Tysiące demonstrantów protestowało w sobotę w Paryżu podczas marszu na rzecz „poparcia dla narodu palestyńskiego” mimo, że miejscowe władze nie wydały zezwolenia na manifestację.
Duży kontyngent policji zablokował marsz manifestantów w centralnej części stolicy, jak podała France24. Wśród protestujących byli radni w trójkolorowych szarfach, a także co najmniej dwaj lewicowi parlamentarzyści. „[Konieczność] zawieszenia broni jest pilna, aby zatrzymać zabijanie kobiet, dzieci i mężczyzn” – powiedziała Elsa Toure zastępca burmistrza miasta Corbeil-Essonnes położonego na peryferiach francuskiej stolicy.
This is France right now.
This pro-Palestinian demonstration was banned by Macron…and yet massive crowds hit the streets of Paris chanting:
“Nous sommes tous des Palestiniens!” (We are all Palestinians!) 🇵🇸 🇫🇷
— sarah (@sahouraxo) October 28, 2023
Komik Samia Orosemane niosła w czasie protestu tabliczkę z napisem: „Gdzie podziało się nasze człowieczeństwo?”. „To nie w porządku, że nie ogłoszono zawieszenia broni, że giną tysiące cywilów i nikt nic nie mówi” – stwierdziła Orosemane. Skarżyła się również, że „w kraju praw człowieka uniemożliwia się nam protestowanie” – powiedziała agencji AFP.
W sobotę sąd administracyjny podtrzymał zakaz demonstracji, powołując się na „poważne ryzyko zakłócenia porządku publicznego” w obliczu „podwyższonych napięć związanych z wydarzeniami w Strefie Gazy i wzrostem liczby aktów antysemickich we Francji”.
Liberalny obóz rządzy Francją zaszeregował kraj do zdecydowanych sojuszników Izraela w jego trwającym od trzech tygodni starciu z palestyńską organizacją polityczno-wojskową Hamas. Prezydent Emmanuel Macron posunął się nawet do sugestii militarnego zaangażowania Francji w walkę z Hamasem, w przypadku zgody koalicji państw sformowanej w 2014 r. dla celów walki z “Państwem Islamskim”.
Nie wszyscy francuscy politycy podzielają stanowisko władz. Lider czołowej siły lewicy “Niepokornej Francji” Jean-Luc Melenchon po ataku Hamasu na Izrael wzbraniał się przed krytyką tej orgnaizacji, za co z kolei stał się celem krytyki francuskich mediów głównego nurtu.
7 października 2023 roku Hamas zaatakował Izrael. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. Bojownicy ujęli też dużą liczbę izraelskich wojskowych i cywilów. Wyrafinowana, przygotowana od roku operacja Hamasu obejmowała destant przy pomocy paralotni i łodzi. Bojownicy operowali do kilkudziesięciu kilometrów w głębi izraelskiego teryorium i byli stanie zajmować posterunki izraelskiej armii i komisariat policji w Sderot.
Hamas ujął łącznie około 220 izraelskich jeńców i zakładaników. Kilku z nich już zwolnił.
Izrael dość szybko rozpoczął bombardowania i ostrzał Strefy Gazy skąd Hamas wyprowadził atak. Działania Izraela pociągają za sobą dużą liczbę ofiar cywilnych. Izraelczycy odcięli też palestyńską eksklawę od wody, elektryczności, żywności i leków.
W nocy z piątku na sobotę Izraelczycy nasilili ataki rozpoczynając rajdy sił lądowych na palestyńską eksklawę.
france24.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!