Prorosyjska manifestacja w kolejnym niemieckim mieście

Przez stolicę zachodnioniemieckiego landu, Badenii-Wirtembargii przejechała w sobotę kolumna samochodów z rosyjskimi flagami.

Według portalu Interia w sobotę przez Stuttgart przejechała kolumna około 200 samochodów z biało-niebiesko-czerwonymi flagami. Wśród nich miały pojawić się także flagi Związku Radzieckiego. Według portalu celem tego rodzaju manifestacji było zaprotestowanie przeciwko narastaniu wrogości wobec Rosjan, osób rosyjskojęzycznych i ich dyskryminacji. Uczestnicy protestu mieli banery z napisami „Stop rusofobii”.

Jeszcze przed wyruszeniem kolumny manifestację rozpoczęto do odegrania hymnów Niemiec i Rosji oraz pieśni „Kalinka”. Zgromadzeni śpiewali i tańczyli. Według miejscowej policji przejazd kolumny odbył bez żadnych incydentów i nie zakłócił poważnie ruchu w mieście.

Nie była to pierwsza tego rodzaju manifestacji. 3 kwietnia kawalkada około 400 samochodów przejechała przez Berlin. Interia twierdzi, że kolejne prorosyjskie manifestacje są planowane w  Hanowerze i Frankfurcie.

Andrij Melnyk, ambasador Ukrainy w Berlinie wezwał władze Hanoweru do zakazania manifestacji pod flagami Rosji. „To wstyd dla Niemiec!” – napisał na Twitterze Melnyk dodając, że „ukraińskie kobiety i dzieci są gwałcone i mordowane”

Uczestnicy prorosyjskiej manifestacji w Berlinie już stali się przedmiotem zainteresowania niemieckich organów ścigania. Konkretnie ci, którzy używali symbolu „Z”, używanego przez rosyjskie wojska atakujące Ukrainę, który został zakazany przez władze Niemiec.

W kraju tym żyje dość liczna społeczność rosyjskojęzycznych obywateli. Są to przede wszystkim etniczni Niemcy z byłego Związku Radzieckiego, których setki tysięcy zostało osiedlonych po jego rozpadzie w RFN.

wydarzenia.interia.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz