Minister spraw zagranicznych Niemiec opowiedział się za dialogiem i “dobrosąsiedzkimi” stosunkami z Rosją.

Jak podaje Frankfurter Allgemeine Zeitung, Heiko Maas ostrzegł w niedzielny wieczór w telewizji ARD przed kursem ku konfrontacji z Rosją. Minister nazwał “spryciarzami” ludzi, którzy wzywają do zaostrzenia polityki wobec Kremla, co FAZ odebrał jako pośrednią odpowiedź na stanowisko liderki Zielonych Annaleny Baerbock.

Zdaniem Maasa UE i Zachód poprzez nowe sankcje w odpowiedzi na sprawę Nawalnego, a wcześniej na konflikt z Ukrainą, pokazały Moskwie, że zareagują zdecydowanie. Prezydent Rosji Władimir Putin jest świadomy ryzyka dalszych sankcji – uważa Maas. „Ale nie możemy być zainteresowani przyłączeniem się do tego konfrontacyjnego krzyku. Chcemy dialogu i dobrosąsiedzkich [sic!] stosunków z Rosją” – powiedział minister spraw zagranicznych Niemiec.

Maas powiedział, że obecnie jest wielu „spryciarzy”, którzy wzywają do coraz ostrzejszych środków wobec Rosji, ale trzeba się zastanowić, czy rzeczywiście będą one przydatne, na przykład dla Aleksieja Nawalnego. Zdaniem szefa niemieckiej dyplomacji będzie „wręcz przeciwnie”. Dlatego w jego opinii trzeba przestać “uganiać się” za tymi, którzy domagają się coraz ostrzejszych środków.

Zdaniem szefa MSZ Niemiec nikt nie powinien dążyć do tego, by “permanentne prowokacje” przerodziły się w “poważne nieporozumienie”, zwłaszcza w Europie. Maas wyraził zadowolenie z zainteresowania Rosji rozmowami z amerykańskim prezydentem Joe Bidenem. Na pytanie, czy zgadza się z uwagą Bidena, że ​​Putin jest mordercą, minister spraw zagranicznych Niemiec powiedział: „Jeszcze tego nie powiedziałem i nie mam zamiaru tego robić”.

Jak pisaliśmy, Annalena Baerbock, kandydatka Zielonych na kanclerz Niemiec, zarzuciła obecnemu rządowi Niemiec, że torpeduje sankcje wobec Rosji, wspierając Nord Stream 2.

Kresy.pl / faz.net

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply