Rada Obrony Litwy wydała we wtorek zgodę na zakup od niemieckiego producenta czołgów Leopard 2, o czym poinformował przedstawiciel prezydenta kraju.

„Najefektywniejszą platformą czołgową, która spełnia pełen zakres kryteriów postawionych przez Litwę, jest niemiecki czołg Leopard 2” – stwierdził Kęstutis Budrys doradca prezydenta Litwy Gitanasa Nausėdy po zakończeniu posiedzenia rady, jak przytoczył LRT. Miejscowe Ministerstwo Obrony otrzymało zadanie podjęcia rozmów z niemieckimi producentami i innymi krajami zainteresowanymi pozyskaniem tego sprzętu.

Budrys poinformował, że Rada zgodziła się także, aby oprócz dywizji utworzono pułk artylerii, a bataliony obrony powietrznej i bataliony inżynieryjne rozbudowano do poziomu pułków. „W siłach morskich tworzy się służbę obrony portów i wybrzeża. Założono także tworzenie Radę do Spraw Obrony Cybernetycznej i inne zmiany” – powiedział prezydencki doradca.

Uzgodniono także zwiększenie maksymalnej liczby poborowych rocznie o 2 tys. Obecnie z każdego rocznika młodych mężczyzn do wcielenia losowano 3,8 tys. obywateli. Decyzja ta więc będzie oznaczać znaczne zwiększenie liczby szkolonych, a co za tym idzie i rezerwistów.

Pobór do zasadniczej służby wojskowej funkcjonował na Litwie do 2008 r. Później został zastąpiony armią zawodową. Aneksja Krymu przez Rosję, która potem wsparła rebelię w Donbasie, skłoniły władze Litwy do przywrócenia poboru, co na stałe uczyniono w 2016 r.

Zakup czołgów dowódca litewskich sił zbrojnych generał-porucznik Waldemaras Rupšys zapowiedział w maju zeszłego roku. W lipcu Budrys zasugerował, że dostawcą będą właśnie Niemcy.

Litwa próbuje nawiązać współpracę strategiczną właśnie z Berlinem. Jak informowaliśmy, minister obrony Niemiec Boris Pistorius ogłosił w czerwcu br., że Niemcy przygotowują się do stałego rozmieszczenia 4 tys. żołnierzy na Litwie. Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę Berlin zobowiązał się rok temu do utrzymywania brygady bojowej gotowej do obrony Litwy. Jednak stałe rozmieszczenie na Litwie budziło do tej pory kontrowersje. Wilno tego zażądało, ale rząd niemiecki nie od razu się zaangażował.

Jak twierdził niemiecki minister obrony Boris Pistorius na Litwę powinna trafić „ciężka brygada bojowa”, licząca 3,5 tys. żołnierzy. Trafią tam oni jednak najwcześniej w 2025 r.

lrt.lt/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply