Cmentarzu Orląt wielki biało-czerwony transparent z hasłem oddającym cześć Orlętom Lwowskim i odpalili race. Jak pisaliśmy, akcja ta wywołała oburzenie Ukraińców, którzy dopatrzyli się w niej “prowokacji”. Pretensje Tymy wywołały długą wymianę zdań pomiędzy nim a Rowickim, a także innymi internautami. Szef Kuriera Galicyjskiego próbował tłumaczyć Tymie, że nie widzi związku pomiędzy uroczystościami 11. listopada a akcją kibiców Śląska i nie widzi potrzeby odnoszenia się do niej. Unikał jednocześnie oceny tej akcji twierdząc, że we Lwowie “nikt tym nie żyje” a miejscowi Polacy “nie mają do tego żadnego stosunku”. Natomiast Tyma domagał się od Rowickiego wypowiedzenia się na temat “barbarzyńskiego czynu”, jak nazwał zapalenie rac, powołując się m.in. na to, że kibice Śląska “podstawiają” [sic!] polską mniejszość i przywożą dary dla polskich szkół na Ukrainie.

“Ci ludzie przy okazji pomocy Polakom dokonali niegodnego czynu. Ja nie propunuje narracji, czyn mial miejsce chwala sie nim sprawcy, pisza o nim ukrainskie media a polska strona i zwolennicy dialogu glowa w piasek. Moze Pan zaprzeczac ale to tez test na wiarygodnosc.”
– pisał Tyma [pisownia oryginalna – red.]. W kolejnych komentarzach sugerował m.in. odcięcie się polskiej mniejszości na Ukrainie od “kiboli”, którzy “strzelili sobie focie z liderami społeczności polskiej”. Sugerował także, że brak reakcji spowoduje popsucie atmosfery wobec Polaków na Ukrainie.

Po dwóch dniach dyskusji z Tymą Rowicki przyznał, że ocena zapalenia rac na cmentarzu jako “barbarzyńskiego zachowania” to “rzecz oczywista, o której pisać specjalnie nie trzeba”. W odpowiedzi spotkał się z zarzutem robienia tego “po cichu”, w gronie znajomych. “Współczuje stanu frustracji, ale tego typu insynuacje to już za wiele” – uznał szef Kuriera Galicyjskiego. W jednym z kolejnych komentarzy prezes ZUwP wyraźnie napisał, że oczekuje od Polaków zdystansowania się od działań kibiców. “Jedynego czego mi brakuje w kontekście prowokacji na Cmentarzu Łyczakowskim to odważnych polskich głosów odcinających się od kibolstwa i grania przeszłością.” – napisał.

W dniu dzisiejszym na stronie internetowej Kuriera Galicyjskiego ukazało się oświadczenie Janusza Balickiego, prezesa Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi ze Lwowa, w którym napisano, że organizacja ta “z niepokojem przygląda się niewłaściwemu niekiedy zachowaniu osób odwiedzających Cmentarz Orląt Lwowskich, jakie urąga powadze i znaczeniu tego miejsca dla polskiej i ukraińskiej pamięci narodowej”. W tym kontekście wskazano na “samowolne próby odsłonięcia oczekujących na renowację figur lwów przy kolumnadzie memoriału czy zapalanie rac przez kibiców jednego z polskich klubów piłkarskich“. Jedynie tytuł artykułu (“Kolejna prowokacja na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie”) sugeruje, że jest on również reakcją na dzisiejszą próby zapalenia rac przez trzech polskich studentów. Zdaniem Towarzystwa takie działania są wykorzystywaniem cmentarza do “celów partykularnych, politycznych czy ideologicznych”. Poproszono także odwiedzających Cmentarz Orląt “o szacunek i respekt zarówno dla tego miejsca, jak i obowiązującego na Ukrainie prawa”.

Kresy.pl wysłały do Mirosława Rowickiego pytanie, czy ukazanie się oświadczenia prezesa Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi na stronie Kuriera Galicyjskiego miało związek z połajankami Piotra Tymy, jednak do chwili ukazania się niniejszego artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Kurier Galicyjski jest ważnym medium polskim i polskojęzycznym na Ukrainie. Jego działalność jest współfinansowana ze środków Senatu RP w ramach sprawowania opieki nad Polonią i Polakami za granicą. Odbywa się to za pośrednictwem Fundacji Wolność i Demokracja.

