Ukraina wysyła za granicę coraz więcej jabłek, najwięcej na Białoruś.

W sezonie 2017/18 ukraińscy producenci jabłek sprzedali za granicę 40,9 tys. ton tych owoców – podał w piątek Korrespondent powołując się na dane ukraińskiego urzędu statystycznego – Derżstatu. Oznacza to ponad trzykrotny wzrost w porównaniu do sezonu 2016/17.

Ukraina w przeciągu co najmniej pięciu ostatnich lat nie wyeksportowała takiej ilości jabłek. W porównaniu do poprzedniego sezonu wielkość dostaw na rynki zagraniczne wzrosła 3,2 raza – w sezonie 2016/17 eksport jabłek wyniósł bowiem tylko 12,8 tys. ton.

Prawie połowa rekordowego wolumenu (20,2 tys. ton) trafiła na rynek białoruski. Kraj ten zwiększył w ciągu roku zapotrzebowanie na ukraińskie jabłka o 2,1 raza. Na drugim miejscu znalazła się Mołdawia z udziałem 19,5%. Oficjalne dane mówią o eksporcie około 8 tysięcy ton jabłek z Ukrainy do Mołdawii w sezonie 2017/18.

W pierwszej trójce największych importerów jabłek w Ukrainy znalazła się Austria, która sprowadziła 6,6 tys. ton tych owoców. Ten kraj kupował jabłka wyłącznie jako surowiec do produkcji koncentratu jabłkowego.

Kolejne miejsca w rankingu zajęły Węgry (1,7 tys. ton) i Szwecja (1,2 tys. ton) z udziałami odpowiednio 4% i 3%.

Dla porównania dodajmy, że eksport jabłek z Polski w sezonie 2016/17 wyniósł 1,09 mln ton.

Na początku lipca br. przytaczaliśmy opinię Androja Jarmaka, ukraińskiego eksperta ds. sadownictwa, który twierdzi, że sadownicy z Ukrainy są w stanie konkurować z Polakami na rynku jabłek, a nawet osiągnąć przewagę. Jego zdaniem ukraiński klimat ułatwia utrzymanie zdrowotności drzew i poprawia smak owoców. Jabłka z Ukrainy mają też częściej być bardziej atrakcyjne z wyglądu dzięki większym niż w Polsce różnicom temperatury dobowej. Ukraina ma też więcej dni słonecznych niż Polska. W takich warunkach ukraińscy sadownicy mogą się decydować na uprawę szerszej gamy odmian, w tym również tych o dłuższym okresie wegetacji. Jego zdaniem, te czynniki w połączeniu ze współczesną techniką sortowania sprawiają, że Ukraińcy są w stanie zaoferować rynkowi ciekawszy towar niż Polacy. Zaznacza, że jeśli opanują nowe technologie produkcji, to plony z ukraińskich sadów mogą być wyższe niż w Polsce.

CZYTAJ TAKŻE: Polskie MSZ płaci na rozwój ukraińskiego sadownictwa – konkurencji dla polskich rolników

Kresy.pl / Korrespondent / Forsal

11 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Gaetano
    Gaetano :

    Gdyby nie ta parszywa banda giedroyciowców i neobanderowców z po nie wytoczyła najcięższych dział przeciwko polskim sadownikom, a następna zaraz po nich nie dokończyła dzieła zniszczenia, dzisiaj eksport jabłek z Polski byłby zdecydowanie większy.
    Przypomina się ta kretyńska akcja polskojęzycznych idiotów, sprzed bodaj 5-6 laty, promowana przez media, szczególnie przez radiową “3”, pod nazwą: “Zjedz jabłko na złość Putinowi”. Ta banda chciała wmówić, że to naprawdę przyniesie skutek. Wmawiano sadownikom, robiąc z nich idiotów, tak jak z rolników, że znajdą się nowe rynki, podczas gdy rynek rosyjski przypominał otchłań i polskie jabłka były tam cenione. Taki właśnie kryptonim nosiła zorganizowana akcja uderzenia w polskich sadowników pod przykrywką embarga.

    • jwu
      jwu :

      @Gaetano Od siebie dodam ,że rynek rosyjski przestał być otchłanią wciągającą wszystko ,a staje się konkurentem.Wg.ekspertów dot. sadownictwa ,niedługo Rosjanie staną się jednym z największych eksporterów jabłek.Bo tam w przeciwieństwie do nas, postawili na rozwój sadownictwa.

    • elbezet
      elbezet :

      @Gaetano „Zjedz jabłko na złość Putinowi” – przez takie hasło PO_litycy PO/PSL wyr..li naiwnych (nie broniących swych interesów) sadowników. Gdy Polacy “najedli się jabłek na złość” i jabłek PO_zostało wiele zaczęto “wytwarzać” osławiony CYDR. Cydr w każdym domu, zagrodzie, byłym PeGeeRze – cydr miał być słowem kojarzącym się z Polską jek “łoscypek”. “Ruski” przeżyli brak polskich jabłek i innych polskich produktów rolniczych (także nadwyżek EU przepakowywanych w Polsce) i odbudowują własne rolnictwo (z powodzeniem). Jeszcze z pięć lat i będą samowystarczalni pod tym względem – wystarczy przeanalizować dane WHO o udziale “ruskich” produktów rolnych na rynku światowym, ten udział stale się zwiększa od “aneksji” – wprowadzenia embarga.

      • jwu
        jwu :

        @elbezet Dokładnie.A nas wkrótce, dzięki APŚ ,który o dziwo atakuje (wyłącznie) wschodnie tereny Polski, zaleje ukraińska wieprzowina.Na której eksport, dostaną zgodę od UE (bez cła).

        • Gaetano
          Gaetano :

          @jwu Nie zaleje; ale jeśli już, to prędzej z zachodu, co ma obecnie miejsce, jeszcze na małą skalę. Nie doceniasz roli polskich rolników, którzy są zwartą i silną grupą, potrafią bronić swoich interesów i potrafią to robić skutecznie. Protesty już się odbywały, a skala tylko się zwiększy. Dochodzi do głosu także nowy A. Lepper.

      • Gaetano
        Gaetano :

        @elbezet, @jwu Owszem, cała heca z sankcjami oczywiście zaszkodziła FR, ale z drugiej strony “przegrupowało” to nieco tamtejszy rynek i poniekąd go wzmocniło.
        Jednak należy pamiętać o tym, że w Rosji tylko ok. 15% ziemi można uprawiać, gł. wiadomo, na południowych rubieżach, a i tak ta ziemia nie jest pierwszorzędnej jakości. To może nie jest tak mało, ale dużo też nie. I ten stan się nie zmieni. FR, pomimo dążenia do samowystarczalności, zawsze będzie sprowadzała żywność i pewne ilości zboża.

  2. vader213
    vader213 :

    Przepraszam pana Petra Poroszenkę, pana Igora Isajewa, pana Andrzeja Deszczycę i pana Piotra Tymę oraz pozostałych członków narodu ukraińskiego, a także naród litewski, za ich publiczne znieważenie w internecie z powodu przynależności narodowej a także za publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, publiczne nawoływanie do przestępstwa na ich szkodę i publiczne pochwalanie przestępstwa. Przepraszam również panią Marię Przełomiec i panią Róże Thun za publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa na ich szkodę. Zwracam uwagę i ostrzegam wszystkich, iż tego rodzaju zachowania są niezgodne z polskim prawem.