Grupa mężczyzn próbowała podpalić synagogę w Göteborgu, w Szwecji obrzucając budynek koktajlami Mołotowa. Ogień udało się ugasić.
Jak twierdzi szwedzka policja ataku dokonało około 20 zamaskowanych ludzi. Ciskali oni w stronę synagogi butelki z płynem łatwopalnym. Co najmniej jedna wpadła do wnętrza budynku. W sąsiednim budynku trwało wówczas spotkanie młodzieży żydowskiej, która zdecydowała się na ucieczkę w sali. Ogień udało się ugasić.
Policja, jak informuje Polskie Radio, traktuje sprawę „wyjątkowo poważnie”. W trakcie postępowania śledczego ujęto już trzy osoby, które według szwedzkich funkcjonariuszy, mogą być powiązane z atakiem na synagogę. Policja wzmocniła już obstawę żydowskich instytucji w całej Szwecji.
Atak może mieć związek z napięciami jakie wywołała decyzja prezydenta USA Donalda Trumpa o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela. Jest ona sprzeczna z rezolucjami Organizacji Narodów Zjednoczonych, przewidującymi istnienie w Palestynie dwóch państw – żydowskiego i palestyńskiego oraz odrębny status dla samej Jerozolimy. Decyzja Trumpa doprowadziła do zamieszek na okupowanych terytoriach palestyńskich oraz fali dyplomatycznej krytyki działań USA. W kilku państwach Europy doszło do antyizraelskich demonstracji.
polskieradio.pl/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!