Przypomnijmy, że w czerwcu br. Kurier Galicyjski omawiając sprawę nielegalnego obiektu ku czci UPA w Hruszowicach skrytykował działania strony polskiej. Podważył przy tym ustalenia ekipy badawczej IPN prof. Krzysztofa Szwagrzyka i rzetelność jej prac, zarzucił stronie polskiej stronniczość, a autorom rozbiórki „pomnika UPA” działanie z inspiracji Rosji lub na jej zlecenie. W odpowiedzi IPN uznał artykuł Kuriera Galicyjskiego za próbę relatywizacji ustaleń jego ekspertów.

Kresy.pl / Facebook / kuriergalicyjski.com

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Gaetano
    Gaetano :

    Rowicki, zamiast ograniczyć się do krótkiego komentarza, prowadzi zbędną, jałową dyskusję z rezunem. Tego się nie robi. No dobrze; widać, że nie ogarnia tej sprawy. Jednak późniejsze tłumaczenia dziennikarzyny to właśnie przykład chowania głowy w piasek, delikatnie to ujmując. Dużo bardziej karygodne są żałosne próby wyjaśnień przez prezeska Jana B. Ale jak się jest finansowanym przez nikczemną fundację WiD, zasilaną z pieniędzy polskiego podatnika, to i linia w tej gazetce musi być po myśli tzw. senatu.

  2. jwu
    jwu :

    Tak wygląda dialog Ukraińca z Polski z Polakiem z Ukrainy.A wkrótce takie połajanki słowne, mogą usłyszeć pozostali mieszkańcy kraju nad Wisłą (już raz straszył drugim Wołyniem).Dla “pana”Tymy polecam film ze spędu w Hruszowicach. Gdzie po legalnym rozebraniu pomnika, banderowcy zjechali się i mając w d.pie to ,że są na polskim cmentarzu, odśpiewali banderowskie pieśni i wykrzykiwali banderowskie hasła.Czy to nie była barbarzyńska prowokacja ? A może (tradycyjnie) ,byli to ruscy agenci ?

  3. Accipiter
    Accipiter :

    Przepraszam panią Oksanę Zabużko, arcybiskupa Światosława Szewczuka, pana Andrija Deszczycę, pana Igora Isajewa, pana Grzegorza Kuprianowicza, pana Petra Poroszenkę, pana Piotra Tymę oraz pozostałych chłonków narodu ukraińskiego, a także naród czeczeński oraz imigrantów z krajów Afryki za ich publiczne znieważenie w Internecie z powodu przynależności narodowej, etnicznej i rasowej, a także za publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, publicznego nawoływania do przestępstwa na ich szkodę i za publiczne pochwalanie przestępstwa. Zwracam uwagę i ostrzegam wszystkich, że tego rodzaju zachowania są niezgodne z polskim prawem.

  4. vader213
    vader213 :

    Przepraszam pana Petra Poroszenkę, pana Igora Isajewa, pana Andrzeja Deszczycę i pana Piotra Tymę oraz pozostałych członków narodu ukraińskiego, a także naród litewski, za ich publiczne znieważenie w internecie z powodu przynależności narodowej a także za publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, publiczne nawoływanie do przestępstwa na ich szkodę i publiczne pochwalanie przestępstwa. Przepraszam również panią Marię Przełomiec i panią Róże Thun za publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa na ich szkodę. Zwracam uwagę i ostrzegam wszystkich, iż tego rodzaju zachowania są niezgodne z polskim prawem.

  5. Redakcja
    Redakcja :

    Fundacja Kompania Kresowa, jako administrator portalu http://www.kresy.pl, przeprasza Pana Piotra Tymę za to, że umieszczony na stronie internetowej http://www.kresy.pl w dniu 22 listopada 2018 r., godz. 22:53 wpis użytkownika o nicku Kojoto@Kojoto bezprawnie naruszył Jego dobra osobiste, jak dobre imię i godność, a komentarz ten był utrzymywany przez administratora portalu do dnia jego usunięcia tj. 19 grudnia 2019 r.