Biskupi przestrzegli przed tanim populizmem i ideologiami stawiającymi Boga ponad wszystko.

Biskupi Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego z okazji stulecia tzw. odrodzenia państwa ukraińskiego wydali list pasterski, w którym przestrzegli przed populizmem wyborczym i mylnymi interpretacjami patriotyzmu. – podała we wtorek Katolicka Agencja Prasowa.

Greckokatoliccy biskupi są zdania, że polityk, który używa patetycznych haseł i karmi ludzi obietnicami bez pokrycia nie jest prawdziwym patriotą. „Szczególnie pragniemy przestrzec przed tanim populizmem politycznym, mającym na celu nie tyle dobro narodu, ile własną korzyść i zwycięstwo wyborcze” – napisano w liście.

W posłaniu skrytykowano także ideologie, które stawiają naród „ponad wszystko”, nawet ponad Boga. Biskupi przestrzegli, że nie mają one nic wspólnego z prawdziwym patriotyzmem. Nawiązywali przy tym do nauczania metropolity Andrzeja Szeptyckiego, który mówił, że takie pojmowanie narodu i państwa nie opiera się na miłości, lecz jest egoizmem i bałwochwalstwem.

My, jako uczniowie Chrystusa, nie możemy ani pochwalać, ani też przyjmować takich form skrajnego czy integralnego nacjonalizmu, rasizmu i szowinizmu, które wszystko, w szczególności Kościół i samo państwo podporządkowują idei narodu; negują wolność i prawa człowieka, a co najważniejsze – jego godność osobistą, pochodzącą od Boga; gardzą przedstawicielami innych narodowości, ras czy religii; sieją nienawiść i wrogość, zachęcają do ślepej przemocy dla osiągnięcia swego politycznego celu. – napisali pasterze grekokatolików.

List kończy się wezwaniem wiernych do modlitwy – dziękczynnej „za dar wolności i państwowości; pokutnej – za te grzechy, którymi każdy z nas i cały naród w ciągu swojej historii uczynił, znieważając Boga i jego Prawo; błagalnej – o łaskę Bożą i błogosławieństwo dla naszego narodu, o mądrość dla jego przywódców, o męstwo i zdrowie jego wiernych budowniczych, a zwłaszcza – dla ofiarnych obrońców na froncie”.

Przypomnijmy, że wymieniany w liście abp Szeptycki był wielokrotnie oskarżany o pobłażliwość wobec ukraińskiego nacjonalizmu. Ostrą krytykę jego postawy zawarł w swoich zapiskach, wydanych w 2016 roku, współczesny mu greckokatolicki biskup Grzegorz Chomyszyn. Uważał on, że Szeptycki umywał ręce wobec „herezji nacjonalizmu” i doprowadził do jej rozpanoszenia się w Kościele greckokatolickim.

CZYTAJ TAKŻE: Czy książkę “Dwa Królestwa” napisał Putin?

Kresy.pl / KAI

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. lp
    lp :

    Biskupi przestrzegają, biskupi nie pochwalają, biskupi są zdania itd. itp., a bałwochwalcze procesje wynoszące morderców do rangi demiurgów odbywają się w licznej asyście duchownych podległych tymże biskupom! Jest jak za Szeptyckiego, który rzezi nie powstrzymał, a za którym teraz ukraińcy namolnie orędują u Franciszka aby go wyniósł na ołtarze.

  2. zefir
    zefir :

    Słowa pasterzy grekokatolików “My ,jako uczniowie Chrystusa, nie możemy ani pochwalić,ani też przyjmować takich form skrajnego czy integralnego nacjonalizmu,rasizmu i szowinizmu,które wszystko,…itd” , zaprzeczają uświęconej na Ukrainie ideologii OUN Dmytro Dincowa,bandyckim żywiołom wyrażanym w Dekalogu OUN,jak też zdejmują z piedestału świętość Stefanopulosa Bandery.Brakuje jeszcze potępienia i przeproszenia za święcenia narzędzi mordów,w tym noży,wideł i siekier,oraz realizowania tych słów w codziennej praktyce.