Problemy demograficzne Białorusi zwróciły uwagę jej prezydenta, który poradził kobietom, by rodziły więcej dzieci.

Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko kontynuuje objazd kraju. Po tym, jak w środę wyjechał poza Mińsk, by osobiście nadzorować kampanię żniwną, w piątek odbył roboczy wyjazd do obwodu witebskiego.

Odwiedzając wiejskie rejony obwodu przywódca Białorusi jak zwykle interesował się zaawansowaniem żniw, wielkością zebranych plonów czy środkami technicznymi używanymi przez żniwiarzy, a także udzielał raz pilnie słuchającym urzędnikom. Szczególną uwagę mediów zwróciła jednak jego wizyta w centralnym rejonowym szpitalu w Miorach, gdzie poprosił białoruskie kobiety o rodzenie więcej dzieci.

Jak pisze portal Tut.by, podczas spotkania z młodymi mamami na oddziale położniczym Łukaszenko mówił, że „należy rodzić minimum troje-czworo dzieci”.

Prezydent Białorusi nieprzypadkowo zwrócił uwagę na tę kwestię, ponieważ w ubiegłym roku liczba ludności kraju zmniejszyła się i urodziło się mniej dzieci. Przeciętna białoruska kobieta urodziła w 2017 roku 1,54 dziecka, przy 1,73 w 2016 roku. Według danych białoruskiego urzędu statystycznego liczba ludności Białorusi spadła w 2017 roku z 9,5 mln do 9,49 mln, a liczba urodzeń z 117,8 tys. do 102,5 tys. Nic więc dziwnego, że Łukaszenko „dopinguje” Białorusinki do rodzenia dzieci.

Tut.by przypomina, że podczas jednego ze swoich wcześniejszych przemówień Łukaszenko powiedział, które z dzieci z wielodzietnych rodzin są „jego”. „Miałem spotkanie z gronem kobiet. Mówię: pierwsze dziecko jest wasze, drugie – też wasze. Trzecie dziecko – moje i trochę wasze. Na sto procent moje jest piąte i kolejne. A więc rodźcie. Ja za was tego nie zrobię”. – mówił.

CZYTAJ TAKŻE: Łukaszenko wyśmiał plotki o swoim udarze. „Mówią, że teraz sobowtór pracuje” [+VIDEO]

Kresy.pl / tut.by / president.gov.by

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply