PGNiG i jego niemiecka spółka córka PST wnioskuje o dopuszczenie do udziału w postępowaniu prowadzących do certyfikacji operatora gazociągu Nord Stream 2. Właściciel gazociągu – spółka Nord Stream 2 AG – zwrócił się o taką zgodę do niemieckiego regulatora.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) poinformowało w poniedziałek, że w ocenie polskiej spółki zatwierdzenie Nord Stream 2 AG w charakterze operatora byłoby nielegalne w świetle europejskiego prawa. Regulacje dyrektywy gazowej nakładają obowiązek posiadania przez gazociągi, takie jak Nord Stream 2 niezależnego operatora.

W czerwcu 2021 roku Nord Stream 2 AG wystąpiła do niemieckiego regulatora BNetzA o certyfikację w tzw. modelu niezależnego operatora systemu przesyłowego (ITO). Spółka jest zarejestrowana w Szwajcarii. Model ITO pozwala operatorowi na działanie pomimo braku pełnego rozdzielenia własnościowego od spółki-właściciela, która zajmuje się produkcją i dostawami gazu ziemnego, w tym przypadku – Gazpromu.

Zdaniem PGNiG certyfikacja Nord Stream 2 AG, jako ITO, byłaby sprzeczna z europejskim prawem. Dopuszcza ono taki model jedynie dla systemów przesyłowych istniejących przed 23 maja 2019 r.

“W naszej ocenie nie ma podstaw prawnych do udzielenia szwajcarskiej spółce Gazpromu certyfikacji operatorskiej, a tym samym dla uruchomienia gazociągu. Wniosek Nord Stream 2 AG powinien zostać odrzucony ze względów formalnych i merytorycznych. Stawką jest bezpieczeństwo dostaw i prawidłowe funkcjonowanie rynku energetycznego UE” – podkreślił prezes PGNiG Paweł Majewski.

PGNiG podkreśla, że w dyrektywie gazowej nie została przewidziana możliwość funkcjonowania spółek operatorskich spoza UE, dopuszczono jedynie, aby spółki te były kontrolowane przez osobę lub osoby z kraju trzeciego lub z krajów trzecich. PGNiG podkreśla, że w takiej sytuacji przeprowadza się procedurę certyfikacji operatora, która wymaga oceny wpływu na bezpieczeństwo dostaw, w kontekście wpływu krajów trzecich. W przypadku stwierdzenia zagrożenia bezpieczeństwa, organ regulacyjny musi odmówić certyfikacji.

Prezes Majewski podkreśla, że Nord Stream 2 AG nie chce się podporządkować ogólnym zasadom III pakietu energetycznego. Ich celem jest zagwarantowanie konkurencji oraz równych warunków dla wszystkich uczestników rynku.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zobacz także: Rzecznik Departamentu Stanu USA: konsultowaliśmy treść umowy ws. Nord Stream 2 z Polską i Niemcami [+VIDEO]

“W szczególności właściciel Nord Stream 2 chce uniknąć stosowania przepisów dotyczących rozdzielenia własnościowego, dostępu stron trzecich do infrastruktury oraz przejrzystych taryf, uwzględniających koszty całości gazociągu. Istotną okolicznością jest także negatywny wpływ gazociągu NS2 na bezpieczeństwo energetyczne Unii i poszczególnych państw członkowskich” – zaznacza Majewski.

Dodał, że “te argumenty muszą wybrzmieć, dlatego PGNiG zdecydowało się dołączyć do postępowania certyfikacyjnego prowadzonego przez BNetzA oraz powiadomić Komisję Europejską o swoim stanowisku”.

“Po wyroku TSUE ws. OPAL nikt nie może już ignorować zasady solidarności energetycznej i pomijać skutków swoich decyzji dla bezpieczeństwa innych państw UE – wskazał.

PGNiG uważa, że wniosek o certyfikację operatorską w modelu ITO stanowi kolejną próbę Nord Stream 2 AG i Gazpromu uzyskania uprzywilejowanej pozycji na rynku gazu UE.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Pod koniec lipca br. Rosjanie poinformowali, że ukończyli już niemal cały morski odcinek nitek gazociągu prowadzącego do Niemiec.

Wcześniej zastępca sekretarza stanu USA ds. politycznych Victoria Nuland potwierdziła, że USA i Niemcy osiągnęły porozumienie w sprawie gazociągu Nord Stream 2 i ujawniła niektóre jego zapisy.

Zobacz także: Politico: USA naciskają na Ukrainę, by „siedziała cicho” ws. Nord Stream 2 i porozumienia z Niemcami

en.pgnig.pl / pap / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply