Poseł Zapałowski: Wójt Radymna był szantażowany przez polską policję i ukraińskie mafie

Wójt gminy Radymno Bogdan Szylar był zastraszany przez Ukraińców i szantażowany przez polską policję – poinformował w ubiegłym tygodniu w Sejmie poseł Andrzej Zapałowski (Konfederacja).

Podczas swojego środowego wystąpienia w Sejmie poseł Andrzej Zapałowski (Konfederacja, Konfederacja Korony Polskiej) podkreślił, że wójt Radymna, Bogdan Szylar, który zgodził się na protest polskich przewoźników, był szantażowany  przez policję. “Wójt Radymna, który udzielił zgody na jeden z protestów, trzykrotnie komendant powiatowy policji w Jarosławiu szantażował go i wymuszał zakończenie protestu” – wskazał.

Jak dodał, “tak rozmawiał PiS przez trzy tygodnie z protestującymi”.

Przypomniał, że Bogdan Szylar wcześniej ujawnił publicznie, że jest szantażowany “przez jakieś mafie ukraińskie, które kierują groźby karalne w stosunku do jego rodziny”. “W tym samym celu co policja z Jarosławia” – podkreślił.

“Należy się zapytać, co w tej kwestii robią tak naprawdę polskie służby” – dodał. Przypomniał groźby wobec polskich kierowców na innych przejściach. Przywołał też przykład słowackich przewoźników, którzy po kilkunastu godzinach zeszli z blokady z powodu gróźb Ukraińców.

“Rząd Ukrainy blokuje z drugiej strony powrót Polaków, polskich kierowców ciężarówek, do Polski. To rząd Ukrainy jest stroną tego konfliktu. W Polsce mamy do czynienia z sytuacją, że to rolnicy w obronie swoich interesów to robią, przewoźnicy w obronie swoich interesów to robią, a po drugiej stronie rząd Ukrainy (…) i to rząd, który jest uzależniony od Polski” – oświadczył poseł Konfederacji.

Przeczytaj: Ukraińscy kierowcy w Korczowej krzyczą „Sława Ukrainie!”, „Śmierć Lachom!” [+VIDEO]

“My prosimy, błagamy, kłaniamy się, negocjujemy, kiedy to my tak na prawdę powinniśmy stawiać warunki” – podkreślił.

Przypomniał, że ukraiński wiceminister zachęcał ukraińskich kierowców do blokady polskich dróg. “Chaos wprowadza rząd Ukrainy na terytorium państwa polskiego” – wskazał.

Przypomnijmy, że współorganizator protestu, Rafał Mekler, trafił na „czarną listę” organizacji Myrotworec, tropiącej „wrogów Ukrainy” i mającej nieoficjalne powiązania z ukraińskimi służbami.

Jak pisaliśmy, według reportażu portalu Onet z sytuacji na granicy spowodowanej strajkiem przewoźników, polscy kierowcy są zastraszani po ukraińskiej stronie granicy. “Jako Polak jestem niższą rasą w Ukrainie” – mówił jeden z kierowców.

„Eskalacja nienawiści kierowców ukraińskich wobec nas jest bardzo duża. Wygrażają nam, pokazują zdjęcia naszych żon, naszych domów, wznoszą okrzyki „śmierć Lachom” – powiedział jeden z uczestników protestu polskich przewoźników, cytowany przez „Rzeczpospolitą”.

Poseł Zapałowski (Konfederacja): polscy kierowcy czekają na Ukrainie dwa razy dłużej niż Ukraińcy w Polsce

Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    O “polskiej” milicji szkoda pisac bo niemal codziennie mają jakąś wtopę,to juz się robi pośmiewisko.Ale ktoś powinien wziąć za 4 litery tego komedianta z Jarosławia bodajże jest to PODINSPEKTOR JAN WOJTOWICZ .