Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA oraz jej niemiecka spółka zależna – PGNiG Supply & Trading GmbH – zostały włączone do postępowania certyfikacyjnego dla Nord Stream 2.
O dopuszczeniu do procedury certyfikacji gazociągu Nord Stream 2 poinformowało w środę Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA. “Niemiecka Federalna Agencja ds. Sieci (BundesNetzAgentur, BNetzA) dopuściła Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA oraz jej niemiecką spółkę zależną – PGNiG Supply & Trading GmbH – do postępowania certyfikacyjnego dla Nord Stream 2” – czytamy w komunikacie spółki.
Prezes Zarządu PGNiG SA Marek Majewski z zadowoleniem przyjął decyzję BNetzA. Majewski zapowiedział, że spółki grupy PGNiG w ramach postępowania certyfikacyjnego będą dowodzić, że Nord Stream 2 AG nie spełnia wymogów formalnych i merytorycznych stawianych operatorowi gazociągu, w szczególności tych dotyczących bezpieczeństwa energetycznego oraz struktury korporacyjnej spółki.
“Będziemy dążyć do tego, żeby właściciel Nord Stream 2 nie mógł uniknąć stosowania wymogów dotyczących rozdzielenia własnościowego, dostępu stron trzecich do infrastruktury oraz przejrzystych taryf, uwzględniających koszty całości gazociągu” – oświadczył Majewski.
Jak pisaliśmy, w czerwcu 2021 roku Nord Stream 2 AG wystąpiła do niemieckiego regulatora BNetzA o certyfikację w tzw. modelu niezależnego operatora systemu przesyłowego (ITO). Spółka jest zarejestrowana w Szwajcarii. Model ITO pozwala operatorowi na działanie pomimo braku pełnego rozdzielenia własnościowego od spółki-właściciela, która zajmuje się produkcją i dostawami gazu ziemnego, w tym przypadku – Gazpromu.
Zdaniem PGNiG certyfikacja Nord Stream 2 AG, jako ITO, byłaby sprzeczna z europejskim prawem. Dopuszcza ono taki model jedynie dla systemów przesyłowych istniejących przed 23 maja 2019 r.
PGNiG podkreśla, że w dyrektywie gazowej nie została przewidziana możliwość funkcjonowania spółek operatorskich spoza UE, dopuszczono jedynie, aby spółki te były kontrolowane przez osobę lub osoby z kraju trzeciego lub z krajów trzecich. PGNiG podkreśla, że w takiej sytuacji przeprowadza się procedurę certyfikacji operatora, która wymaga oceny wpływu na bezpieczeństwo dostaw, w kontekście wpływu krajów trzecich. W przypadku stwierdzenia zagrożenia bezpieczeństwa, organ regulacyjny musi odmówić certyfikacji.
Prezes Majewski podkreśla, że Nord Stream 2 AG nie chce się podporządkować ogólnym zasadom III pakietu energetycznego. Ich celem jest zagwarantowanie konkurencji oraz równych warunków dla wszystkich uczestników rynku.
Jak podała rosyjska agencja Interfax, Nord Stream 2 odmówiło skomentowania decyzji BNetzA. „Nord Stream 2 nie komentuje trwających procedur regulacyjnych” – przekazano agencji w NS2.
Kresy.pl / pgnig.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!